Go to content

Toksyczna relacja – naprawiać czy uciekać? To ty jesteś kreatorką swojego własnego szczęścia

fot. Cody Black/Unsplash

Wiele z nas doświadczyło toksycznej relacji. Taki związek zamiast budować naszą siłę i szczęście, przynosi nam ból, frustrację i stres. Jednakże, gdy znajdujemy się w takiej sytuacji, bardzo często trudno jest nam podjąć decyzję – czy próbować naprawić toksyczną relację czy też uciekać przed nią? Z jednej strony, istnieje głębokie uczucie związku z drugą osobą, które czasem skłania nas do próby naprawienia problemów. Z drugiej strony, pozostanie w toksycznej relacji może powodować dalsze cierpienie i ograniczać naszą zdolność do rozwoju osobistego i emocjonalnego. Czy warto naprawić toksyczną relację, czy może lepiej się od niej uwolnić?

Czym jest toksyczna relacja?

Każda z nas poszukuje partnera, który będzie dla nas źródłem miłości, wsparcia i wzajemnego szacunku. Niestety, rzeczywistość nie zawsze wygląda tak różowo. Często zamiast budować i rozwijać się wspólnie, wpadamy w pułapkę toksycznej relacji, która może być destrukcyjna dla naszego zdrowia emocjonalnego. Ale czym właściwie jest toksyczna relacja w kontekście związku damsko-męskiego i jak sobie z nią radzić?

Toksyczna relacja to dynamiczny układ, w którym wzajemne oddziaływanie partnerów prowadzi do negatywnych konsekwencji dla ich zdrowia emocjonalnego i psychicznego. Może to manifestować się w różny sposób – przybierać postać manipulacji, kontrolowania, braku szacunku czy też emocjonalnego wyzyskiwania drugiej osoby. Jedną z kluczowych cech toksycznej relacji jest nierównowaga władzy i kontroli. Może to przejawiać się w dominacji jednej strony nad drugą, braku równowagi w podejmowaniu decyzji czy też w sytuacjach, gdy jedna osoba narzuca swoją wolę kosztem drugiej. To może prowadzić do poczucia bezwartościowości, utraty autonomii oraz ograniczenia własnej wolności w relacji.

Kolejnym aspektem toksycznej relacji jest brak zdrowej komunikacji. W takim związku często dochodzi do unikania trudnych rozmów, zamiast tego problemy są tłumione lub wybucha konflikt, który jest niszczący dla obu stron. Brak otwartej i szczerej komunikacji może prowadzić do nagromadzania się negatywnych emocji, co jeszcze bardziej pogłębia kryzys w związku.

Co więcej, toksyczna relacja często charakteryzuje się brakiem szacunku i wsparcia emocjonalnego. Partnerzy w takim związku mogą się wzajemnie krytykować, wyśmiewać czy też ignorować potrzeby i uczucia drugiej osoby. To powoduje poczucie odrzucenia, samotności i braku akceptacji, co negatywnie wpływa na samoocenę i poczucie własnej wartości.

„Wstyd, obwinianie, zdrada, brak szacunku i powściąganie uczuć niszczą korzenie, z których wyrasta miłość. Może ona przetrwać tylko wtedy, gdy uznamy działanie tych czynników i spróbujemy zaleczyć rany” – Brené Brown.

Ten cytat amerykańskiej psycholog i pisarki Brené Brown przypomina nam o głębokim wpływie negatywnych zachowań i doświadczeń na fundamenty miłości. W toksycznym związku często doświadczamy szeregu destrukcyjnych czynników, takich jak wstyd, obwinianie, zdrada, brak szacunku i powstrzymywanie uczuć. Te negatywne działania prowadzą do zranień emocjonalnych i niszczą podstawy, na których buduje się prawdziwą miłość.

fot. Kenny Eliason/Unsplash

Naprawiać czy uciekać?

Jednakże, pomimo negatywnych czynników, o których mówi Brown, autorka sugeruje, że miłość może przetrwać, jeśli zrozumiemy ich działanie i podejmiemy wysiłki w celu zaleczenia ran. Oznacza to, że konieczne jest uświadomienie sobie, jak te negatywne zachowania wpływają na naszą relację, oraz podjęcie kroków w celu naprawienia związku. Może to obejmować szczerą rozmowę, terapię dla par, pracę nad budowaniem zaufania i szacunku, oraz pracę nad własnymi emocjami i zachowaniami. Wartością tego cytatu jest przypomnienie, że miłość wymaga ciągłej uwagi, pracy i troski. Nie jest to łatwe zadanie, ale jeśli obie strony są zdecydowane na naprawę związku i uczynienie go zdrowszym i bardziej kochającym, istnieje nadzieja na przezwyciężenie trudności i odbudowę więzi.

W jednej ze swoich publikacji ceniona promotorka pozytywnego życia, doradca rozwojowy i autorka popularnych książek-poradników Ewa Foley mówi, że „Niektórzy ludzie się zmieniają, kiedy widzą światło, a inni, kiedy czują gorąco”.

W książce „Bądź aniołem swego życia: jak oczyszczać i wzmacniać energię życiową”, autorka pisze: „Nie czekaj aż się zrobi gorąco! Nie czekaj ze zmianą aż będziesz w desperacji! Możesz dokonywać dobrych zmian, zdobywać nową wiedzę przez inspirację i światło w atmosferze radości i wsparcia”.

Niektórzy ludzie, gdy stają w obliczu trudności czy negatywnych doświadczeń w toksycznym związku, reagują dopiero wtedy, gdy sytuacja staje się nie do zniesienia, „kiedy czują gorąco”. To znaczy, że dopiero w momencie, gdy cierpienie staje się nie do zniesienia, podejmują kroki w celu zmiany sytuacji, często podejmując decyzję o ucieczce z toksycznego związku.

Z drugiej strony, inne osoby mogą zacząć zmieniać się w momencie, gdy widzą światło, czyli zanim sytuacja stanie się całkowicie nie do zniesienia. Mogą to być osoby, które zdają sobie sprawę z problemów w związku i podejmują kroki w celu naprawy sytuacji. Mogą szukać wsparcia, terapii par, czy też podejmować indywidualne wysiłki w celu poprawy relacji, działając w atmosferze radości, inspiracji i wsparcia.

Zmiany w relacji mogą być trudne i wymagać wysiłku, ale może być warto podjąć je wcześniej, zanim sytuacja osiągnie krytyczny punkt. Dążenie do poprawy związku w atmosferze pozytywnej energii, radości i wsparcia, może być bardziej skuteczne i budujące dla obu partnerów.

Warto pamiętać, że czasami ucieczka z toksycznego związku może być najzdrowszym wyborem dla naszego dobra. W innych sytuacjach naprawa może być możliwa i warto podjąć wysiłek, aby dać sobie i partnerowi szansę na poprawę. Ostateczna decyzja powinna wynikać z głębokiej introspekcji, wsparcia bliskich osób i w miarę możliwości – konsultacji z terapeutą.

„A co by było, gdyby twoje szczęście stało się twoim świadomym celem?” – pyta Ewa Foley.

W toksycznym związku często zatracamy swoje własne szczęście na rzecz starań o zadowolenie partnera, utrzymanie pozorów czy uniknięcie konfliktu. Jednakże, gdy postawimy swoje szczęście jako priorytet, możemy zacząć podejmować decyzje, które prowadzą do zdrowej i pełniejszej egzystencji. Wybierając szczęście w kontekście toksycznego związku, decydujemy się odrzucić toksyczne wzorce zachowań i relacji. Oznacza to wyjście z obszarów komfortu, które mamy tendencję traktować jako normalne, ale w rzeczywistości są szkodliwe dla naszego zdrowia emocjonalnego i psychicznego. Wybierając szczęście, możemy zdobyć odwagę do postawienia granic, które są dla nas ważne, oraz odzyskanie kontroli nad własnym życiem.

„Dzisiaj już się nie powtórzy. Jest mniej czasu niż ci się wydaje. By kochać, by żyć w pełni, by błogosławić każdą chwilę. Zakochaj się w swojej przyszłości bardziej niż kochasz swoją przeszłość… I spodziewaj się cudów” – przekonuje Ewa Foley.

Warto wziąć sobie te słowa do serca.