W naszym społeczeństwie niskie poczucie własnej wartości to prawdziwa epidemia. Nie wierzymy w siebie, umniejszamy swoje dokonania i umiejętności, mówimy o sobie najczęściej niekorzystnie, a zalet nie dostrzegamy, wszystko w imię skromności i by nie wyjść na zadufanego w sobie egoistę. A przecież nie trzeba od razu popadać ze skrajności w skrajność – posiadanie poczucia własnej wartości na odpowiednim poziomie nie oznacza przecież, że mamy się za pępek świata.
Po Internecie krąży taki cytat „Mówisz, że możesz – to możesz. Mówisz, że nie możesz – to nie możesz”. Te dwa zdania świetnie ilustrują to, jak oddziałuje na nas nasze poczucie własnej wartości. Jeśli mamy je zaniżone, czujemy się słabi, zalęknieni, niezdolni, spodziewamy się najgorszego i często właśnie to dostajemy (na zasadzie samospełniającego się proroctwa). Wysokie poczucie własnej wartości i dobra samoocena działają zupełnie odwrotnie – jesteśmy pewni siebie i czujemy, że złapaliśmy wiatr w żagle, a dzięki temu działamy zdecydowanie, nie boimy się dążyć do celu, jesteśmy zdeterminowani, by spełniać własne marzenia i co najważniejsze, wierzymy, że nam się to uda!
Utrzymanie odpowiedniego poziomu własnej wartości wymaga pracy nad samym sobą. A nie jest to łatwe, bo na sposób, w jaki się postrzegamy, wpływają różne rzeczy. Oto kilka ukrytych przyczyn niskiego poczucia własnej wartości – zdiagnozuj je i zacznij działać!
Za dużo autokrytycyzmu
Powtarzasz sobie ciągle, że nie dasz rady, że się nie uda? Pewnie tak będzie! Widzisz w sobie same wady i niedoskonałości? Twój humor z pewnością się od tego nie poprawi. Ten mały głos w twojej głowie, który co chwilę podpowiada ci, że jesteś za gruba, za brzydka, niewystarczająco zdolna, masz za duży nos, za małą wiedzę i w ogóle beznadzieja i porażka, jest nie tylko wkurzający, ale też niezwykle negatywny dla twojej samooceny! Zacznij od uśmiechania się do samej siebie i mówienia komplementu – wiem, na początku może to być dziwne i krępujące, ale dasz radę! Skup się na tym, co ci się podoba, doceniaj każdą zaletę. Motywuj siebie – zmień myślenie na bardziej pozytywne i zawsze zakładaj sukces. Czas pozbyć się złych nawyków, autokrytycyzmu i surowego oceniania i zastąpić je życzliwością i sympatią do samej siebie.
Traumatyczne przeżycia
Ktoś, kto był ofiarą przemocy, nadużyć fizycznych lub psychicznych, napaści, dobrze wie, jak trudno jest czuć się dobrze z samym sobą po takich traumatycznych przeżyciach. Oprawca robi wszystko, by poniżyć i zniszczyć poczucie własnej wartości swojej ofiary, która nawet jeśli uwolni się i wyzwoli, będzie zmagać z poczuciem winy, lękiem, żalem i złością, także na samego siebie. Nie jest łatwo czuć się wówczas pewnie, mocno i przebojem iść przez życie. Najważniejsza sprawą jest zrozumienie, że nie ponosimy winy za zło, które nas dotknęło i że nie każdy chce nas skrzywdzić lub wykorzystać. Na podstawie tego można odbudowywać wiarę w siebie, innych ludzi i otaczający nas świat.
Niesprawiedliwe porównywanie się z innymi
Jeśli chcemy zapracować sobie na niskie poczucie własnej wartości i kiepską samoocenę, to najprostsza droga prowadzi poprzez porównywanie się z innymi. Zawsze znajdzie się ktoś lepszy, mądrzejszy, bogatszy, szczuplejszy czy ładniejszy – już nasza w tym głowa! Będziemy doszukiwać się swoich wad i wyolbrzymiać zalety innych, stawiać ich na piedestale, a siebie i własne sukcesy ignorować i deprecjonować. I dopóki nie zrozumiemy, że jesteśmy wspaniali i wyjątkowi tacy, jacy jesteśmy, że nie musimy być idealni, nasze poczucie własnej wartości nie wzrośnie.
Negatywne opinie rodziców
Nawet jako dorośli i dojrzali ludzie wciąż odczuwamy wagę słów i opinii wygłoszonych przez naszych rodziców. Jeśli są one negatywne, wówczas nasze poczucie własnej wartości może na tym ucierpieć – bo skoro najbliższe ci osoby krytykują, wytykają błędy i podkreślają porażki, to coś w tym musi być… STOP! Wcale nie musi! Bo rodzice nie mają wyłączności na prawdę i nie są nieomylni. Zdarzają się toksyczne matki, toksyczni ojcowie, którzy nieświadomi swoich czynów krzywdzą dzieci niesprawiedliwymi ocenami i zbyt wygórowanymi wymaganiami. Zasługujesz na szacunek, miłość i wsparcie. Na to, by cię doceniać, chwalić i motywować pozytywnym słowem, a nie „dobijać” i sprawiać, że czujesz się źle. Nie masz wpływu na zachowania swoich rodziców i sposób ich percepcji, ale możesz zdecydować jak TY odbierzesz ich słowa i co z nimi zrobisz.
Wpływ mediów społecznościowych
Ach, ten Facebook, Instagram i inne portale społecznościowe – kłamstwo na kłamstwie kłamstwem pogania! Nie zapominaj, że ludzie wrzucają tam to, co chcę pokazać innym i naprawdę potrafią stworzyć zupełnie inną rzeczywistość! Dzikie sukcesy, szalona zabawa, zero problemów wychowawczych, zakochany po uszy partner i życie jak w Madrycie? Nie daj się nabrać na piękne obrazki, selfie z filtrem i wpisy dobrze przemyślane i edytowane kilka razy. Nie zazdrość innym szczęścia – skup się na budowaniu własnego!
Brak asertywności
Masz problem z wyrażaniem własnego zdania, mówieniem „nie” i wygłaszaniem własnych opinii? Pozwalasz innym, by decydowali za ciebie, wchodzili ci na głowę, a nawet traktowali bez szacunku i godności? Asertywność jest ściśle związana z poczuciem własnej wartości – jeśli nie czujesz się wewnętrznie silna, to boisz się mówić, co naprawdę myślisz i czujesz, masz problem z wyrażaniem swoich potrzeb. Nie musisz być od razu buntowniczką, wojowniczką i zawsze być w kontrze do innych – nie na tym to polega! To, że się na coś nie zgadzasz lub masz odmienne zdanie, to nic złego. Każdy z nas jest inny, ma swoje potrzeby, emocje, które zasługują na szacunek, uwagę i akceptację. Tak, twoje także!
Praca nad podniesieniem poczucia własnej wartości nie jest łatwa, ale krok po kroku, wprowadzając stopniowe zmiany, można poczuć się pewniej we własnej skórze i przezwyciężyć nękające nas lęki. W końcu to nasze życie i warto poprowadzić je tam, gdzie chcemy i tak, jak chcemy – bez strachu, niepewności i poczucia bycia gorszym od innych.
Na podstawie: www.bustle.com