Go to content

„Weź się w garść”, czyli jak NIE wspierać osoby w depresji

fot. Ben Blennerhassett/Unsplash

Depresja, choć często jest bagatelizowana lub nierozumiana przez społeczeństwo, stanowi realne wyzwanie dla wielu osób. To nie tylko chwilowe uczucie smutku czy przygnębienia, ale poważne zaburzenie psychiczne, które może znacząco wpływać na nasze codzienne funkcjonowanie i jakość życia. Walka z depresją wymaga wsparcia, zarówno ze strony osób dotkniętych nią, jak i otoczenia. Jak wspierać kogoś zmagającego się z depresją? Dlaczego popularna fraza „Weź się w garść”, może wyrządzić więcej szkody niż pożytku?

Czym jest depresja?

Depresja jest poważnym zaburzeniem psychicznym, które wpływa na sposób myślenia, uczucia i działania jednostki. Jest to stan, który wykracza poza zwykłe uczucie smutku czy przygnębienia – trwa przez dłuższy okres czasu i utrudnia nam codzienne funkcjonowanie. Chociaż przyczyny depresji mogą być złożone, to istnieje kilka głównych czynników, które mogą przyczyniać się do jej wystąpienia.

Czynniki biologiczne

Istnieją dowody na to, że niektóre zmiany w funkcjonowaniu mózgu, takie jak zmniejszona aktywność neuroprzekaźników (takich jak serotonina, noradrenalina i dopamina) mogą być związane z depresją. Dziedziczność również może odgrywać rolę, ponieważ osoby mające rodzinną historię depresji, są bardziej narażone na jej wystąpienie.

Czynniki środowiskowe

Traumatyczne wydarzenia życiowe, stres, problemy rodzinne, utrata bliskiej osoby, trudności w relacjach interpersonalnych czy problemy finansowe, mogą znacząco zwiększyć ryzyko wystąpienia depresji.

„Jeśli znasz kogoś, kto ma depresję, postaraj się nigdy nie pytać tej osoby o przyczynę. Depresja nie jest prostą reakcją na złą sytuację; depresja jest po prostu jak pogoda” – Stephen Fry.

Choroby fizyczne

Niektóre choroby fizyczne, takie jak choroby przewlekłe, zaburzenia hormonalne czy choroby neurologiczne, mogą prowadzić do depresji.

Objawy depresji

Objawy depresji mogą być różnorodne i różnić się między poszczególnymi osobami, ale często obejmują:

  • Poczucie przygnębienia, smutku lub pustki przez większość dnia, prawie codziennie.
  • Utratę zainteresowania lub przyjemności w codziennych aktywnościach.
  • Zmiany w apetycie lub wadliwe nawyki żywieniowe.
  • Trudności w zasypianiu lub nadmierną senność.
  • Utratę energii lub zmęczenie.
  • Trudności w koncentracji, podejmowaniu decyzji lub pamięci.
  • Myśli samobójcze lub dotyczące samookaleczania się.

Depresja może mieć poważne konsekwencje dla zdrowia psychicznego i fizycznego, dlatego też ważne jest, aby szukać pomocy i wsparcia, gdy tylko dostrzeżemy jej objawy u siebie lub u bliskiej nam osoby.

„Tak właśnie jest z depresją: człowiek może przetrwać prawie wszystko, jeśli widzi koniec w zasięgu wzroku. Ale depresja jest tak podstępna i pogłębia się z dnia na dzień, że nie sposób dojrzeć jej końca” – Elizabeth Wurtzel, Prozac Nation.

Jak wspierać osobę będącą w depresji?

Często spotykamy się ze stwierdzeniem, że „ktoś sobie depresję wymyślił”. „A tam, od razu depresja!” – komentują jedni. „Wszyscy teraz mają depresję, bo to takie modne” – mówią drudzy. Dlaczego wciąż nie wierzymy w tę chorobę? „No bo jak można zdiagnozować depresję?”. „Depresja to po prostu smutek. Trzeba się wziąć w garść, iść na spacer albo wypić kubek czekolady”.

To typowe stereotypy i nieporozumienia, które towarzyszą depresji i które utrudniają jej zrozumienie i akceptację. Depresja to jednak o wiele więcej niż tylko zwykłe uczucie smutku czy przygnębienia. To poważne zaburzenie psychiczne, które może znacząco wpłynąć na życie jednostki. Jest to choroba, która wymaga zrozumienia, empatii i odpowiedniego wsparcia ze strony otoczenia.

„Ból psychiczny jest mniej dramatyczny niż ból fizyczny, ale jest częstszy i trudniejszy do zniesienia. Częsta próba ukrywania bólu psychicznego zwiększa brzemię: łatwiej jest powiedzieć „Boli mnie ząb”, niż „Serce mi pęka” – CS Lewis, „Problem bólu”.

fot. Stefano Pollio/Unsplash

„Depresja bardzo długo była słowem wytrychem na to, żeby powiedzieć jestem bardziej niż zwykle zmęczony albo jestem bardziej niż zwykle smutna. I przez to nadal to słowo często funkcjonuje jako synonim gorszej formy, a nie stan chorobowy” – pisze w swojej książce „Mówię, więc jestem”, polska autorka Małgorzata Majewska.

Kiedy bliska osoba otworzy się przed nami ze swoim doświadczeniem depresji, jest to moment, który wymaga naszej szczególnej uwagi i wsparcia. Jednak często brakuje nam wiedzy na temat tego, jak właściwie pomóc osobie zmagającej się z depresją. Wiedza ta jest jednak kluczowa, abyśmy mogli stanąć obok naszych bliskich jako skuteczni sojusznicy w ich walce z chorobą psychiczną.

Przede wszystkim, ważne jest, abyśmy zrozumieli, że depresja to nie tylko chwilowe uczucie smutku, ale stan, który może trwać przez długi okres czasu i znacząco utrudniać codzienne funkcjonowanie. Osoba z depresją nie może po prostu „wziąć się w garść” i przejść nad nią do porządku dziennego. Wsparcie w depresji wymaga zrozumienia, cierpliwości i empatii.

„Nie ma sensu traktować osoby z depresją tak, jakby była po prostu smutna i mówić: «No, poczekaj, poradzisz sobie z tym». Smutek jest mniej więcej jak przeziębienie – z cierpliwością mija. Depresja jest jak rak” – Barbara Kingsolver, „Drzewa fasolowe”.

W ramach własnej strategii obronnej, wielu ludzi unieważnia czyjeś emocje, aby uniknąć konieczności współodczuwania czyjegoś cierpienia. Gdy ktoś wyznaje nam, że ma problemy emocjonalne, bardzo często automatycznie minimalizujemy te trudności i lekceważymy je. W ten sposób pozbawiamy rozmówcę prawa do odczuwania pewnych rzeczy i unieważniamy jego emocje. Jak zauważa Majewska, takie postępowanie może być formą obrony przed własnym dyskomfortem, jednakże może również prowadzić do zaniedbywania czyjegoś doświadczenia i braku wsparcia.

„Wielu ludzi w ramach własnej strategii obronnej unieważnia czyjeś emocje, żeby nie musieć być przy nim w cierpieniu. Jest taka strategia językowa, która polega na tym, że gdy ktoś nam mówi: Słuchaj, choruję na depresję, to bierzemy to wszystko, co jest trudne, i zbiorczo lekceważymy. Mówimy na przykład: A tam, nie przesadzaj, weź się w garść. Mentalnie pozbawiamy naszego rozmówcę prawa do odczuwania pewnych rzeczy, unieważniamy to” – dodaje Majewska.

Kluczowym elementem wspierania osoby z depresją jest uważne słuchanie i wyrażanie empatii. Osoba z depresją potrzebuje przestrzeni, aby móc otworzyć się na nasze wsparcie i podzielić się swoimi myślami i uczuciami. Ważne jest, abyśmy nie bagatelizowali ani nie minimalizowali doświadczeń naszej bliskiej osoby, ale byli gotowi wysłuchać jej bez oceniania i wydawania wyroków.

„Chory najbardziej potrzebuje poczucia, że jest widziany i słyszany ze swoją chorobą. W praktyce to oznacza, że ma prawo mówić o tym, co dla niego trudne, i dalej przynależeć do wspólnoty. Dalej mieć poczucie, że jest dla niego miejsce, nawet jeżeli na przykład swoim smutkiem zepsuje rodzinny obiad. Na tym właśnie polega towarzyszenie w depresji – być z kimś” – czytamy w książce Małgorzaty Majewskiej.

Autorka podkreśla, że trzeba dać drugiemu człowiekowi szansę się wygadać.

„Najbardziej pomagamy wtedy, kiedy dajemy drugiej osobie przestrzeń, żeby mogła wyszeptać, czasem wykrzyczeć, jak jest jej trudno, i nie być oceniana. Każda szybka rada, każda próba natychmiastowego rozwiązania problemu jest zamykaniem choremu ust, kneblowaniem go. W cierpieniu sam akt mówienia przynosi ulgę, chociaż chwilową”.

fot. Zohre Nemati/Unsplash

„Szlachetne uczynki i gorące kąpiele to najlepsze lekarstwa na depresję” – Dodie Smith, „Zdobywam zamek”.

Poza tym, istotne jest również zachowanie zdrowego dystansu i umiejętność rozróżnienia między wspieraniem a próbą narzucania swoich rozwiązań. Chociaż dobre intencje mogą być obecne, narzucanie rozwiązań typu „idź na spacer” czy „wypij kubek czekolady” może być nieadekwatne i niezrozumiałe dla osoby zmagającej się z depresją. Wsparcie powinno być dostosowane do indywidualnych potrzeb i preferencji danej osoby.

„Zróbmy więc naszym bliskim, którzy cierpią, taką właśnie przestrzeń, w której będą mogli bez konsekwencji opowiedzieć o swoim bólu. To, co trudne, należy przyjąć bez obrabiania, bez brania tego zaraz na warsztat” – zachęca Majewska.

Oprócz wsparcia emocjonalnego, możemy także podjąć praktyczne działania. Zachęcanie do aktywności fizycznej, wspólnego spędzania czasu czy pomocy w codziennych zadaniach, mogą być drogą do poprawy samopoczucia i poczucia własnej wartości.

Pamiętajmy, że wspieranie osoby z depresją może być trudne i wymaga cierpliwości oraz wytrwałości. Nie bójmy się także szukać wsparcia dla siebie, abyśmy mogli lepiej pomagać bliskiej nam osobie.