Obraz polskiego singla lansowany przed media jest jednoznaczny – hipster, hedonista, korzystający z życia karierowicz, któremu w głowie przede wszystkim wygoda, przygoda i dobra zabawa. Nosi się modnie, zarabia godnie, mieszka wygodnie i stylowo. Randkuje, próbuje i często unika pełnego zaangażowania, zadowalając się przelotnymi flirtami romansami. Król życia, można by rzecz – ale czy na pewno?
Już prawie co piąty mieszkaniec naszego rodzimego kraju żyje w pojedynkę – podaje Główny Urząd Statystyczny. To całkiem spora grupa, na temat której wiedza opierała się dotąd na stereotypach i przekonaniach, często błędnych i zniekształconych. Najnowsze badanie przeprowadzone na zlecenie portalu Sympatia.pl w grupie 2893 internatów w wieku od 18 do 65 lat pokazuje wyraźnie, że nie taki singiel straszny jak go malują, a część uzyskanych odpowiedzi będzie dla niektórych sporym zaskoczeniem.
Randkowanie według singla
Myślicie, że życie osób bez partnera to niekończące się randki i flirty? Kilka razy w tygodniu umawia się zaledwie 1 procent badanych korzystających z portali randkowych! Niemal połowa deklaruje, że miłosne spotkania zdarzają im się jedynie raz w roku, a 16 procent raz w miesiącu. Na randkę mogą zapraszać zarówno panie, jak i panowie, ale kobiety są bardziej tradycyjne w tym względzie – aż 67 procent z nich uważa, że to mężczyzna powinien wyjść z propozycją, podczas gdy dla męskiej większości nie ma to znaczenia.
Wartości i związki
Czym w życiu kieruje się singiel i jakie wartości wyznaje? Wcale nie liczy się dla nich kariera, majątek i sława, a rodzina (67%), miłość (58%), zdrowie (41%) i szacunek innych (26%). Aż 74 procent ankietowanych w wieku 18- 39 lat deklaruje też chęć posiadania potomstwa.
Niemal wszyscy badani stwierdzili, że szukają stałego związku – odpowiedziało tak aż 96 procent internautów. Jedynie niewielki odsetek pragnie relacji przelotnej lub marzy o posiadaniu jakiejkolwiek. Co ciekawe, w miłość do „grobowej deski” bardziej wierzą panowie (68%) niż panie (60%.) – upada zatem mit o nieczułych, racjonalnych facetach i wrażliwej, uczuciowej płci pięknej. Podobnie jest z miłością od pierwszego wejrzenia – to właśnie mężczyźni wierzą w nią częściej (62%, kobiety 54 %).
83 procent ankietowanych singli sądzi, że związek to przede wszystkim głębokie uczucie łączące dwie osoby, a od partnera oczekują przede wszystkim miłości, przyjaźni, poczucia bezpieczeństwa i wspólnie spędzanego czasu.
Kogo szukają i z kim sypiają single?
Skoro są sami, to pewnie wybrzydzają, szukają księcia/ księżniczki z bajki i nieistniejącego ideału. Może to i prawda, jeśli ideałem męskim jest inteligentny, zaradny, kochający, opiekuńczy, wierny i odpowiedzialny krótkowłosy brunet, a damskim inteligentna, uśmiechnięta, wierna, kochająca i wesoła długowłosa brunetka. Cóż, widocznie w kraju nad Wisłą nikt nie słyszał, że mężczyźni wolą blondynki…
Seks dla singli, wbrew stereotypom, to nie jest nic nieznaczący akt, ale szansa na pogłębienie więzi z partnerem i okazja do okazania mu uczuć. 33 procent singli jest zdania, że na zbliżenie powinno się zdecydować dopiero wtedy, gdy pojawi się uczucie, a jedynie 4 procent uważa, że im szybciej, tym lepiej.
Poglądy i portfel
Ponad połowa samotnych osób ma poglądy prawicowe lub centroprawicowe. Nuda im raczej nie grozi, bowiem aż 91 procent deklaruje posiadanie hobby, a 66 procent lubi podróżować. Nieco ponad 1/4 ankietowanych przynajmniej raz w miesiącu odwiedza kino, 17 procent jada w restauracji, 8 procent chodzi na koncerty, a 6 odwiedza teatr lub galerie sztuki.
Aż 66 procent badanych zadeklarowało, że jest zadowolona ze swojej sytuacji finansowej, 1/4 sporadycznie korzysta z pomocy bliskich, 19 procent oceniło swoje finanse źle. Single do rozrzutnych nie należą – na randki przeznaczają zazwyczaj do 50 zł na osobę, przy czym panowie na romantyczne spotkania wydają dwukrotnie więcej niż panie.
Skąd te wyniki?
Dlaczego obraz singla wynikający z badań jest rozbieżny z powszechnymi przekonaniami? Być może nasyciliśmy się już modą na wyciskanie z życia wszystkich soków, na wolność, rozwój osobisty i pełną swobodę. Powoli wracamy do tradycyjnych wartości, takich jak rodzina, stałe związki, dom, i to właśnie w nich upatrujemy źródło naszej radości i satysfakcji. Bo przecież w gruncie rzeczy single to po prostu ludzie, którzy chcą porzucić swoją samotność i poczuć się kochani, akceptowani i szczęśliwi.