Temperatura za oknami rośnie, za chwilę antyperspirant zostanie naszym najlepszym przyjacielem, a w komunikacji miejskiej rozpocznie się sezon, gdy każdy centymetr wolnej przestrzeni jest na wagę złota… i swobodnego oddechu. Czasami wina w naszym nieprzyjemnym zapachu nie leży w awersji do kąpieli czy prysznica i nawet najlepsza higiena nie likwiduje problemu – zobaczcie osiem niecodziennych powodów brzydkiej woni ludzkiego ciała.
1. Twoja dieta jest niskowęglowodanowa
Chcesz schudnąć, więc obcinasz węglowodany w swojej diecie? Na utratę kilku zbędnych kilogramów może pomóc, ale ta metoda przyczynia się także do twojego brzydkiego zapachu! Potwierdzają to badania naukowe z 2014 roku, w których wykazano, że zmniejszone spożycie węglowodanów przy jednoczesnym zwiększeniu ilości białka w diecie powoduje uwalnianie się ciał ketonowych do krwioobiegu. Efektem tego może być brzydki zapach z ust oraz drażniąca woń wydalanego moczu. Ani to zdrowe, ani przyjemne.
2. Jesteś zestresowana
Choć wydawać by się mogło, że pot to po prostu pot, ma on swoje różne rodzaje! Najbardziej wonny jest ten, wydzielany podczas stresu (trochę to wyjaśnia wyrażenie „śmierdzący tchórz”, prawda?). Pot ten produkowany jest przez gruczoły apokrynowe, które wydzielają go jedynie pod wpływem bodźców emocjonalnych, a ich wydzielina zawiera swoiste substancje zapachowe, które decydują o naszym zapachu. Zupełnie innym rodzajem potu jest ten, który spływa po tobie na siłowni czy podczas joggingu – w większości składa się on z wody.
3. Jesteś wielką fanką mięsa
Co ma piernik do wiatraka (a raczej mięso do potu)? Ano ma i to sporo. Mięso, zwłaszcza to czerwone, jest trudne do strawienia przez nasz organizm i aby tak się stało potrzebuje dużo energii. W rezultacie ty możesz pocić się więcej i niestety, nie będzie to woń polnych kwiatów. Zależność ludzkiego zapachu od konsumpcji mięsa potwierdzono nawet naukowo – wegetarianie wygrali z fanami steków bez najmniejszego problemu. Może następny burger lepiej wybrać w wersji wege?
4. Pijesz za dużo kawy i napojów z procentami
Napoje alkoholowe i te zawierające kofeinę także nie działają na korzyść naszego zapachu. Kwaśna kawa znacznie przyspiesza tempo pocenia się naszego organizmu, a wypity alkohol „podróżuje” po naszym ciele w krwiobiegu i może przedostać się na zewnątrz poprzez pory na skórze. Oto jeszcze jeden argument, by pić więcej wody.
5. Uwielbiasz warzywa krzyżowe
Brokuły, brukselka, kapusta, czy kalafior posiadają wiele korzystnych dla naszego zdrowia właściwości, ale niestety, mogą też wpływać na nieprzyjemny zapach ciała. Wszystko przez zawarte w nich związki siarki, które uwalniane są po ich konsumpcji i wydalane wraz z naszym potem. Nie trzeba jednak rezygnować z jedzenia warzyw krzyżowych – wystarczy poddać je obróbce cieplnej i po kłopocie.
6. Masz cukrzycę
Nieleczona lub niezdiagnozowana cukrzyca może powodować tzw. kwasicę ketonową – niedobór insuliny sprawia, że nasz organizm produkuje potrzebną energię spalając tłuszcze zamiast glukozy. To stan bardzo niebezpieczny, zagrażający życiu, a jego objawem jest m.in. brzydki zapach z ust (podobny do acetonu, jabłek).
7. Cierpisz na zaparcia
Zaparcia są oznaką problemów z układem trawiennym – być może w organizmie nagromadziły się toksyny i szkodliwe dla nas resztki jedzenia. Sztuczne barwniki i aromaty, chemiczne dodatki z pożywienia zalegające w jelitach mogą nasilić przykry zapach skóry, warto więc zadbać o dietę bogatą w błonnik, który działa niczym miotełka i pomaga wymieść wszystko, co złe i niepotrzebne.
8. Jesz za dużo cukru rafinowanego
Lubisz słodkości, prawda? Te batoniki, ciasteczka, czekoladki… Lubią je także drożdże i bakterie, które mieszkają sobie w układzie pokarmowym – im więcej cukru im dostarczasz, tym bardziej się rozgaszczają powodując m.in. nieprzyjemną woń.
Co robić, by pachnieć przyjemniej?
Zapach ciała można też poprawić – wprowadź do swojej diety więcej owoców morza, ryb i owoców, a także przyprawy takie jak imbir czy kardamon. Dbaj także nie tylko o to, co jesz, ale w jaki sposób to robisz – nie spiesz się, jedz powoli i świadomie, zamiast wpychać w siebie jedzenie niczym podczas bicia rekordu Guinnessa. W ten sposób organizm nie nadąża z trawieniem i w jelitach może pozostawać zbyt dużo resztek. Pomocne będzie też nawadnianie ciała i dostarczanie odpowiedniej ilości wody oraz regularny trening – w ten sposób „na bieżąco” wypocisz toksyny, które nie będą już tak bardzo wpływać na twój zapach.
Na podstawie: www.wellnessbin.com