Go to content

Jak pogodzić się z hałaśliwym umysłem – 7 wskazówek od byłego mnicha

Fot. iStock / Viktor_Gladkov

Odnalezienie spokoju w hałaśliwym umyśle może być wyzwaniem, które dotyka wielu z nas. Jednak warto pamiętać, że droga do harmonii jest często bliżej niż nam się wydaje. Były mnich, który zgłębiał tę tematykę, może być cennym źródłem mądrości i inspiracji. Jego doświadczenia i refleksje rzucają nowe światło na to, jak radzić sobie z natłokiem myśli i odnaleźć wewnętrzny spokój. Warto więc sięgnąć po wskazówki i techniki, którymi podzielił się ze światem, aby lepiej zrozumieć i pokonać hałas naszego umysłu.

Uwięzieni w labiryncie myśli

Prawdopodobnie znasz to uczucie – kiedy wszystko wokół wydaje się być idealne, a jednak w głębi duszy czujesz, że coś cię niepokoi, coś cię rozprasza. To hałas twojego własnego umysłu, który nie zna granic i odpoczynku. Czy zauważyłaś, że twoje myśli nieustannie krążą wokół, jak niezdyscyplinowane wędrowne dusze? Shunryu Suzuki mądrze zauważył, że kluczem do odzyskania spokoju jest pozostawienie otwartych drzwi umysłu, nie blokowanie myśli, ale również nie karmienie ich.

„Zostaw otwarte drzwi wejściowe i tylne. Niech myśli przychodzą i odchodzą. Tylko nie podawaj im herbaty” – Shunryu Suzuki.

Przykładowa sytuacja – siedzisz na rajskiej plaży na zasłużonych wakacjach, powinnaś cieszyć się chwilą, ale zamiast tego twój umysł bombarduje cię niekończącymi się myślami o diecie, wyglądzie czy planach na przyszłość. To wyczerpujące doświadczenie, które może wydawać się nie do pokonania, ale wiedz, że istnieją sposoby na oswojenie tej wewnętrznej paplaniny. Odnalezienie spokoju wymaga pracy i cierpliwości, ale warto podjąć wysiłek, aby zapanować nad własnym umysłem i odzyskać wewnętrzną harmonię.

Pamiętaj, że jesteś silniejsza niż twoje myśli, a spokój jest w zasięgu twojej ręki, gdy tylko nauczysz się obserwować swoje myśli z dystansem i akceptacją. Oto kilka wskazówek, które możesz zacząć stosować od razu.

Jak pogodzić się z hałaśliwym umysłem — 7 wskazówek od byłego mnicha

Często same stajemy się zakładniczkami potoku bezmyślnych rozmów w naszych umysłach. Ta niekończąca się narracja, pełna powtórzeń i bezsensownych wątków, może stać się źródłem naszego własnego cierpienia. Warto zrozumieć, że możemy przerwać ten potok myśli i znaleźć spokój, gdy nauczymy się obserwować nasz umysł z dystansem i akceptacją.

Richard Peterson, były mnich, trener duchowy i autor, który przebywał drogę duchową, może posłużyć jako inspiracja dla tych, którzy szukają równowagi w zgiełku codzienności. Jego doświadczenia, przemyślenia i praktyki, mogą stanowić cenny przewodnik dla tych, którzy dążą do opanowania swojego umysłu i odnalezienia głębokiego spokoju. Jego blog Think Less and Grow Rich ma na celu pomaganie ludziom szybko uwolnić się ze szponów nadaktywnego umysłu i doświadczyć więcej spokoju, radości i wewnętrznej wolności. Oto 7 wskazówek Petersona do wykorzystania już dziś.

1. Zaakceptuj fakt, że twój umysł jest zajęty

Wiem, że to może zabrzmieć szokująco, ale czy wiesz, ile myśli generuje przeciętny umysł każdego dnia? Aż 70 tysięcy! To naprawdę dużo, prawda? Więc jeśli czasem czujesz, że w twojej głowie jest tłoczno, nie ma w tym nic dziwnego. Nawet osoby, które zdają się być spokojne i zrelaksowane, doświadczają tej samej wrzawy w swoich umysłach. Dlatego nie martw się, jeśli masz mnóstwo myśli. To całkowicie normalne. Oczekiwanie, że twój umysł będzie pusty to trochę jak oczekiwanie, żeby trawa przestała być zielona. Pozwól więc swojemu umysłowi być zajętym. To część tego, kim jesteś.

2. Kontakt z umysłem jest opcjonalny

Pamiętaj, że masz wybór, jeśli chodzi o kontakt z twoim umysłem. To jedna z najważniejszych rzeczy, które Peterson odbył jako były mnich. Nie same myśli powodują nasze cierpienie, ale nasze przywiązanie i zainteresowanie nimi. Spędzamy czas na ich analizowaniu, przetwarzaniu i absorbowaniu, co często przynosi więcej stresu niż korzyści. Ale wiesz co? Nie musimy tego robić. Chcesz poznać sekret trwałego spokoju według Petersona? Im mniej będziesz angażować się w to, co przynosi twojemu umysłowi zamieszanie, tym więcej spokoju będziesz doświadczać. Usiądź wygodnie i pozwól swojemu umysłowi tańczyć. Nie musisz być w to zaangażowana. To twój wybór.

3. Obserwuj swoje myśli z dystansu

Aby złamać więzy, które wiążą nasze myśli, potrzebujemy odrobiny dystansu, czyli trochę przestrzeni między nami a naszym umysłem. Wiele naszych myśli działa na autopilocie, bez naszej świadomości, powtarzając te same schematy w nieskończoność. To tak, jakbyśmy odtwarzali zdarte płyty, dzień po dniu, nie zważając na to, co się dzieje. Kluczem do uwolnienia się jest zwiększenie świadomości tych automatycznych wzorców. Kiedy zaczniemy medytować, pierwszym krokiem jest cofnięcie się i obserwacja naszego umysłu z zewnątrz, z ciekawością i akceptacją. Może się okazać, że już sam akt obserwowania myśli, zamiast wciągania nas w wir myśli, spowoduje, że zaczną one zwalniać tempo lub nawet zanikać.

fot. Suc/Pixabay

4. Daj swoim myślom swobodę przychodzenia i odchodzenia

Daj swoim myślom wolność przychodzenia i odchodzenia, tak jakbyś dawała wściekłemu bykowi otwarte pole do biegania. Związanie go lub próba zamknięcia go tylko wzmocni jego gniew, tak samo jak próba kontrolowania umysłu pogłębia jego zamieszanie. Myśli same w sobie nie są problemem. Pojawiają się, zostają na chwilę, a potem odchodzą, jeśli pozwolisz im swobodnie przemierzać przestrzeń twojej świadomości. Kiedy zaczynasz etykietować je jako „złe” lub „niepożądane”, zaczynasz wpadać w pułapkę cierpienia. Pozwól im więc wędrować swobodnie, nie angażując się w walkę z nimi.

5. Nie bierz swoich myśli do siebie

Nie bierz swoich myśli do siebie – to jedno z najważniejszych odkryć, które zmieniło podejście Petersona do życia. Często odczuwamy emocje jak zazdrość, strach czy złość i automatycznie utożsamiamy się z nimi, myśląc, że są one naszymi własnymi. Jednak prawda jest taka, że nie jesteśmy autorami naszych myśli. Jeśli spojrzysz uważnie na swój umysł, zauważysz, że myśli pojawiają się i znikają, jakby znikąd. W treningu uważności często używa się analogii „prąd i obserwator”, aby zrozumieć nasz związek z umysłem. Podstawowy nurt myśli i emocji powstaje spontanicznie, bez naszej kontroli, dlatego też nie ma w tym nic osobistego. Większość ludzi próbuje desperacko kontrolować ten nurt, ale lepiej jest po prostu być spokojnym obserwatorem, siedzącym na brzegu rzeki i pozwolić na swobodny przepływ myśli, wiedząc, że nie jest to sprawa osobista. Im mniej będziesz zaangażowana w próbę kontrolowania umysłu, tym więcej spokoju będziesz doświadczać.

6. Poznaj różnicę pomiędzy pojawiającymi się myślami a myśleniem

To, co pojawia się spontanicznie w twojej głowie, to jedno, ale przetwarzanie tych myśli to zupełnie inna sprawa. Weźmy na przykład myśl: „Mój szef mnie nie lubi”. To tylko myśl, która pojawia się i znika, ale gdy zaczynasz angażować się w dialog z samą sobą na ten temat, wchodzisz w obszar aktywnego myślenia. Wtedy zaczynasz rozważać różne scenariusze, narzekać na sytuację, budować negatywne przekonania i przypuszczenia. To właśnie ten rodzaj myślenia jest głównym źródłem naszego cierpienia, ale zależy tylko od nas, czy pozwolimy mu się rozwijać, czy nie.

Stałe wracanie do przeszłości, przewidywanie katastroficznych scenariuszy w przyszłości, utrzymywanie się w bezpodstawnych przekonaniach – to tylko kilka przykładów wzorców myślenia, które mogą nas pogrążyć w nieszczęściu. Ale możemy to całkowicie zmienić. Kiedy zauważysz, że wpadasz w spiralę negatywnego myślenia, zatrzymaj się. Nic nie zmusza cię do kontynuowania tego, jeśli sama o tym nie zdecydujesz. To ty masz kontrolę nad swoimi myślami.

7. Żyj chwilą obecną

Żyj bardziej chwilą obecną – to jeden z głównych wniosków płynących z praktyki medytacyjnej. Zauważ, że twoja świadomość może być skoncentrowana tylko na jednym miejscu w danym momencie. Kiedy umysł zaczyna kręcić się w kółko, tracisz kontakt z teraźniejszością i otoczeniem. Jednak gdy przenosisz swoją uwagę na teraźniejszość, myślenie automatycznie się uspokaja.

Gdy jesteś obecna tu i teraz, twój umysł staje się cichy. Kiedy zauważysz, że zaczynasz wpadać w stare nawyki myślenia, zatrzymaj się i skup się na swoich zmysłach. Wtop się w zapach otaczającego powietrza, poczuj dotyk ciała na krześle, wsłuchaj się w dźwięki wokół ciebie – przejeżdżające za oknem samochody, śmiech dzieci na placu zabaw, śpiew ptaków… Bądź całkowicie obecna w tym, co się dzieje w danej chwili, i obserwuj, jak twój umysł na to reaguje.

Pamiętaj, że masz w sobie moc, by osiągnąć wewnętrzny spokój i harmonię – wystarczy, że skupisz się na teraźniejszości i zaakceptujesz swoje myśli, bez pozwalania im przejmowania kontroli nad twoim życiem.