Go to content

Waniliowy seks – jedni go uwielbiają, dla innych to nuda. O co w nim chodzi?

Waniliowy seks
Fot. iStock

Waniliowy seks to określenie na seks, w którym trudno szukać perwersji i stosowania przeróżnych erotycznych zabawek. Próbował go chyba każdy, ale nie każdy się nim zachwycił. Waniliowy seks to kilka pozycji, które, choć niewyszukane, pozwalają na bliskość fizyczną i emocjonalną oraz umożliwiają spełnienie seksualne. To, co dla jednych wydaje się być zwyczajne nudne, dla innych staje się idealnym dopełnieniem ich relacji. O co w tym chodzi?

Waniliowy seks — co to jest?

Waniliowy seks (vanilla sex) to określenie na erotyczną bliskość, która nijak się ma do szalonych eksperymentów w łóżku i szokujących perwersji. W waniliowym seksie chodzi przede wszystkim o to, by być blisko siebie, czuć intymność chwil, zatracić się w nich. To seks szczególny, koncentrujący się na okazywaniu partnerowi uczucia. To seks, w którym ważne jest zwrócenie uwagi na potrzeby własne i partnera, obdarowywanie go pocałunkami i  gestami przepełnionymi czułością. Waniliowy seks zachęca do zmysłowego delektowania się zbliżeniem, które nie spieszy się do osiągnięcia orgazmu.

Skąd się wzięła taka nazwa?

Określenie tego rodzaju seksu mianem waniliowego, wzięło się od nieco  „oklepanego” ale uwielbianego przez wielu smaku lodów. I właśnie taki jest waniliowy seks. Niby coś zwykłego, coś, co każdy zna, ale jednak kusi znaną słodyczą i przyjemnością z zajadania się ulubionym smakołykiem.

Waniliowy seks nie lubi pośpiechu 

Waniliowy sex to nie wyścig w drodze na szczyt, a raczej niespieszna wędrówka w jego kierunku. Partnerzy, którzy lubią waniliowy seks, stawiają najczęściej na długą grą wstępną. A wtedy wszystko, co kojarzy się z czułością i miłością jest wskazane — patrzenie sobie w oczy,  całowanie, delikatny dotyk, muskanie opuszkami palców wrażliwych miejsc. W waniliowej grze wstępnej partnerzy chętnie sięgają po rozluźniający masaż, nastrojową muzykę, nastrojowy blask świec. To pomaga oderwać się od codzienności, skupić na tym, co dzieje się tu i teraz. Pozwala, szczególnie na początku wspólnej drogi, bez pośpiechu odkrywać strefy erogenne partnera, uczyć się tego, co naprawdę wywołuje przyjemność.

Czego na pewno nie znajdziemy u pary, dla której waniliowy seks jest odpowiedzią na ich potrzeby? Nie ma tu miejsca na myślenie tylko o własnej przyjemności, stosowanie różnych zabawek, gadżetów czy przebrań, dominacji.

Waniliowy seks

Fot. iStock/Waniliowy seks

Zalety waniliowego seksu

Nie ma jednego  słusznego sposobu na uprawianie miłości. Prawda stara jak życie twierdzi, że ile ludzi, tyle potrzeb, więc i waniliowy seks  znalazł wielu miłośników. Mimo iż nie wymaga osiągania wyżyn akrobatyki w łóżku i nie używa ekscentrycznych gadżetów seksualnych, wcale nie musi być nudny. W dodatku ma kilka mocnych zalet.

Waniliowy seks pozwala w pełni zatopić się w chwilach z ukochaną osobą, uczy czułości i delikatności. Zwraca uwagę na potrzeby własne i partnera. Pozwala kochać się bez pośpiechu, bez obaw i wyśrubowanych norm, które czasem wywierają na nas presję z zewnątrz. Pozwala odkryć emocje, które pojawiają się po raz pierwszy i odpowiadać na nie. 

Jak widać, nawet „zwykły” seks ma swoje zalety i nie ma nic złego w lubieniu tego, co może i odstaje od wyobrażeń o seksie rodem z szalenie  popularnych książek z cyklu Pięćdziesięciu twarzy Greya, ale daje obojgu partnerom dokładnie tego, czego oni  potrzebują.

Waniliowy seks

Fot. iStock/Waniliowy seks

Waniliowy seks — jakie pozycje go charakteryzują?

W 2019 roku magazyn „Vice” przygotował dla swoich czytelników ankietę. Padły w niej pytania dotyczące tego, jak rozumieją oni waniliowy seks i jakie pozycje się z nim kojarzą. Ponad połowa badanych stwierdziła, że  waniliowy seks kojarzy się z im pozycją misjonarską. O połowę mniej osób udzieliło odpowiedzi, że dla nich to seks oralny, a jeszcze mniej, że to pozycja „na pieska”.

Oprócz pozycji misjonarskiej (klasycznej), w której  mężczyzna znajduje się na kobiecie leżącej na plecach i oboje są skierowani twarzami do siebie, charakterystyczną pozycją w seksie waniliowym jest pozycja „na łyżeczkę”. Podczas takiego zbliżenia partnerzy leżą na boku (partnerka z przodu, a partner z tyłu). Partner dzięki temu ma lepszą możliwość głębokiej penetracji oraz łatwy dostęp do piersi.

Pozycja „na krzesło” wymaga, by partnerka usiadła okrakiem na partnerze, co umożliwia wygodne obdarowywanie się nawzajem pieszczotami.

„Kwiat lotosu” jest pozycją, w której partner siada na łóżku ze skrzyżowanymi nogami. Kobieta siada na nim i oplata wokół niego swoje nogi.

Z kolei w pozycji „galopującego konia” partner siada na łóżku z rozstawionymi nogami i lekko się odchyla, podpierając się rękoma np. o łóżko, a partnerka siada na nim i razem się poruszają.


źródło: zdrowie.wprost.pl