Temat diet chyba nigdy nie zostanie wyczerpany. Zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie chciał zrzucić kilka, a nawet i znacznie więcej, kilogramów. W takim przypadku idealnie by było, gdyby dietę dobierał do potrzeb dietetyk, ale najczęściej sami decydujemy o tym, co najbardziej nam pasuje.
Ważne jest, by nie sięgać po to, co naprawdę może zaszkodzić. Dieta tasiemcowa, baletnicy czy ekstremalne głodówki nie przynoszą niczego dobrego. Szkodzą organizmowi, a co smutniejsze — wręcz gwarantują pojawie nie się efektu jo-jo.
Zastawiając w tyle to, co z pewnością szkodzi, warto przyjrzeć się innym propozycjom dietetycznym. Wśród nowszych pomysłów na szczuplą sylwetkę znalazła się dieta pegańska. To osobliwe połączenie założeń diety paleo i weganizmu znane jest od 2015 roku. Jej zasady stworzył dr Mark Hyman i na razie wydaje się, że jest ona bezpieczna dla osób ją stosujących.
Założenia diety pegańskiej
Peganizm czerpie to, co najlepsze w weganizmie i diecie paleo, jednak bez skrajnych restrykcji wynikających z obu diet.
Warto sięgać po zdrowe tłuszcze np. z orzechów i awokado, roślinnych olejów. Posiłki powinny opierać się na dowolnych warzywach, wybranych owocach, jajkach. Ryby i mięso można spożywać, jednak nie mogą być one podstawą diety. Podobnie jak warzywa strączkowe, które powinny być traktowane wyłącznie jako dodatek do diety.
Dieta powinna być jak najbardziej naturalna, bez produktów przetworzonych, bez konserwantów i chemicznych polepszaczy. Najlepiej zrezygnować z produktów zawierających gluten i cukier oraz mlecznych (wyjątek mogą stanowić od czasu do czasu spożywane produkty z koziego mleka).
Ponieważ dieta opiera się na produktach o niskim indeksie glikemicznym, posiłki nie powodują gwałtownych skoków cukru, a więc zabezpieczają przed atakami wilczego głodu. To pomoże nie tylko zachować szczupłą sylwetkę, ale u osób, które skarżą się na kilka niechcianych kilogramów, pomoże schudnąć. Tego typu dieta poprawi także samopoczucie i stan skóry oraz włosów, ze względu na obfitość ważnych dla organizmu substancji odżywczych.
źródło: kobieta.wp.pl, www.elle.pl