„Czego chcą kobiety?”. My – faceci, dawno temu przestaliśmy sobie zadawać to pytanie, bo szczerze mówiąc, żaden z nas nie wierzy, że istnieje jakaś uniwersalna odpowiedź. Ja też byłem takim ignorantem. Na tak postawione pytanie, najczęściej odpowiadałem: „Skąd mam wiedzieć, skoro one same nie mają pojęcia, czego chcą”. Wychodziłem z założenia, że niech same się określą, a wtedy my się dostosujemy. Tę taktykę stosowałem przez wszystkie lata mojego małżeństwa, które ostatecznie się rozpadło. Dlaczego? Bo byłem takim bęcwałem, który jak większość facetów, nie zadał sobie najmniejszego trudu, by zrozumieć swoją żonę i dostrzec, czego jej potrzeba.
Skoro się nie skarży, to znaczy, że wszystko jest ok. Myślicie tak, no nie? Możecie trwać w tym przekonaniu dalej i czekać, aż żona odejdzie do innego lub odejdzie w ogóle, bo z wami nie da się wytrzymać – tak było ze mną. Albo wysilić się trochę, dostrzec szczegóły, wskazówki, które dosadnie mówią; „Tego chcę”. Zdziwieni? Ja też byłem, kiedy znajome i mniej znajome kobiety, zaczęły mi uzmysławiać, czego chcą kobiety. Lepiej, żebyście wy też to wiedzieli, może wasze małżeństwa będą lepsze od mojego, w którym to ja okazałem się dupkiem.
Uwaga: na tej liście nie znajdziesz pierścionków z brylantami ani luksusowych wakacji.
Szacunek
Przez to, co robisz, mówisz, jak się do niej zwracasz okaż swojej kobiecie szacunek. Szanuj jej opinie, pracę przyjaciół, zainteresowania, ciało i umysł. Nie musisz zgadzać się ze wszystkim, co ona sądzi, ale na litość boską nie umniejszaj jej zdania. Bądź dla niej takim, jakbyś chciał, żeby ona była dla ciebie. Wiem, że to banał, ale kobiety mi powtarzały: bądź uczciwy, uczciwy, uprzejmy i troskliwy. To wszystko
Seks
My – faceci, nie mamy monopolu na seks. Wydaje wam się, że to wy bardziej chcecie niż ona? To nieprawda, trzeba się tylko trochę bardziej wykazać, zaangażować. Masaż? Dobre jedzenie? Długa gra wstępna? Właśnie o tym mówią kobiety i tego chcą.
Romans
Chcą czuć, zresztą podobne jak my, pożądane, a najgorsze, co im robimy, to sprowadzamy do żony, matki, kogoś, kto jest zawsze, z kim rozmawia się o dzieciach i rachunkach.. One chcą, by traktować je jak swoje dziewczyny, nawet jeśli już od lat są naszymi żonami. Kurde, to takie proste i oczywiste, czemu tak trudno nam na to wpaść?
Czas
Stary, nie wystarczy, że dasz jej kwiaty, kupisz wino albo biżuterię. Kobiety od tego wszystkiego najbardziej wolą czas – wspólne wyjście do kina, wyjazd, obejrzenie razem serialu na Netflixie. Ale nie tylko to. Czas to także twoja pomoc w domowych rzeczach. Jak odkurzysz, wstawisz pranie, umyjesz podłogę, przed jej powrotem do domu – uwierz… czeka cię niezła nagroda.
Rozmowa
Dobra, my nie lubimy gadać, mówienie o tych wszystkich emocjach, wrażeniach, doświadczeniach, jest nie dla nas. Jest jednak dla kobiet, które kochamy. I choćby się waliło i paliło, usiądź i z nią porozmawiaj, wysłuchaj. Powiedz, że ją kochasz, że jest wspaniała, wyjątkowa. Nie przesadzaj, bo nie uwierzy, ale po prostu zwróć swój tyłek w jej stronę i porozmawiaj.
Zaangażowanie
To nie jest, wg kobiet, tak, że musimy lubić wszystko to, co one, robić to samo, itp. Im chodzi o nasze zainteresowanie, o wykazanie, że ciekawi nas ich pasja, nowe hobby. Dla każdej kobiety ważne jest, czy pamiętasz, jaką lubi kawę, co najbardziej zjeść, co poprawia jej nastrój i na jaki film, z jakim aktorem, najchętniej by poszła. Jeśli zaczniesz zwracać uwagę na takie szczegóły, ona będzie czuła się kochana i zaopiekowana.
Humor i dystans
Często w moim małżeństwie byłem napuszonym dupkiem. Bez problemu przychodziło mi żartowanie z innych, także z mojej żony, ale żeby dowcipkować na mój temat? Co to, to nie. Nigdy w życiu, miałem swoją dumę. I gdzie ona mnie zaprowadziła? Do życia w pojedynkę, które wcale nie jest takie fajne, jakby wam się wydawało. Dystans, chłopie, dystans. Miej go przede wszystkim do siebie, to czyni się atrakcyjnym w jej oczach, a tobie daje wyjątkowe poczucie humoru. Naucz się śmiać z siebie, rozśmieszaj ją, kiedy tylko najdzie cię ochota.
Inspiracja
„Najgorsze jak on siada w tych kapciach na kanapie i gapi się w telewizor”. To mówią kobiety po kilkunastu latach małżeństwa. Widok męża, który nie ma pasji, niczego nie wymaga od siebie, stwierdza, że realizacja w pracy mu wystarczy, dla kobiety jest dla kobiety nie do przełknięcia. To wtedy – tak uważają, zaczyna się koniec związku, nawet jeśli ona nie odchodzi, to oddala się o całe mile. Dlatego bądź dla niej wyzwaniem, inspiracją. Zaskakuj ją, sprawiaj, żeby ona chciała stawać się lepsza dla ciebie, tak jak ty dla niej. Tylko tak unikniecie nudy i rutyny, która zabija związek.
Brzmi skomplikowanie? Wątpię, chyba, że któryś z was chce to tak wiedzieć, wówczas nic nie poradzę, a wy pogódźcie się już dziś z tym, że ona kiedyś odejdzie, jeśli wam nie będzie się chciało starać o ten związek, tę wyjątkową relacje.