Mężczyźni określani mianem „wolnych ptaków” to faceci, którzy ani myślą o zaangażowaniu i ustatkowaniu się, a każdy związek traktują jako przerywnik w swoim życiorysie i chwilową rozrywkę (dlatego nie używają nawet słowa „związek”!). Są niedostępni, tajemniczy i zagadkowi, co czyni ich cholernie seksownymi i pociągającymi. Ale uwaga – jeśli dasz się skusić i uwierzysz, że przy tobie On się zmieni, to czeka cię prawdopodobnie ból, cierpienie i złamane serce. Nie daj się nabrać i nie narażaj się na gorzkie rozczarowanie, bo wolny ptak nie kieruje się twoim dobrem i uczuciami, ale tymi ośmioma zasadami, które chronią go przez zaangażowaniem się:
Zasada 1: Bądź, ale jakby cię nie było
Bądź obecny, korzystaj ze znajomości, ale za nic się nie angażuj! Nie pytaj, nie dociekaj, nie myśl nawet o bliższym poznaniu i zawiązywaniu jakiejkolwiek relacji – to tylko utrudni wszystko, gdy przyjdzie czas na pożegnanie się (no bo przecież wiesz, że w końcu przyjdzie!). Małe gesty są zakazane – kobiety lubią dopowiadać sobie do nich całe historie i analizować je krok po kroku, centymetr po centymetrze. Bądź, ale jakby właściwie cię nie było w tej znajomości – dzięki temu sprawy pójdą gładko i obejdzie się bez dramatów.
Zasada 2: Owijaj w bawełnę i rzucaj ogólnikami
Żadnych szczegółów! Owijaj w bawełnę, mów ogólnikami i generalizuj – w ten sposób do niczego nie będzie się mogła przyczepić, bo przecież nie powiedziałeś nic konkretnego! Zapomnij też o obietnicach i przyrzeczeniach – to nie służba, żeby się tak zobowiązywać, ale miłe spędzanie czasu z płcią przeciwną. Jedno słowo za dużo, a dasz jej nadzieję na coś więcej i zacznie sobie wyobrażać wasze dzieci i życie na emeryturze!
Zasada 3: Twoi znajomi, jej znajomi – ustal wyraźne granice
Spotykacie się, super, ale nie znaczy to, że masz jej przedstawiać swoich kumpli, przyjaciół i rodzinę do trzech pokoleń wstecz! Zaznacz wyraźne granice – jej znajomi są jej znajomymi, twoi to zupełnie inny świat, do którego ona ma zakaz wstępu. Im mniej osób zaangażujesz w wasze spotykanie się, tym lepiej – jeszcze ktoś ją polubi, z kimś znajdzie wspólny język i zrobi się trudniej. Dbaj o swoją wolność i walcz o niezależność!
Zasada 4: Miej zawsze plan spotkania i unikaj romantyzmu
Bądź panem sytuacji i zawsze miej zaplanowane wasze spotkania w szczegółach. Unikaj przesiadywania na kanapie i wpatrywania się w oczy niczym zakochany kundel! Kolacja, kino, wyjście na drinka – w jej domu możesz zjawić się tylko w jednym celu i nie zasiedź się wtedy zbyt długo. Jeszcze sobie zacznie coś wyobrażać i będzie chciała przytulać cię po fakcie niczym ukochanego pluszaka. Nie baw się w amanta z ckliwych komedii romantycznych lub brazylijskich telenowel jeśli nie ma takiej potrzeby – taki romantyzm wprowadza tylko zamieszanie.
Zasada 5: Bądź na dobre i na… dobre! Złe nie wchodzi w rachubę
Dopóki jest fajnie i miło, ciesz się tym, ale gdy tylko na horyzoncie pojawia się jakiś problem lub osobisty dramat, lepiej się ulotnij. To całe pocieszanie, przytulanie, trzymanie za rączkę i ocieranie łez – zero zabawy! Brzmi to zupełnie jak bliższa relacja i jeszcze ktoś uzna to za prawdziwy związek- słyszysz już ten alarm w głowie? Pomaganie w problemach to zamach na twoją wolność. Dystans! Dystans przede wszystkim!
Zasada 6: Carpe diem – żyj teraźniejszością, o przyszłości cicho sza!
Nie planuj, chyba, że chodzi o dzisiejszy wieczór lub weekendowe szaleństwo. Słowa „przyszłość”, „kiedyś”, „stabilizacja” i „na starość” nie istnieją w twoim słowniku, jesteś też na nie głuchy i niewrażliwy. Żyj chwilą obecną i nie rób jej nadziei, że za miesiąc, rok czy dziesięć lat nadal będziesz pamiętał jej imię.
Zasada 7: W seksie liczy się twoja przyjemność, jej orgazm niekoniecznie
Nie oszukujmy się – nie jesteś altruistą, a ta znajomość i tak ma krótki termin ważności, wiec bierz z niej ile się da, także i podczas intymnych spotkań! W seksie liczy się twoja przyjemność, a jeśli i ona będzie zadowolona, to fajnie – ale nie jest to konieczne. Rób co lubisz i tak jak lubisz, a jeśli jej nie pasuje… cóż, to tylko przyspieszy nieuniknione rozstanie i ułatwi zakończenie tego epizodu.
Zasada 8: Chcesz to zakończyć? Weź winę na siebie!
Podstawowa zasada przy kończeniu znajomości – weź winę na siebie! Wykuj na blachę takie zdania jak „jesteś dla mnie zbyt dobra”, „nie zasługuję na ciebie”, „powinnaś spotykać się z kimś znacznie lepszym ode mnie”, „przy tobie jestem nikim, jesteś taka wspaniała”. Dzięki temu prostemu trikowi ona poczuje się doceniona, a nawet lepsza od ciebie, a ty gładko wyplączesz się z waszego układu i będziesz mógł rozpocząć nowe łowy.