Zdrowa dieta, regularna pielęgnacja i zdolny fryzjer – przepis na włosy godne Roszpunki. Okazuje się jednak, że po drodze czyha na nas całkiem sporo produktów, które przynoszą więcej szkody niż pożytku. Jakich produktów i kosmetyków do włosów nie warto używać?
Tych produktów do włosów NIGDY nie używaj
KAŻDY RODZAJ WŁOSÓW:
- Unikaj ekstremalnie tanich kosmetyków i czytaj etykiety. Bardzo wiele kosmetyków zawiera siarczany czyli popularne Sodium Laureth Sulfate czy Sodium Lauryl Sulfate. Związki te działają drażniąco na skórę i wysuszająco – unikaj zwłaszcza, jeśli masz problemy dermatologiczne, łupież lub przesuszone włosy.
- Plastikowe, tanie szczotki, szybko przekonasz się, że warto inwestować w porządną szczotkę, najlepiej z naturalnego włosia lub szczotki z wyższej półki typu „magiczna szczotka”. Byle jakie szczotki mogą mechanicznie uszkadzać włosy – a te staną się matowe i szorstkie.
- Produkty chroniące przed wysoką temperaturą, chyba że używasz ich przed suszeniem. Jeżeli korzystasz z nich przed skorzystaniem z prostownicy lub lokówki – przestań! Wilgotne włosy poddane takim zabiegom (a krem czy lotion ochronny w niewielkim stopniu moczą włosy) są bardziej podatne na uszkodzenia. Włosy przed prostowaniem/zakręcaniem muszą być suche – należy odczekać aż kosmetyk odparuje z włosów przed zabiegiem!
- Mocno pachnące kosmetyki (lub śmierdzące – np., mocne, tanie lakiery do włosów). Zarówno piękny jak i nieprzyjemny agresywny zapach nie świadczy najlepiej o kosmetyku. Spora zawartość substancji zapachowych może być przyczyną alergii i podrażnień skóry.
- Tanie farby do włosów. Marka, marką, ale w cenie farby oprócz metki ukryta jest jakość użytych składników. Najtańsze farby są zwyczajnie najbardziej agresywne (zauważysz to nawet po zapachu i łzawiących oczach, jeśli zamkniesz się w łazience). Są produkty, które mogą wręcz oparzyć skórę głowy lub spalić włosy, jeśli będziesz miała pecha. Zawsze wykonuj próbę, zgodnie z instrukcją, na 24 h przed farbowaniem – na nadgarstku lub za uchem.
CIENKIE WŁOSY:
- Kosmetyki z silikonem (czyli całkiem sporo „zwykłych” odzywek i szamponów) – silikon wygładza włosy, ale nie sprzyja cienkim i sypkim włosom, będzie je mocno obciążał i fryzura straci na objętości. Postaw na kosmetyki wolne od SLS czy parabenów – nie muszą być drogie, sprawdź produkty w swojej drogerii (np. niektóre kosmetyki z popularnego Biovaxu, testowałyśmy je na sobie).
WŁOSY PRZESUSZONE I FARBOWANE:
- Kosmetyki z alkoholem. Alkohol dodatków wysusza włosy, utrudniając och regeneracją i nawilżenie.
- Kosmetyki uzupełniające sztucznie ubytki włosa, czyli zawierające hydrolizaty protein – niestety ten składnik przyspiesza wypłukiwanie koloru, nie najlepsze rozwiązanie dla włosów farbowanych, zwłaszcza rudzielców.
- Kosmetyki z solą – np. preparaty nadające włosom „plażowy look”. Szkodzą wszystkim włosom, ale już walczysz z przesuszeniem, zrezygnuj z nich bez zastanawiania!
Źródło: parenting.pl