Go to content

Gaslighting – najbardziej toksyczna manipulacja. Nie daj sobie wmówić, że jesteś wariatką

Fot. iStock/PeopleImages

Gaslighting jest wyjątkowo obrzydliwą techniką manipulacji, która prowadzi do tego, że ofiara zaczyna kwestionować swoje zdrowie psychiczne. Gnębienie często trwa latami, a dezinformacja wprowadzana jest stopniowo. Dlatego tak ciężko w porę zorientować się, że ktoś wyrządza nam potężną krzywdę. 

Sytuacja 1.

Pytasz, dlaczego wrócił tak późno z pracy. Mówi, że musiał posiedzieć nad papierami, ale ty wiesz, że to nieprawda, ponieważ około 17:00 kontaktował się z tobą jego kolega, który nie może się do niego dodzwonić, a miał mu przekazać jakieś dokumenty.

To nie pierwszy raz, gdy przyłapujesz go na oszustwie. Kłamie prosto w oczy i nawet jeśli negujesz to, co mówi, on będzie cię zapewniał, że coś ci się pomyliło. On chce doprowadzić do sytuacji, w której nigdy nie będziesz wiedziała, czy to, co mówi jest prawdą czy kłamstwem. Dla niego to dobrze, gdy czujesz się niepewnie.

Sytuacja 2.

Kolejny raz odbyliście poważną rozmowę. Znów zapewnił, że jesteś dla niego bardzo ważna, zależy mu na waszym związku, a rodzina jest dla niego priorytetem. Tymczasem już następnego dnia nie ma dla ciebie czasu, w niczym ci nie pomaga, nie wykazuje żadnego zainteresowania tym, co do niego mówisz.

Liczą się czyny, a nie słowa. On doskonale wie, co powinien ci powiedzieć, żeby uśpić twoją czujność chociaż na chwilę. Przecież zadeklarował miłość, to o co ci chodzi? Znowu szukasz zaczepki i mącisz?

Sytuacja 3.

Kłótnia trwa już dłuższą chwilę, zaczynacie wyciągać brudy z przeszłości. Nagle on mówi, że jesteś beznadziejną matką i nie zasługujesz na takie cudowne dzieci.
On będzie próbował zaatakować tak, żeby bolało jak najbardziej. Wie, jak ważna jest dla ciebie rola matki i wie też, jak utożsamiasz się ze swoimi dziećmi. Zrobi wszystko, żebyś czuła się źle sama ze sobą, żebyś straciła wiarę w siebie.

Sytuacja 4.

Niby nic wielkiego, ale znowu cię oszukał. Może to nie było jakieś wielkie kłamstwo, bo nie dotyczyło spraw kluczowych. W sumie to już powoli się przyzwyczaiłaś, że często mija się z prawdą w rozmowie z tobą. Powoli przestajesz zwracać na to uwagę.

On małymi kroczkami, tymi drobnymi kłamstwami, sprzedawanymi ci każdego dnia sprawia, że zaczynasz tracić orientację, co jest prawdą, a co nie. To trochę jak z gotowaniem żaby – wrzuca się ją do zimnej wody i powoli podkręca gaz. Woda stopniowo staje się coraz cieplejsza, a żaba przyzwyczaja się do temperatury i ani się obejrzy, już po niej.

Sytuacja 5.

Obiecał, że odbierze dzieci ze szkoły. Tymczasem jedno z nich dzwoni do ciebie, że zajęcia dawno się skończyły, a one siedzą i się nudzą. Dzwonisz do niego, żeby wyjaśnić sytuację. Jest zdziwiony, bo nic takiego nie obiecywał.

Słyszałaś to, jesteś pewna, że to powiedział. Tak, przypominasz sobie, że obiecał odebrać dzieci ze szkoły. Tymczasem jego pewność siebie w głosie powoduje, że zaczynasz kwestionować to, co do tej pory było dla ciebie jasne.

Sytuacja 6.

Tego dnia jest wyjątkowo miły. Docenił kolację, którą przygotowałaś i powiedział, że ładnie wyglądasz. Może nawet okazał jakiś miły gest. Znów czujesz się jak dawniej.

Te wszystkie komplementy są po to, żeby cię zmylić. Zaczynasz myśleć, że może faktycznie nie jest takim złym facetem. Może naprawdę cię kocha i zależy mu na was. To właśnie kolejny sposób, byś czuła się zdezorientowana.

Sytuacja 7.

Wasze dziecko się pochorowało i zanim wybierzecie się do lekarza, próbujesz domowych sposobów. On zadaje mnóstwo pytań – czy należy używać tego i tego? Czy to na pewno dobry sposób? Co z tego, że robisz tak od wielu lat?

W ten sposób on chce wywołać zamieszanie. Zadaje mnóstwo dziwnych pytań, byś straciła pewność siebie. Chaos prowadzi do destabilizacji. On o tym dobrze wie.

Fot. iStock/MarijaRadovic

Fot. iStock/MarijaRadovic

Sytuacja 8.

Coraz częściej sięga po alkohol. Widzisz, że ma z tym duży problem, więc zaczynasz o tym rozmawiać. Wtedy słyszysz, że sięga po wódkę przez ciebie, bo jesteś tak beznadziejna, że nie da się tego na trzeźwo znieść.Wszystkie swoje niewłaściwie zachowania potrafi uargumentować. To zawsze twoja wina. Gdybyś nie była taką wariatką, to on nie musiałby iść z inną do łóżka czy sięgać po używki. Rozmowa zawsze kończy się tak samo – musisz się bronić. W końcu zaczynasz wierzyć, że to faktycznie twoja wina.

Sytuacja 9.

Zarzuca ci, że znowu robisz z igły widły i czepiasz się bez powodu. W pewnym momencie rzuca: „Twoja matka zawsze mówiła, że od dziecka miałaś bujną wyobraźnię”. Albo w innej dyskusji opowiada, że twoja przyjaciółka kiedyś mu wspomniała, że o byłego faceta też byłaś przesadnie zazdrosna.

Ci ludzie najprawdopodobniej niczego takiego nie powiedzieli. On natomiast chce, żebyś miała wrażenie, że wszyscy są przeciwko tobie i nie masz w nikim wsparcia. Zaczynasz się też zastanawiać, czy aby na pewno wszystko z tobą w porządku.

Sytuacja 10.

Mówisz, że przestałaś mu ufać. Na co on opowiada, że chyba powinnaś wybrać się do psychiatry, bo zaczynasz zachowywać się jak schizofreniczka lub masz pierwsze objawy paranoi. Poza tym powoli zaczyna się obawiać, gdy zostajesz sama z dziećmi.

To najobrzydliwsza forma manipulacji. Jeżeli twoja pewność siebie właściwie równa się zeru, szybko zaczniesz analizować to, co on chce ci wmówić. Może faktycznie masz chorobę psychiczną? Boisz się komuś o tym powiedzieć, bo przecież wszyscy wiemy, jak inni traktują wariatów.

Sytuacja 11.

Opowiadasz mu, co dzisiaj mówili w wiadomościach. A on na to, że jesteś głupia, skoro w to wszystko wierzysz. On ci wyjaśni jak to jest z tą gospodarką i emeryturami, a w ogóle to oni wszyscy kłamią. I radzi ci też, żebyś przestała czytać te wszystkie durne gazety dla kobiet, bo już do reszty zwariujesz.

Chce kontrolować cię w każdej sferze. Wprowadzenie dezinformacji znacznie mu to ułatwia. W wyniku stosowania wszystkich tych technik manipulacji, coraz częściej masz wrażenie, że nie ogarniasz świata wokół ciebie i bez niego byś zginęła. Nie zawaha się też powiedzieć, że twoi najbliżsi również cię okłamują.

Te sytuacje wydają ci się znajome? Wszystko wskazuje na to, że jesteś ofiarą gaslightingu. Ratuj siebie, zanim uwierzysz, że jesteś wariatką.


Na podstawie: Psychology Today