Dobra, czas przestać się czarować – jest między wami źle. Być może nagle wydarzyło się coś, co spowodowało, że nie potraficie spojrzeć na siebie tak, jak kiedyś. Być może niechęć i frustracja narastały miesiącami w wyniku rożnych kłótni, nieporozumień czy niezaspokojonych potrzeb. Być może macie już za sobą wiele poważnych rozmów i kilka prób ratowania związku na własną rękę. Jednak nic się nie zmieniło. Ba! Jest tylko gorzej! Czas rozważyć terapię dla par. Rozwiązanie niektórych problemów po prostu wymaga wsparcia.
Nagła zmiana
Na naszej drodze wciąż pojawiają się zakręty. Łatwiej pokonywać je we dwójkę. Jeśli jednak zamiast wspierać się wzajemnie, oddalacie się od siebie, czas pójść po pomoc. Nieplanowana ciąża, nagła utrata pracy czy poważne problemy finansowe mogą pojawić się nieoczekiwanie i zmienić dynamikę związku.
Wizja małżeństwa
Każdy ma prawo się wahać i nie ma w tym nic złego. Kiedy związek zaczyna się robić poważny i powoli planujecie ślub, mogą pojawić się wątpliwości, strach i poczucie zagubienia. To dobry moment, by zacząć terapię dla par, dzięki czemu łatwiej będzie wam podjąć odpowiednią decyzję.
Rzadszy seks
Chociaż seks nie jest najważniejszy, bywa barometrem waszych relacji w związku. Jeżeli wszystko między wami jest ok, będziecie chętnie i często uprawiać seks. Jeśli jednak dzieje się coś niedobrego, zaczniecie unikać bliskości. A to spowoduje wyłącznie narastanie złości.
Sekrety
W związku powinno się otwarcie mówić o wszystkim. O finansach, o marzeniach, o kontaktach z innymi, o potrzebach, o zranieniach i o fantazjach seksualnych. Gdy jedno z was ma w którymś z tych tematów swoje sekrety i sekreciki, nie świadczy to dobrze o waszej relacji. Tajemnice mogą wynikać ze strachu, wstydu lub poczucia, że nie zostaniemy wysłuchani. Chcesz żyć w ten sposób?
Walka o drobiazgi
Walki o głupie rzeczy, które w mgnieniu oka zamieniają się w poważne awantury z trzaskaniem drzwiami i wychodzeniem z domu, mogą służyć maskowaniu prawdziwych wyrzutów. Jeżeli czujemy się głęboko zranieni i do tej pory nie przepracowaliśmy tego problemu, w każdej sytuacji będziemy ulewać odrobinę skumulowanego jadu. Czas wyjaśnić sobie stare sprawy.
Brak wniosków
Wasze kłótnie są coraz intensywniejsze i brakuje w nich argumentów. To już nie jest próba dojścia do porozumienia, a usiłowanie zranienia drugiej strony jak najbardziej dotkliwy sposób. Co więcej, awantury te nie prowadzą do żadnych wniosków. No może jedynie takich, że ta druga osoba jest skończonym debilem i całe życie się dla niej zmarnowało.
Zły wzorzec
Skoro raz w złości powiedziałaś, że jeśli on się nie zmieni, ty zabierzesz dzieci i pójdziesz do matki i taki argument przemówił mu do rozumu, potem wykorzystujesz go nieustannie. Zgoda, czasem w kłótniach mówimy różne złe rzeczy. Czasem wcale tak nie myślimy. Nie wolno jednak powtarzać tego samego tylko dlatego, że działa. Bo działa z różnych powodów, ale najczęściej dlatego, że powoduje strach i uzależnia drugą osobę od ciebie.
Negatywne nastawienie
W sumie to już nie ma żadnego znaczenia czy on kupi ci kwiaty bez okazji, zabierze do kina czy wysprząta cały dom. I tak jest beznadziejnym mężem, ojcem, pracownikiem. Negatywne nastawienie do partnera i wszystkich jego zachowań zniszczy wasz związek szybciej niż ci się wydaje. Nadejdzie dzień, w którym on po prostu przestanie ci nadskakiwać.
Brak przebaczenia
Ok, wszyscy popełniamy jakieś błędy. Jedne są małe i potrafimy szybko przejść do porządku dziennego. Inne natomiast wywracają całe nasze życie do góry nogami. Tak, masz prawo być zła. Tak, masz prawo czuć się zraniona, a twoje zaufanie może wisieć na włosku. Jeśli jednak chcecie dalej być razem, musisz przebaczyć. Nie potrafisz tego zrobić? Idźcie na terapię.
Poważne różnice
Każdy z nas jest inny. Nie musicie lubić tej samej muzyki czy kuchni, ale powinniście zgadzać się w kluczowych kwestiach, takich jak rodzicielstwo czy finanse. Terapeuta może wam pomóc ustalić kompromis, jeśli faktycznie się kochacie i chcecie być razem. Sam sobie raczej nie poradzicie.
Nałóg
Alkohol, narkotyki, hazard, pornografia… Jeżeli któreś z was jest od czegoś uzależnione, wasz związek jest poważnie zagrożony. Z nałogiem bardzo trudno poradzić sobie bez wsparcia wykwalifikowanej osoby. Idźcie na terapię, zanim dojdzie do jakiegoś dramatu.
Propozycja terapii
Jeśli jedna ze stron sygnalizuje, że chce pójść na terapię dla par, druga bezapelacyjnie powinna się zgodzić. Najgorsze, co można w takiej sytuacji zrobić, to powiedzieć: „Sam sobie idź na terapię. Ze mną jest wszystko w porządku, to ty masz coś z głową”. Terapia naprawdę może uratować związek. Nie odtrącaj jego wyciągniętej dłoni.
Milczenie
Zauważyłaś, że twój partner coraz rzadziej opowiada ci o swoich planach i marzeniach. Już nie dyskutujecie tak jak kiedyś, a on sprawia wrażenie, jakby kompletnie nie interesowało go to, co mówisz. A może to ty wolisz milczeć, kiedy on znów ma o coś pretensje. Milczenie szybko przeradza się obojętność. Co będzie dalej, to już chyba mówić nie trzeba.
Brak zaufania
Wcale nie musi dojść do zdrady, żeby przestać ufać. Czasem niepewność rodzi się z niczego. Czasem natomiast wynika z innych sytuacji – gdy np. w kłótniach on straszy cię odejściem. Brak zaufania niszczy obie strony. Ty zmagasz się z natrętnymi myślami, które powodują frustrację, on musi nieustannie odpierać twoje ataki i udowadniać niewinność. Tak się nie da żyć.
Kumulacja problemów
Jeżeli przez lata zaniedbywaliście wasz związek i nie rozwiązywaliście problemów na bieżąco, tylko zamiataliście je pod dywan, nic dziwnego, że nie możecie na siebie patrzeć. Jesteście zmęczeni, ale nie chcecie iść na terapię, ponieważ boi się dowiedzieć prawdy o waszym związku i o sobie samych. To ostatni dzwonek, by wszystko naprawić.
Terapia dla par nie zawsze kończy się słowami „i żyli długo i szczęśliwie”. Ma pomóc wam zrozumieć potrzeby własne i partnera, wychwycić złe mechanizmy, znaleźć rozwiązania. Czasem jednak ułatwia rozstanie w zgodzie. Miej tego świadomość.
Źródło: Woman’s Day