Nie ma się co oszukiwać – w każdym związku potrzebna jest pikanteria. Myśląc o życiu seksualnym, najczęściej skupiamy się na tym, co robimy w sypialni. A przecież uwodzenie trwa tak naprawdę non stop. Wszyscy co robimy dla związku, sprowadza się do tego, żeby była między nami bliskość i pożądanie. Można ograniczyć się tylko do gorącego seksu, ale to za mało. Sztuczki są ok, ale to oczywista oczywistość. Jak najprościej przełamać rutynę w związku? Rozmową. Słowa naprawdę potrafią doprowadzić atmosferę do wrzenia. Pytanie tylko, jak i co mówić, żeby osiągnąć pożądany efekt?
Flirtujcie ze sobą
Pewnie już zapomniałaś jak to się robi? Ciekawe… bo jakoś z innymi facetami nie masz tego problemu. Rzuć czasem mimochodem jakąś dwuznaczną uwagę, nawiąż do seksu. To nie musi być nic nadzwyczajnego. Nawet komplementy mogą przybrać formę flirtu. Skomentuj jego wygląd, powiedz, że dobrze wygląda w tych jeansach. Może coś się odznacza i to wcale nie są klucze?
Pofantazjujcie trochę
Zapytaj go na przykład, co by zrobił, gdybyście byli tylko znajomymi, którzy wybrali się większą grupą na wakacje, ty byś się upiła, a on odprowadzałby cię do pokoju. Możesz wymyślić inną historię i poprosić, żeby opowiedział swoją rolę. To może być totalnie odjechane, jak seks grupowy czy lub igraszki w miejscu publicznym. Ważne jest to, żeby każde z was włączyło się w to fantazjowanie.
Zadzwoń lub napisz do niego
Rozmowa twarzą w twarz może być krępująca, dlatego na początku możesz zastąpić ją SMS-ami lub rozmową przez telefon. Napisz, że za nim tęsknisz, opisz co masz na sobie. Najlepiej, jeśli zrobisz to w najmniej oczekiwanym momencie, np. będąc w pracy. Co z tego, że masz na sobie majtki? Napisz, że ich nie masz.
Poćwicz trochę
Mów sama do siebie, w głowie. Jeżeli ty będziesz czuła się seksowną kobietą, łatwiej będzie ci oddziaływać na faceta. To też pozwoli ci przełamać pewną barierę wstydu. Co więcej, będziesz wiedziała, jakie zwroty cię kręcą. Możesz potem powiedzieć o tym wszystkim swojemu partnerowi.