Go to content

„Swingersi to zboczeńcy, a ich związki są nieudane”. Też tak uważasz?

Fot. iStock/KatarzynaBialasiewicz

Gdybym miała wskazać najbardziej tajemniczą i intrygującą praktykę seksualną, wskazałabym swingowanie. Jest w tym coś, co mnie przeraża. A skoro znamy siebie na tyle, na ile nas sprawdzono – nie wiem, jak dla mojego związku skończyłaby się taka przygodna. Czy kiedykolwiek się zdecyduję trudno powiedzieć? Póki co udało mi się jedynie znaleźć odpowiedzi na kilka pytań, które zawsze mnie nurtowały. Wokół swingersów narosło przecież wiele mitów i większości z nas wydaje się, że taka forma seksu jest wymówką dla zwykłej zdrady…

Swingersi nie są szczęśliwi w swoich związkach

W rzeczywistości jest zupełnie odwrotnie. Swingowanie wiąże się z takim poziomem zaangażowania, zaufania i komunikacji, o jakim wiele par może tylko pomarzyć. Partnerzy w tym związkach często są szczęśliwsi, ponieważ mogą otwarcie mówić o swoich potrzebach i realizować je.

Swingowanie to oszukiwanie swojego partnera

Z kłamstwem lub oszustwem mamy do czynienia wtedy, gdy chcemy coś okryć czy zataić przed partnerem. Tymczasem swingowanie opiera się na szczerości i otwartości.

Swingersi chodzą do łóżka z byle kim

Wbrew pozorom ludzie, którzy praktykują ten rodzaj seksu, są bardzo wybredni. Skrupulatnie dobierają swoich partnerów, nie tylko na podstawie wyglądu i atrakcyjności, ale także wyczuwanej chemii i poziomu kultury osobistej.

Swingowanie to inaczej orgia

Nic bardziej mylnego. Wiele par ogranicza się do zwykłych trójkątów. Często też zapraszają do sypialni drugą parę i dochodzi do wymiany partnerów. Swingowanie ma niewiele wspólnego z orgią, którą można zobaczyć w filmach porno.

Swingowanie wiąże się z ryzykiem zakażenia chorobą weneryczną

Tak jak każdy kontakt seksualny, tak i ten wiąże się z takim ryzykiem. Swingersi są jednak często dużo ostrożniejsi niż inni ludzie. Pamiętają o prezerwatywach, często robią badania, a niektórzy wymagają ich okazania przed seksem.

Kobiety, które swingują to zwykłe k**wy

To najbardziej krzywdzący mit, jaki można usłyszeć. Kobiety, która jest świadoma swoich potrzeb seksualnych i otwarcie o nich mówi, nie można nazwać k**wą. Takie opinie wygłaszają na ogół osoby zakompleksione i niezadowolone ze swojego życia seksualnego.

Źródło: 29 secrets