Go to content

„Muszę siku” i „Czy ten pierścionek jest ładny?”. 11 rozterek każdego faceta, który chce się oświadczyć

Fot. iStock/wundervisuals

Mija kolejny rok, a on wciąż się nie oświadczył. Jesteś coraz bardziej sfrustrowana, bo czas leci, a ty właściwie nie wiesz, na czym stoisz. Niby deklarował, że chodzi mu o poważny związek, że chce się ustatkować, założyć rodzinę i mieć dzieci. Mówił przecież, że chce wziąć ślub i być mężem. No to dlaczego w takim razie, do jasnej cholery, jeszcze z tym pierścionkiem w reku nie klęknął przed tobą?

Czyżby miał jakieś rozterki lub wątpliwości? Tak. I to całkiem spore. A co więcej, świadczy to tylko i wyłącznie o tym, że traktuje wasz związek i waszą przyszłość poważnie. Natrętne myśli dopadają go na kilka miesięcy przed planowaną datą zaręczyn, a przede wszystkim wtedy, gdy już przed tobą klęczy. No właśnie – co chodzi po głowie facetowi, który właśnie chce się oświadczyć? Frank Kobola, dziennikarz magazynu Cosmopolitan, właśnie zdradził ten sekret.

A co, jeśli powie „nie”?

On naprawdę się tym martwi, nawet jeśli wielokrotnie zapewniałaś go, że chcesz spędzić z nim resztę życia. Strach jest o wiele większy, jeśli on planuje oświadczyć się w miejscu publicznym lub w gronie najbliższej rodziny lub znajomych. Niewykluczone nawet, że obmyślił sobie już jakąś strategię, na wypadek gdybyś jednak odmówiła.

A co, jeśli powie „tak”?

Teoretycznie właśnie na to liczy, jednak… To naprawdę poważna sprawa i gdy już oboje powiecie to na głos, możecie się przerazić. Właśnie zadeklarowaliście, że zostaniecie mężem i żoną. Od teraz wszystko się zmienia.

Muszę się dobrze przygotować

Być może pierścionek kupił już jakiś czas temu, ale wciąż nie wie, w jaki sposób się oświadczyć i co właściwie powinien ci powiedzieć. Apogeum tych rozterek ma miejsce zawsze tuż przed tym wielkim wydarzeniem. Jeżeli jesteście w eleganckiej restauracji, a on już czwarty raz idzie do toalety, to albo ma zatrucie pokarmowe, albo powtarza sobie to, co chce ci powiedzieć. Jeśli to wasza druga czy dziesiąta randka, obstawiaj opcję nr 1.

Czy aby na pewno wziąłem pierścionek?

Zapewne przed wyjściem z domu trzy razy upewniał się, czy jest w pudełeczku. Potem jeszcze przekładał pudełeczko z kieszeni do kieszeni, z marynarki do spodni, a na koniec w ogóle zmienił swój ubiór. Nic dziwnego, że teraz, klęcząc przed tobą, zastanawia się czy za moment nie zaliczy największej wpadki w swoim życiu. Jeśli faktycznie zapomniał pierścionka, nie denerwuj się na niego. Starał się, naprawdę.

Czy ten pierścionek jest ładny?

Nawet jeśli doskonale zna twój gust, a może nawet sama pokazywałaś mu, jakie pierścionki ci się podobają, do ostatniej chwili będzie się stresował, jak zareagujesz. Szczególnie, jeśli nie dysponować zbyt wysokim budżetem, a wie, że wartość pierścionka i to, jak się prezentuje, ma dla ciebie ogromne znaczenie.

Czy ten pomysł nie jest głupi?

Planował to od miesięcy, naprawdę bardzo chciał cię zaskoczyć, a gdy już wszystko dopiął na ostatni guzik, zastanawia się, czy to aby na pewno jest dobry pomysł. Może anioły na szczudłach nie są konieczne? Albo ten lot balonem? Nonsens. I jeszcze skrzypek pod blokiem. On naprawdę się boi, że będziesz zażenowana i rozczarowana. A jeśli chce po prostu oświadczyć się wieczorem po kolacji, a ty marzysz o spektakularnych zaręczynach? Ma chłop zagwostkę i wcale nie ma się co dziwić.

Muszę siku

I to wcale nie jest śmieszne! Chyba nie chciałabyś, żeby poleciał do łazienki tuż po tym, jak wsunie zaręczynowy pierścionek na twój serdeczny palec? To moment na uściski, pocałunki, gratulacje, wspólne zdjęcia i telefony do najbliższych.

Moje życie wkrótce się zmieni

Tak, to prawda. Od tej chwili nie będzie już chłopakiem czy partnerem, a narzeczonym. To brzmi dumnie. Niebawem założy rodzinę, będzie mężem, a może i ojcem. Naprawdę ma prawo się tym denerwować.

Nasze życie zaraz się zmieni

To właśnie ten moment, w którym przez głowę zaczynają mu przebiegać różne obrazy: wasz ślub, ty w ciąży, wy zaciągający kredyt hipoteczny, zakup nowego auta, sprzeczki, najazdy teściowej… Wasze życie zaraz się zmieni.

Czy aby na pewno mam ten pierścionek?

Ostrożności nigdy za wiele! Niech jeszcze raz dotknie kieszeni.

No to do dzieła!

W końcu nadchodzi ten moment, w którym musi dodać sobie otuchy. Cokolwiek nie powie, jakiej gafy nie popełni, weź poprawkę, że naprawdę umiera ze strachu.

Panowie, prawda to?


 

Źródło: Cosmopolitan