Zdrowe i piękne zęby nie tylko poprawiają naszą aparycję, ale również mają kluczowy wpływ na nasze ogólne samopoczucie oraz poziom pewności siebie. W obecnych czasach trend dbałości o zdrowie jamy ustnej nabiera coraz większego znaczenia, a bonding jest jedną z preferowanych metod szybkiej poprawy wyglądu zębów. To technika, która nie tylko zapewnia nam natychmiastowe efekty, ale również nie obciąża nadmiernie budżetu. Czy bonding jest odpowiedzią na marzenie o idealnym uśmiechu? Dlaczego warto sięgnąć po tę innowacyjną procedurę stomatologiczną – wyjaśnimy wspólnie z Mileną Bartman, stomatolożką z Medicover Stomatologia w Warszawie.
Nowa era uśmiechu: Trend na zdrowe i piękne zęby
Żyjemy w czasach, w których coraz bardziej zwraca się uwagę na estetykę uśmiechu i kondycję zębów. Nie jest to już jedynie kwestia zdrowia jamy ustnej, ale również wyrażenia naszej osobowości i dbałość o siebie. W dobie mediów społecznościowych, gdzie każdy uśmiech jest uwieczniony na zdjęciach i udostępniony światu, aspiracja do posiadania pięknych zębów staje się coraz bardziej powszechna. Jest to nie tylko moda, ale wręcz norma społeczna, do której coraz więcej osób podąża.
Dzięki nowoczesnym metodom, takim jak bonding, poprawa wyglądu zębów staje się bardziej dostępna niż kiedykolwiek wcześniej. To nowatorskie podejście nie tylko nie obciąża zbytnio portfela, ale przede wszystkim charakteryzuje się natychmiastowymi efektami. Dlatego też warto bliżej przyjrzeć się jednej z najnowszych i najbardziej efektywnych technik poprawy estetyki uzębienia – bondingowi.
Czym jest bonding?
Bonding jest innowacyjną techniką stosowaną w stomatologii estetycznej, która umożliwia poprawę wyglądu zębów poprzez zastosowanie kompozytu dentystycznego.
„Bonding jest to zabieg w stomatologii estetycznej, który pozwala nam na korektę niedoskonałości w odcinku przednim – wyrównanie kolorytu, kształtu zębów, np. gdy zęby są starte w wyniku wady zgryzu, a także umożliwia zamknięcie diastemy, jeśli jest za szeroka i przeszkadza pacjentowi. Metoda ta cieszy się coraz większą popularnością z tego względu, że pacjenci coraz częściej chcą mieć nie tylko zdrowy, ale też piękny uśmiech” – powiedziała stomatolog Milena Bartman.
Na czym polega zabieg?
Cały proces bondingowy odbywa się w zasadzie w jednej wizycie u dentysty, co sprawia, że jest to procedura szybka i skuteczna. Jak wygląda krok po kroku zabieg?
„Najczęściej jest to procedura jednoetapowa, czyli jednowizytowa, ale nie zawsze. Taka wizyta w moim gabinecie rozpoczyna się od rozmowy z pacjentem i zapytania go, czego oczekuje od zabiegu, jaki kształt zębów mu się podoba i jak by chciał, żeby jego zęby wyglądały. Jest to zabieg estetyczny, więc odczucia pacjenta są tu bardzo ważne. Oprócz tego, że pacjent przed bondingiem musi mieć wyleczone zęby, bez żadnych ubytków próchnicowych, musi też być po czyszczeniu zębów, wyczyszczeniu osadu i usunięciu kamienia, ale, co ważne – bez fluoryzacji, ponieważ może ona utrudniać wiązanie kompozytu” – wyjaśnia doktor Milena Bartman.
Co się dzieje później?
„Kolejnym etapem jest zrobienie zdjęć przed – wewnątrzustnych i zewnątrzustnych, a także zrobienie zdjęć pacjenta w uśmiechu. Następny etap to przygotowanie powierzchni zębów, bez szlifowania, i precyzyjne nakładanie kompozytu. Najczęściej wykonuję ten zabieg w powiększeniu, ponieważ pracuję w lupach, żeby to było bardzo dokładnie zrobione. Po położeniu kompozytów, materiał jest utwardzany przy użyciu lampy UV, a następnie zęby są polerowane, aby były idealnie gładkie. Na sam koniec pacjent ogląda się w lusterku i ewentualnie robimy korekty. Taka jednoetapowa wizyta jest przeznaczona do osób, które np. potrzebują zamknąć diastemę, czy mają nierówny koloryt zębów, bez dużej zmiany ich kształtu” – tłumaczy doktor Milena Bartman.
A co, gdy pacjent ma bardziej wymagające zęby?
„Jeśli natomiast mam pacjentów po ortodoncji, a jest naprawdę sporo takich pacjentów, którzy mają mocno starte zęby, a ja muszę idealnie odtworzyć kształt takiego zęba, żeby brzegi jedynek, sieczne, były idealnie równe, to tydzień wcześniej pobieram skan, który wysyłam do pracowni i robię tzw. mock-upy. Mock-up polega na tym, że osiągamy pożądany kształt zębów przez nakładanie wosku na zęby pacjenta w modelu, żeby pacjent mógł zobaczyć, jak te zęby będą ostatecznie wyglądały. Później robię na takim mock-upie indeks silikonowy, czyli taką pieczątkę kształtu zębów. Kiedy zaczynam odbudowywać utracone tkanki zębów, np. wydłużam pół jedynki, która się starła, to wszystkie te brzegi sieczne są idealnie równe. Dzięki mock-upowi mogę zaplanować taką pracę. Często też dostaję z pracowni wizualizację cyfrową, którą oglądam sobie z pacjentem, zanim siądziemy do fotela. Dzięki tej metodzie jestem w stanie idealnie odbudować kształty zębów. Na koniec zabiegu – czy to jednoetapowego, czy dwuetapowego bondingu – jest robione zdjęcie już po całej metamorfozie i możemy wspólnie z pacjentem przeprowadzić jeszcze jakieś korekty, jeśli jest taka potrzeba” – wyjaśnia Milena Bartman.
Dlaczego warto wybrać właśnie bonding?
Bonding nie tylko zapewnia natychmiastowy efekt poprawy estetyki uzębienia, ale również charakteryzuje się stosunkowo niskim kosztem w porównaniu do innych metod, takich jak na przykład licówki czy korony. Dodatkowo, ze względu na swoją nieinwazyjność, bonding jest także mniej obciążający dla struktury naturalnych zębów. Dlatego też jest coraz częściej wybieraną opcją przez osoby poszukujące szybkiej i skutecznej poprawy wyglądu swojego uśmiechu.
„Jest to efekt natychmiastowy, a zabieg kosztuje dużo mniej niż licówki. Najczęściej przeprowadza się go na jednej wizycie, nie obciąża zębów, nie trzeba zębów szlifować, tak, jak do tradycyjnych, porcelanowych licówek. Ponadto, zabieg jest praktycznie bezbolesny, ale jeśli pacjent jest bardzo wrażliwy, to może być wykonany w znieczuleniu. Pacjent przychodzi do nas z niedoskonałościami uśmiechu, a wychodzi z pięknym uśmiechem” – zachwala procedurę stomatolog Milena Bartman.
fot. Milena Bartman, Medicover Stomatologia
Czy bonding jest dla każdego?
Bonding, jako innowacyjna metoda poprawy estetyki uzębienia, posiada szereg zalet, ale także pewne przeciwwskazania, które warto wziąć pod uwagę przed podjęciem decyzji o przystąpieniu do zabiegu.
„Poważnym przeciwskazaniem do bondingu są wady zgryzu, które powinny być przed takim zabiegiem skorygowane, ponieważ mogą one powodować odpryskiwanie i odłamywanie się pracy. Bardzo rozważnie podchodziłabym również do pacjentów z zaawansowanym bruksizmem, ponieważ zazwyczaj tacy pacjenci potrzebują wieloetapowego, interdyscyplinarnego leczenia, najczęściej włącznie z protetykiem i fizjoterapeutą. Jeśli mamy zęby mocno przebarwione po leczeniu kanałowym, zęby, które są bardzo ciemne, to też często nie mamy możliwości przykryć tego w sposób estetyczny kompozytem” – mówi doktor Milena Bartman.
Jak długo utrzymują się efekty bondingu?
Mimo iż bonding przynosi natychmiastowe efekty estetyczne, wymaga odpowiedniej troski i dbałości o utrzymanie tych rezultatów na dłuższą metę. Choć procedura bondingowa może poprawić wygląd zębów na wiele lat, istnieje kilka czynników, które mogą wpłynąć na trwałość efektów.
„Efekt tego zabiegu utrzymuje się ok. 4-5 lat. Niezwykle ważne są jednak odpowiednie nawyki pacjenta, ponieważ gdy pacjent pali papierosy, pije dużo czarnej kawy, spożywa codziennie duże ilości barwiących pokarmów, to efekt będzie utrzymywać się krócej. Niezwykle ważne jest również to, czy pacjent regularnie chodzi do stomatologa, sprawdza stan uzębienia co pół roku oraz czy bardzo dokładnie dba o zęby, czyści je z kamienia i osadu, prawidłowo szczotkuje zęby i używa nici dentystycznych. Jeśli po tych 4-5 latach pacjenci wracają i te licówki kompozytowe są szczelne, nie mają oznak próchnicy i pacjentowi podoba się efekt wizualny, to nie musimy ponawiać zabiegu” – tłumaczy doktor Milena Bartman.
Zapytaj o usługę bondingu w Medicover Stomatologia, nowoczesnej placówce, która od lat zmienia oblicze standardowej stomatologii w Polsce, dzięki nowoczesnym rozwiązaniom, znakomitym specjalistom i przyjemnym wnętrzom swoich klinik.