Żeby tę maturę zdać na piątkę, idealnie byłoby regularnie odrabiać lekcje – panować nad jedzeniem, nad stresem, odpowiednio długo spać i dużo się ruszać. Ile kobiet tak robi? „Nie każda, widać to w gabinecie” – mówi dr n.med. Tadeusz Oleszczuk, ginekolog, współautor książki „O menopauzie. Czego ginekolog ci nie powie”.
Żeby menopauzę przejść tanecznym krokiem, dobrze byłoby zbadać się kilka lat wcześniej. Wiemy aż za dobrze: jako społeczeństwo nie jesteśmy fanami profilaktyki, bierzemy się za siebie, gdy już się podpieramy nosem. Może jednak uda nam się zrobić wyjątek? Przyjrzenie się sobie czy oddanie krwi zajmuje chwilę.
- Wypróżnianie. Okazuje się, że większość osób, którym coś dolega – 9 na 10 – ma problem z wypróżnianiem. Co ciekawe, często nie zdają sobie z tego sprawy.
- Masa ciała. Warto to kontrolować i zapisywać, czy i jak zmienia się nasza waga.
- Tarczyca. Robimy badania TSH, fT4, fT3, również USG tarczycy. Po 40, 45, 50 latach życia nawet co druga (!) kobieta ma problemy z tarczycą.
- Test czynnościowy wydzielania prolaktyny. Jest to kluczowe badanie dla kobiet, które burzliwie przechodzą menopauzę. Pokazuje, czy organizm spokojnie produkuje prolaktynę, czy wyrzuca ją w ilościach ponad normę pod wpływem stresu.
- Onkopakiet. Jest to zestaw badań sprawdzających ryzyko zachorowania na choroby nowotworowe.
- Kontrola piersi. Samobadanie piersi zwykle zaleca się wykonywać dwa dni po miesiączce. Co jednak w sytuacji, gdy miesiączki już nie ma? Wybierz jeden stały dzień w miesiącu. Oprócz tego USG i mammografia piersi.
- USG jamy brzusznej. Wątroba jest szczególnie ważna dla kobiety 45+. Gdy jest osłabiona wtedy szybciej spala estrogeny. A gdy jest ich mniej, menopauza jest bardziej odczuwalna i nieprzyjemna.
- USG narządu rodnego. Wykaże, czy nie ma zmian w macicy i na jajnikach, na przykład guzów lub torbieli. Jajniki warto sprawdzać nawet raz do roku, na przykład w okolicy swoich urodzin.
- Cytologia. Warto pamiętać, że do 60. roku życia badanie finansuje państwo.
- Klasyczna morfologia. Badanie podstawowe, z którego można wiele wyczytać. Co oznaczają wyniki – SPRAWDŹ TUTAJ.
- Test tolerancji 75 g glukozy – czyli test obciążenia glukozą. To test, który powinny wykonać szczególnie te z nas, które w rodzinie mają cukrzyków, które mocno przytyły w ciąży.
- Badanie ANA 1, które sprawdza stan naszych jelit. Kosztuje ok. 150 zł.
- Badanie wzroku i dna oka. Po 40. koniecznie trzeba zadbać o komfort widzenia.
- Poziom witamin D3 i B12. Jak ważna jest witamina D, chyba wiemy wszyscy – z powodu jej niedoborów spada odporność, rośnie ryzyko wystąpienia chorób nowotworowych, depresji, otyłości oraz pojawia się ryzyko osteoporozy. Poziom witaminy B12 powinny sprawdzić te z nas, które zauważają właśnie problemy z koncentracją i pamięcią.
- Ciśnienie. Ból głowy i decyzja o wzięciu tabletki? Tak robimy. Jednak bóle głowy mogą mieć związek właśnie z ciśnieniem. A nadciśnienie może prowadzić do np. udaru. Jak naturalnie obniżyć ciśnienie? Mogą pomóc zioła.
- Poziom kwasu moczowego. Znacie pojęcie „zakwaszenia organizmu„? No właśnie, to z tym związany jest kwas moczowy.
- Przegląd stomatologiczny. Tak, dobrze widzisz. Okazuje się, że nawet drobne zmiany, nieodczuwalne, mogą jak kula śnieżna nakręcić spore problemy kardiologiczne i spowodować np. problemy z zastawkami serca.
- RTG klatki piersiowej. Obowiązkowe dla osób (kiedykolwiek) palących, także biernie
- Densytometria, czyli badanie gęstości kości. Warto je wykonać, szczególnie gdy w rodzinie występują/występowały przypadki osteoporozy.
- Kontrola znamion i pieprzyków. Zmiany skórne wyglądają niewinnie, ale nowotwory skóry rozwijają się niezwykle szybko. Lepiej dmuchać na zimne. Szczególnie, jeśli na skórze zauważysz coś, czego wcześniej nie było.
- Test doktora O, czyli Tadeusza Oleszczuka. Na czym polega test? Na odstawieniu żywności potencjalnie szkodzącej jelitom. Na trzy tygodnie. Na liście do outu są: nabiał, jaja, wszelkie produkty przetworzone i cukier, w tym słodkie owoce dostępne cały rok. Także alkohol i leki (suplementy), jeśli są syntetyczne i niekonieczne, także gluten (czyli zero pieczywa i owsianki). Czyli jemy: warzywa (najlepiej świeże i ekologiczne), w tym warzywa strączkowe, kiszonki, kasze, naturalny ryż, ziarna, orzechy, roślinne oleje, przyprawy, zioła. Pijemy dużo wody, zakwasy, napary.
Więcej o badaniu O, przeczytasz w tekście poniżej.
Checklista powstała na podstawie książki „Czego ginekolog ci nie powie. O menopauzie” Anny Augustyn-Protas i dr. n. med. Tadeusza Oleszczuka.