Przepis na domowy płyn antybakteryjny to gorący temat. I bardzo słusznie w czasie zagrożenia pandemią koronawirusa, szczególnie gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że w drogeriach i aptekach z cudem graniczy zakupienie antybakteryjnego płynu czy żelu do rąk.
Domowy płyn antybakteryjny – czy to ma sens?
Wiele się mówi o tym, że przesadne dbanie o czystość jest szkodliwe dla naszej odporności. Przebywanie w sterylnych warunkach nie pozwala układowi odpornościowemu na prawidłowy rozwój i działanie. Badania udowodniły, że brak odpowiedniej stymulacji odporności może predysponować do częstszego występowania chorób autoimmunologicznych. Na co dzień, by zapobiegać chorobom, wystarczy ciepła woda z kranu oraz mydło, które usuwa drobnoustroje skutecznie.
Codzienna higiena jest podstawą zapobiegania chorobom, jednak gdy występuje większe ryzyko zakażenia, tak jak w przypadku koronawirusa, czy wirusa grypy, uzasadnione staje się stosowanie środków odkażających. Domowe płyny i żele antybakteryjne, jeśli zostały przygotowane właściwie, zmniejszą ryzyko.
Przy ich pomocy nie tylko zdezynfekujemy dłonie, gdy nie ma pod ręką wody i mydła, ale i usuniemy chorobotwórcze drobnoustroje z takich miejsc jak klamki czy kontakty w domu. Ostrożności nigdy dość, więc warto mieć domowy płyn antybakteryjny pod ręką. Jego przygotowanie wcale nie jest trudne, więc każdy może samodzielnie go wykonać, z zaledwie kilku składników.
Domowy płyn antybakteryjny do rąk – przepis
Należy zachować określone proporcje, by płyn antybakteryjny był skuteczny w działaniu:
Domowy płyn antybakteryjny – składniki na ok. 100 ml
- 60 ml spirytusu, (alkohol musi mieć minimum 60% stężenia)
- 10 ml gliceryny,
- 5 ml oleju arganowego zimnotłoczonego,
- 35 ml żelu aloesowego,
- 30 kropli olejku z drzewa herbacianego,
- 20 kropli olejku lawendowego.
Składniki mieszamy ze sobą, przelewamy do pojemniczka i płyn antybakteryjny jest już gotowy do zastosowania. Warto pamiętać, by przed każdym użyciem wstrząsnąć pojemnikiem.
Domowy antybakteryjny płyn (żel) do rąk bez alkoholu – przepis
Niestety nie każda osoba może spokojnie sięgnąć po żel czy płyn do rąk na bazie alkoholu. Alkohol, nie licząc tego, że zabija drobnoustroje, może wysuszać i podrażniać skórę dłoni. W wielu przepisach na domowy płyn antybakteryjny znajdziemy nawilżający żel aloesowy, ale u osób wrażliwych i z problemami skórnymi (AZS) nawet to może być zbyt mało. Warto więc wykorzystać przepis na płyn (żel) antybakteryjny, bez dodatku alkoholu. Tutaj cała moc tkwi w działaniu olejków eterycznych.
Domowy płyn (żel) antybakteryjny – składniki na ok. 50 ml
- 40 ml żelu aloesowego,
- 15 kropel olejku cynamonowego,
- 10 kropel olejku lawendowego,
- 15 krople olejku pomarańczowego,
- 10 kropel olejku z witaminą E,
- ew. kilka kropel wody filtrowanej lub przegotowanej, by rozcieńczyć żel.
Olejki eteryczne należy zamieszczać ze sobą i dodać do żelu aloesowego. Po wymieszaniu, otrzymujemy gęsty żel do mycia dłoni, który należy przełożyć do wyparzonego pojemnika. Jeśli jego konsystencja dla nas będzie zbyt gęsta, można dodać niewielką ilość wody flitowanej lub przegotowanej, by przybrał postać podobną do płynu. Ponieważ nie ma w jego składzie alkoholu, nie ma sensu robić od razu kilku butelek zapasów, ponieważ olejki eteryczne nie konserwują tak dobrze, jak alkohol.
Domowy płyn antybakteryjny do dezynfekcji domu
Wiadomo, że w domu na wielu sprzętach, których używamy codziennie, pełno jest drobnoustrojów. Badacze uznali, ze najgorszymi siedliskami bakterii nie jest toaleta, ale zupełnie coś innego – telefon komórkowy, pilot od telewizora, klamki, deska do krojenia, gąbki do mycia naczyń. O ile deskę można wyparzyć, tak telefon czy klamkę już niekoniecznie. W tej sytuacji sprawdzi się domowy płyn antybakteryjny, który poradzi sobie z różnymi drobnoustrojami.
Domowy płyn antybakteryjny – składniki na ok. 300 ml
- 300 ml spirytusu,
- 20 kropli olejku lawendowego,
- 60 kropli olejku tymiankowego,
- 60 kropli olejku z drzewa herbacianego.
Po wymieszaniu składników, płyn przelewamy do butelki z atomizerem, który ułatwi higieniczne sprzątanie domu.
Domowy płyn antybakteryjny – sytuacje, w których należy użyć go obowiązkowo
Jeśli przebywamy przede wszystkim w domu i nie mamy styczności z innymi osobami, potencjalnymi nosicielami np. koronawirusa, czy wirusa grypy, nie musimy za każdym razem sięgać po płyn czy żel antybakteryjny. Ale są takie sytuacje, w których woda i mydło mogą okazać się niewystarczające, by zminimalizować zagrożenie. Po domowy (lub kupny) płyn antybakteryjny sięgamy zawsze gdy:
- przebywamy w dużych skupiskach ludzi,
- nasza praca wymaga stałego kontaktu z dużą liczbą osób,
- poruszamy się komunikacją miejską,
- musimy stawić się do przychodni, laboratorium czy szpitala,
- korzystamy z publicznych toalet,
- nie mamy możliwości umyć rąk ciepłą wodą oraz mydłem.
Należy pamiętać również o najważniejszych zasadach, które pomogą uniknąć zakażenia:
- unikanie bliskiego kontaktu z osobami, które wykazują objawy choroby – mają gorączkę i kaszlą,
- unikanie uczestniczenia w imprezach masowych oraz zaniechania podróży, zwłaszcza do krajów o wysokim ryzyku zakażenia się koronawirusem,
- podczas kichania lub kaszlu należy zakryć usta i nos chusteczką lub zgiętym łokciem. Po wykorzystaniu chusteczki należy ją wyrzucić i umyć dłonie przez 30 sekund.
Zachowanie zdrowego rozsądku oraz stosowanie się do zasad profilaktyki, z pewnością zminimalizujemy ryzyko zakażenia nie tylko koronawirusem.
źródło: dziendobry.tvn.pl , www.swiat-zdrowia.pl , zdrowie.wprost.pl