Go to content

Atak serca u kobiet. 8 sygnałów ostrzegawczych, które wysyła twój organizm przed zawałem

Fot. iStock/Zinkevych

Atak serca – większość z nas, wiedzę na jego temat czerpie z telewizji. W filmach zawsze wygląda to tak samo – człowiek jedną ręką dotyka klatki piersiowej na wysokości serca, a drugą próbuje czegoś się chwycić, by nie upaść. Ma szeroko otwarte oczy i nie może złapać tchu. Po chwili upada. Wydaje ci się, że właśnie tak wygląda atak serca? Niekoniecznie. Szczególnie w przypadku kobiet. Nasz organizm często daje nam znać, że zawał serca zbliża się wielkimi krokami. I wcale nie chodzi tylko o drętwienie ręki, bo i ten objaw wszystkim nam kojarzy się jednoznacznie.

Atak serca u kobiet 

Niewiele osób ma świadomość, że atak serca może nastąpić bez bólu w klatce piersiowej. Dotyczy to w dużej mierze kobiet. Jeżeli zauważysz u siebie któryś z poniższych objawów, nie wahaj się odwiedzić lekarza. Bardzo możliwe, że twój organizm właśnie ostrzega cię przed zawałem. Jeśli natomiast objawy te są wyjątkowo intensywne lub w szybkim tempie pogarsza się twój stan, czym prędzej wezwij pogotowie ratunkowe. Szczególnie, jeśli jesteś sama i nie ma w pobliżu nikogo, kto mógłby odpowiednio zareagować.

Oto kilka nieswoistych objawów, występujących u kobiet w stanie przedzawałowym:

Zawroty głowy

Chociaż większość ataków serca nie powoduje nagłej utraty przytomności, zaburzony przepływ krwi, która doprowadza tlen do mózgu może powodować zawroty głowy, ogólne osłabienie, problem z koncentracją. Możesz poczuć, że robi ci się słabo i usiąść, żeby się nie przewrócić. To ten moment, w którym masz jeszcze szansę wezwać pomoc lub zaalarmować kogoś bliskiego, że dzieje się z tobą coś złego.

Ból górnych partii ciała

Niektóre kobiety mówią, że tuż przed zawałem miały wrażenie, jakby słoń siedział im na plecach. Ból w trakcie ataku serca może promieniować do ramion, barków, szyi, a nawet szczęki. Może też być jednostronny, ale nie musi. Gdy się pojawi, warto zastanowić się nad jego przyczyną – nadwyrężyłaś się albo uderzyłaś? Jeśli nie, a dolegliwości nie słabną, powinnaś rozważyć wizytę u lekarza.

Zmęczenie

To normalne, że jesteśmy przemęczeni po ciężkim dniu lub kompletnie nieprzespanej nocy. Zaniepokoić powinno jednak zmęczenie niezwiązane z żadnym wysiłkiem. Można być skrajnie wycieńczonym nawet przez kilka tygodni zanim dojdzie do ataku serca.

Uczucie pełności

Ból w klatce piersiowej może przyjąć formę rozpierania lub ucisku. Oba te odczucia potrafią być mylące. Możemy zwalać je na przejedzenie, problem z wątrobą lub reakcję na stres. Co więcej, uczucie to może na jakiś czas zniknąć, by po za chwilę znów dać znać, że zbliża się zawał serca. Może się też zdarzyć, że ból i pieczenie za mostkiem pomylimy ze zgagą lub niestrawnością.

Zobacz również: Czy ból brzucha może oznaczać zawał serca?

Lęk i niepokój

Niektóre kobiety, mające za sobą zawał serca, mówią, że chwilę wcześniej odczuwały silny niepokój. Taki, jakiego nigdy wcześniej u siebie nie zauważyły.

Pocenie się

Jeśli nie uprawiałaś przed chwilą sportu, a nagle zaczęłaś się pocić, powinnaś podejść do sprawy poważnie. Być może jest to związane z menopauzą (bardzo prawdopodobne!), ale nawet jeśli tak, nie zaszkodzi wybrać się do lekarza. Lepiej dmuchać na zimne.

Nudności

Zawał serca mogą poprzedzać nudności. Niektórym osobom wydaje się wręcz, że dopadło ich zatrucie lub grypa żołądkowa. Do tego może pojawić się ucisk w klatce piersiowej.

Problem z oddychaniem

Jeżeli nieoczekiwanie poczułaś się tak, jakbyś właśnie wbiegła po schodach, wiedz, że dzieje się coś niedobrego z twoim sercem. Być może zostało ci niewiele czasu, żeby wezwać pomoc, bo duszności za chwilę się nasilą. Problemy z oddychaniem mogą spowodować utratę przytomności.

Pamiętaj, że zawsze lepiej wezwać pogotowie niż bagatelizować któryś z niepokojących objawów. Nie możesz czekać szczególnie wtedy, gdy chorujesz na serce lub masz za sobą zawał serca. Ogromne znaczenie ma czas. Im szybciej trafisz pod opiekę lekarzy, tym większe szanse na udrożnienie zatkanego naczynia krwionośnego i uniknięcie obumarcia fragmentu serca. Tzw. „małe zawały” mogą przebiegać bezobjawowo, jeśli uszkodzeniu uległ niewielki fragment. Właśnie dlatego czasem zupełnie przypadkiem, w trakcie rutynowych badań dowiadujemy się, że jeden zawał mamy już za sobą. W przypadku rozległej martwicy serca, może jednak dojść do zatrzymania krążenia.


Źródło: Woman’s Day