Mówi się, że dobre rady zawsze są w cenie, ale w wielu przypadkach są one zupełnie nietrafione. Rodzice, siostra, sąsiadki, a bywa, że i obcy ludzie w przypływie impulsu mówią, co należy zrobić w konkretnej sytuacji. Ci bardziej cierpliwi, na siłę uszczęśliwiani złotymi myślami, niezastąpionymi poradami, potakują, wywracając w myślach oczami.
Ci mniej cierpliwi mówią wprost, że jeśli będą potrzebować wsparcia, poproszą o nie. Niestety mimo tego, niektórym trudno zrozumieć, że ich rady nie są pożądane.
Niektórzy odczuwają przymus doradzania
Chyba każdy, a na pewno większość z nas, ma w swoim otoczeniu nadgorliwą osobą, która z prędkością światła wypowiada stos myśli, które mogłyby się przydać. Najczęściej ci, którzy nieproszeni doradzają, mają naprawdę dobre lub przynajmniej nieszkodliwe zamiary, tylko nie potrafią się przed tym powstrzymać. Bywa także, że „doradca” jest wilkiem w owczej skórze i ma na celu nie nasz interes, a własne dobro. Nie zawsze jednak potrafimy prawidłowo odczytać ich intencje.
Dlaczego ktoś nieproszony mówi nam, jak mamy żyć? Jest przynajmniej 9 powodów
1. Chęć pomocy
Dobre rady mogą być w rzeczywistości podyktowane głęboką i szczerą chęcią niesienia pomocy. Ktoś po prostu może chcieć dla nas jedynie dobrych rzeczy i wydaje się mu, że bez tej wiedzy będzie nam trudniej. Ktoś inny chciałby nas wyręczyć, dać gotowe rozwiązania, które u niego się sprawdziły. Przeświadczony o słuszności swego działania nie zauważa, że na dłuższą metę jest to irytujące.
2. Chęć nawiązania kontaktu
Czasem gdy nie wiadomo jak złapać nić porozumienia, zbliżyć się do kogoś, dobre rady i wskazówki wydają się być idealnym pretekstem do zawiązania relacji. Okazywanie szczególnego rodzaju troski i poświęcenie czasu drugiej osobie jest doskonałym wstępem do dalszej znajomości.
3. Chęć poczucia się potrzebnym
Osoby, które czują się niedowartościowane lub zepchnięte na margines danej relacji chętnie rozdają dobre rady i wskazówki, by zostać zauważonym, poczuć się docenionym. Dzięki zaangażowaniu czują się oni potrzebni.
4. Chęć naprawiania świata
Niektórzy są altruistami z urodzenia i uważają, że ich obowiązkiem jest zatroszczyć się o interes drugiej osoby, nawet, gdy ona sama nie prosi o taką przysługę.
5. Chęć natychmiastowej reakcji
Niektórzy z kolei są w gorącej wodzie kąpani i nie potrafią usiedzieć w miejscu lub milczeć w czasie, gdy my np. znów na to samo narzekamy. U takich osób z automatu uruchamia się tryb szybkiego działania, by zaradzić naszemu „nieszczęściu”.