Gotowana kukurydza to przysmak, który ma wielu fanów. Ugotowane ziarna nie mogą być zbyt twarde i suche, bo wtedy kukurydza traci swoją chrupkość, a my przyjemność z posiłku. Wiadomo, że najlepsze kolby serwowane są na bałtyckich plażach, ale i w domu można spróbować odtworzyć smak, który kojarzy się z wakacjami.
Przełom lata i jesieni to najlepszy czas, by sięgnąć po kolby świeżej kukurydzy, która jest posiłkiem nie tylko sycącym, ale także zdrowym. W 100 g surowej kukurydzy znajdziemy 3,3 g białka, 18,7 g węglowodanów, 1,35 g tłuszczu i 2 g błonnika. Ziarna kukurydzy zawierają również witaminy A, C, E, witaminy z grupy B oraz składniki mineralne takie jak: magnez, potas, fosfor, żelazo, cynk, selen. Są one także źródłem polifenoli i flawonoidów, związków o silnym działaniu antyoksydacyjnym.
Choć jest zalicza się ją do rodziny traw i uznaje zboże, to w żółtych ziarenkach nie znajdziecie glutenu. Gotowana kukurydza może się stać elementem diety osób cierpiących na nietolerancję tego białka.
Indeks glikemiczny gotowanej kukurydzy wynosi około 53, czyli uznawana jest za produkt o niskim indeksie, dozwolonym w diecie cukrzyków.
Warto przyrządzać gotowaną kukurydzę dla zdrowia
Warto wiedzieć, że gotowana kukurydza dzięki antyoksydantom obniża ona ryzyko chorób sercowo-naczyniowych, cukrzycy oraz nowotworów. Obecny w niej magnez, błonnik i witamina E, dobrze wpływają na gospodarkę glukozowo – insulinową, regulując poziom insuliny, oraz wpływając na obniżenie poziomu glukozy we krwi. Skrobia oporna (nierozpuszczalna frakcja błonnika) reguluje pracę jelit i hamuje objawy biegunki. Ponieważ nie ulega strawieniu, dociera do jelita grubego, w którym wspiera namnażanie pożytecznych bakterii, czyli pełni rolę prebiotyku. Ponadto w żółtych ziarenkach obecna jest luteina i zeaksantyna, które budują barwnik plamki żółtej w oku. Jedzenie gotowanej kukurydzy ma wpływa na zahamowanie rozwoju zwyrodnienia plamki żółtej (AMD), które skutkuje uszkodzeniem wzroku.
Gotowana kukurydza — jak ją przygotować?
Kukurydza gotowana to przekąska, która podawana z masłem i solą, wybitnie kojarzy się z wakacjami nad Bałtykiem. W sezonie nie brakuje młodych ludzi, którzy spacerując wzdłuż brzegu morza, zachęcają do zakupu świeżo gotowanych, gorących jeszcze kolb. Ten, kto skusił się choć raz na ten przysmak wie, że można za nim zatęsknić. A ponieważ miłośników nadmorskiego przysmaku przybywa, pojawiły się pomysły na to, jak w domu uzyskać smak kolb zbliżony do tego poznanego nad morzem.
Gotowana kukurydza bywa jednak problematyczna. Wychodzi zbyt twarda i sucha, zamiast chrupiąca i smaczna. Sekret powodzenia tkwi m.in. w jakości kolb — nie mogą być zbyt stare. Wybierając kukurydzę, o ile jest taka możliwość, warto wziąć kolby o zielonych liściach, które odchodzą bez problemu od kolby. Pożółkłe liście z reguły świadczą o tym, że kukurydza jest stara, więc jej ziarna mogą być twarde, łykowate.
Przed gotowaniem należy usunąć z kolb liście i włoski, twardy trzon obciąć. Do gotowania kukurydzy należy wybrać duży garnek, w którym kukurydza powinna swobodnie pływać i bez problemu dała się obrócić.
Jak gotować kukurydzę?
Wodę zagotuj z cukrem (1-2 łyżeczki cukru na litr wody, w zależności od preferencji), do wrzątku włóż kolby i poczekaj, aż woda zagotuje się ponownie. Czas gotowania średniej wielkości świeżej kolby zazwyczaj wynosi 10 – maksymalnie 15 minut, od momentu ponownego wrzenia wody. Nie należy solić wody na gotowanie kukurydzy, ani wydłużać za bardzo czasu gotowania, ponieważ ziarna staną się twarde. Gotowana kukurydza najlepiej smakuje posmarowana masłem i posypana odrobiną soli. Gotowaną kukurydzę można także podać z masłem czosnkowym lub ziołowym, co wzbogaci jej smak.
FB/ohmepl