Go to content

Pokaż mi swoje zdjęcie na Instagramie, a powiem ci, czy masz depresję

Fot. iStock/AleksandarNakic

Zdjęcia, które wrzucasz na swój profil na Instagramie, mogą powiedzieć o tobie więcej niż ci się wydaje. Oprócz tego, że można z nich odczytać, jaką jesteś osobą i typem użytkownika, można także wykryć, czy cierpisz na depresję.

Nowe badania dowiodły, że zdjęcia wrzucane przez osoby chore różnią się od tych, które publikują osoby zdrowe. Według statystyk mogą powiedzieć więcej o twoim stanie psychicznym niż specjaliści.

Cierpiąc w samotności, czyli kilka słów o depresji

Jest uznawana za najczęstszą chorobę cywilizacyjną (zaraz po chorobach układu krążenia) i występuje niezależnie od regionu. Według danych ok. 1,5 mln Polaków jest chorych, ale tylko połowa z nich otrzymuje fachową pomoc medyczną. Częściej zapadają na nią kobiety. Szczególnie narażone są te w przedziale wiekowym 35-44 lata oraz matki – co piąta cierpi na depresję poporodową.

W jej leczeniu najbardziej skuteczne są dwie metody, które najlepiej stosować równocześnie. To psychoterapia i leczenie farmakologiczne. Nieleczona jest bardzo groźna i może mieć tragiczne skutki.

Fot. iStock / &#169 Larisa Lofitskaya

Fot. iStock / © Larisa Lofitskaya

Zdjęcie zdradza, czy masz depresję

Naukowcy opracowali specjalny algorytm, który pozwala w efektywny sposób wykryć depresję u użytkowników Instagrama. Przeanalizowali oni ponad 40 tysięcy zdjęć 166 osób, które miały założone konto. U 70. z nich już wcześniej zdiagnozowano depresję.

Posiadając tę informację wykorzystali algorytm do zidentyfikowania charakterystycznych cech zdjęć osób z depresją. Następnie porównali je z treściami wrzucanymi przez zdrowych użytkowników. Dzięki temu otrzymali dane, które wykorzystali do wskazania osób cierpiących na depresję wśród nowej grupy posiadaczy kont.

Okazało się, że osoby chore częściej posługują się niebieskim odcieniem, wpadającym w szarość. Rzadziej używają filtrów i unikają zdjęć w grupie. Poza tym otrzymują mniej polubień, ale za to więcej komentarzy.

– Ten algorytm może czasami wykryć depresję przed dokonaniem diagnozy klinicznej – twierdzą autorzy badania. I rzeczywiście, to prawdopodobnie prawda. Potwierdzają to statystyki. Stworzone przez nich narzędzie w 70 proc. przypadków poprawnie wskazało osobę z depresją. Dla porównania specjalista jest w stanie zdiagnozować chorobę podczas pierwszego kontaktu jedynie w 42 proc. przypadków.

Wczesne wykrycie depresji może uchronić wiele osób, które nawet nie zdają sobie sprawy z tego, że są chore. To także ratunek dla tych, którzy nie są świadomi przykrych konsekwencji, które mogą się pojawić, jeśli nie skorzystają z pomocy specjalisty. A nieleczona może doprowadzić nawet do samobójstwa.


Źródło: sciencedaily, bezdepresji