Bycie najmłodszym w rodzinie, to coś znacznie więcej niż kwestia wieku. Nawet, gdy młodość powoli przestaje cię dotyczyć, dzieciństwo jest już tylko wspomnieniem i pojawia się nowe pokolenie, i tak większość traktuje cię, jako tą małą, smarkatą i mniej doświadczoną. Można powiedzieć, że to pewna rola, którą pełnimy nieodwołalnie, już do końca swoich dni, a wyzwolić się z niej po prostu nie sposób! Oto kilka rzeczy, który zrozumieć może tylko najmłodszy w rodzinie.
Dla starszych zawsze będziesz dzieciakiem
Trzydziestka, czterdziestka na karku? Rodzina, mąż, dzieciaki, poważna praca? Dla starszych to jakby nieważne – oni wciąż traktują cię jak dzieciaka i nie mogą uwierzyć, że już dawno stałaś się dorosła, samodzielna i niezależna. Rodzina wciąż mówi o tobie „mała” albo „młoda” i choć kiedyś cię to denerwowało, dzisiaj rozczula, a nawet jest niczym komplement.
Zewsząd słyszysz dobre rady
No bo skoro w oczach rodziny wciąż jesteś dzieckiem, to potrzebujesz dobrych rad i podpowiedzi! Od kwestii związanych z pracą i rozwojem zawodowych, poprzez wychowywanie dzieci, aż po obowiązki domowe i życie w związku – możesz liczyć na radę nawet wtedy, gdy o nią nie prosisz. I nie próbuj z tym wygrać, bo to niczym walka z wiatrakami – jako najmłodsza musisz być też najbardziej cierpliwa i wyrozumiała, to wszystko wynika z troski!
Dobrze znasz smak odrzucenia
Smak odrzucenia znasz bardzo dobrze, bo jako najmłodsza nie raz stałaś z boku i byłaś wykluczana ze spraw tylko dla dorosłych (lub tych prawie dorosłych). Wiesz, jak to jest, gdy starsze rodzeństwo każe ci spadać, ucieka przed wspólną zabawą, a nawet wytycza sztywne granice i zasady w waszych wzajemnych kontaktach. I choć to doświadczenie niezbyt miłe, dzięki temu potrafisz sama sobie zorganizować czas, jesteś kreatywna i twórcza, nie poddajesz się i nie załamujesz odmową, tylko przesz do przodu i próbujesz dalej. Brawo ty!
Wiesz, jak to jest być sługą (i nie cierpisz tego!)
Choć byłaś wykluczana z wielu spraw, to gdy trzeba było coś zrobić, starsi dobrze wiedzieli, gdzie cię znaleźć i jak wykorzystać. Przynieś to, zrób tamto, pomóż w tym… Najmłodszemu zawsze się musiało chcieć i nie wypadało odmówić! Rodzeństwo też dobrze wiedziało, gdzie uderzyć i jaką karta zagrać, by zrzucić na ciebie część obowiązków – zawsze byli wtedy milsi i zupełnie jak normalni ludzie. Pamiętasz o własnych doświadczeniach, dlatego tak bardzo drażni cię, gdy jesteś świadkiem wykorzystywania i wyręczania się innymi.
Swoje zdanie musisz wyrażać jasno i dobitnie
Nie jest łatwo wybić się ponad innych i przekrzyczeć ich, gdy musisz zadzierać głowę, by spojrzeć komuś w oczy. W dzieciństwie często nie brali cię na serio i rzadko pytali o twoją opinię ( końcu co „ta mała” może mieć do powiedzenia, co ona wie?) więc nauczyłaś się, że o swoje trzeba walczyć, a własne zdanie wyrażać jasno i dobitnie. Może czasami nie byłaś mistrzynią dyplomacji, a nierzadko twoje próby dojścia do głosu uznawano za zbyt emocjonalne, ale trzeba było sobie jakoś radzić.
Potrafisz zagrać „kartą najmłodszego”
Spójrzmy prawdzie w oczy – w relacjach ze starszym rodzeństwem czasami trzeba udawać bezradną, bezbronną, a nawet uronić kilka łez i zrobić smutną minę. To wcale nie jest przebiegła gra aktorska czy manipulacja – to sztuka przetrwania w świecie starszych (zwłaszcza, jeśli masz starszego brata)! Od czasu do czasu trzeba zagrać kartą najmłodszego i wykorzystać pęd rodziny do otoczenia opieką tego dzieciaka, za którego cię uważają.
Łatwiej jest ci się dogadać ze starszymi
Dorastałaś ze starszym rodzeństwem, miałaś na co dzień kontakt z ich kumplami i przyjaciółmi, nic więc dziwnego, że znalezienie wspólnego języka z osobami o kilka lat starszymi to dla ciebie pestka. Dobrze orientujesz się w ich upodobaniach i zainteresowaniach, bo przecież od dziecka tym żyłaś i w tym wzrastałaś. Za to często wśród swoich rówieśników i nieco młodszych znajomych uchodzisz za bardziej dojrzałą i poważną, a sprawy o których mówią, bywają prawdziwą zagadką.
Wiesz, jak ważne jest wsparcie bliskich
Wsparcie i pomoc bliskich są dla ciebie bardzo ważne, bo zawsze mogłaś na nie liczyć i jesteś do nich przyzwyczajona. Jako najmłodsza byłaś otoczona opieką i troską, pewnie nawet trochę rozpieszczana, dlatego jesteś świadoma tego, jak ważne jest posiadanie w swoim życiu osób, które będą stały za tobą murem w każdej sytuacji i stworzą twój osobisty system ochronny. Pamiętaj jednak, że w dorosłym życiu, bardziej niż w dzieciństwie, liczy się wzajemność i wdzięczność.
Masz świadomość, że kiedyś to ty będziesz odpowiedzialna za innych
Prawdopodobnie nadejdą czasy, gdy to ty – najmłodsza – będziesz dźwigać na swoich barkach największy ciężar odpowiedzialności. Dobrze wiesz, że pewnego dnia nadejdzie czas, gdy będziesz zmogła odwdzięczyć się za ich troskę i miłość, będziesz wsparciem dla starzejących się rodziców, pomocą dla emerytowanego rodzeństwa, świadkiem odejścia tych, bez któryś rzeczywistości nie pamiętasz.