Wiecie jak to jest z tym seksem – każdego z nas czasem poniesie. I właściwie to tylko pozazdrościć! Bo jak potrafimy zatracić się w seksie i nie zważać na drobne urazy, to faktycznie musi być bosko. Dopiero po wielkim „wow” otwieramy szeroko oczy i pytamy: „Ej, ale skąd ta krew?”, orientujemy się, że coś boli, piecze, noga zaraz odpadnie i w ogóle to coś się stało ze stawem biodrowym.
Nigdy nie zapomnę opowieści mojej koleżanki, której to zachciało się miłosnych igraszek tuż pod koniec okresu. Zapomniała bidula, że ma w sobie tampon. Jemu coś tam ponoć przeszkadzało w trakcie, ale po co się wybijać z rytmu? Po fakcie się dziewczynie przypomniało i teraz pytanie, jak to cholerstwo wyjąć, skoro sznureczek również gdzieś wewnątrz się zapodział. Mogę sobie tylko wyobrażać, jaka była wtedy zestresowana, chociaż opowiadała ze śmiechem, jak to zrobili w sypialni coś na kształt fotela ginekologicznego. Nogi miała na rozstawionych krzesłach, facet świecił sobie lampką biurową i gmerał palcami w poszukiwaniu tamponu. Udało się, chociaż miała już wizję wizyty u ginekologa. To by dopiero był wstyd…
No właśnie – wstyd. Kiedy coś stanie nam się w trakcie seksu, boimy się iść do lekarza lub jechać do szpitala. Już widzimy ten rozbawiony personel, który z uśmiechem pyta: „Więc mówi pani, że na ten wibrator nadziała się przypadkiem, spacerując nago po mieszkaniu? Z RTG wynika, że jest głęboko w jelicie grubym„. MASAKRA.
No, ale bądźmy szczerzy – czasem pomoc jest konieczna, a czasem można leczyć się domowymi sposobami. Jeśli jednak czujesz, że interwencja personelu medycznego jest niezbędna, jedź po pomoc, zamiast się czerwienić.
Oto kilka najpopularniejszych urazów w trakcie seksu:
Nadwyrężone mięśnie
No cóż, seks wymaga dobrej kondycji i sprawnych mięśni. Jeśli na ogół tylko siedzisz przy biurku, a teraz nagle rozkładasz nogi najszerzej jak umiesz i tak w tej pozycji jesteś kilkanaście minut, przygotuj się, że kolejnego dnia będziesz chodzić jak postrzelona łania na zamarzniętym stawie.
Zgubiony kondom
Może zagubić się w akcji tak samo jak tampon. Na ogół udaje się wyjąć go z pomocą partnera i wizyta u lekarza nie jest konieczna. W tej sytuacji warto jednak ją rozważyć, jeśli nie planujecie dziecka. Kto wie, kiedy się zsunęła i co tam właściwie się zadziało.