Go to content

„Co z tego, że odeszłam, skoro wciąż go kocham?”. Jak poradzić sobie z rozstaniem?

Zrobiłaś kawał dobrej roboty. Uwolniłaś się od toksycznego faceta, który tylko męczył cię i dręczył. To nie była łatwa decyzja, o nie! Jest ciężko, ale na początku jakoś się trzymasz, emocje w tobie buzują. Jesteś wściekła i załamana, ale mimo wszystko przekonana, że zrobiłaś dobrze. Liczysz, że z dnia na dzień będzie coraz lepiej. Że staniesz na nogi i uwolnisz swoje serce i umysł. Tak się jednak nie dzieje. Dlaczego? Bo go kochasz. 

Miłość to niesamowite uczucie. Pomaga nam zwalczyć wszelkie przeciwności losu i wciąż być razem. Czasem jednak miłość szkodzi. Działa na naszą niekorzyść, jest jak łańcuch, który nie pozwala nam odejść od człowieka, który nas krzywdzi. Nie pozwala zacząć od nowa.

Mijają dni, tygodnie… Zaczynasz się wahać. A może ta decyzja była pochopna? A może on się zmieni? Może to jednak ty zawiniłaś, a nie on? Tak, to na pewno twoja wina. Przecież cię kocha. Ty jego też. Bez wątpienia. A miłość powinna wszystko pokonać.

To jest właśnie ten krytyczny moment. Gdy nagle okazuje się, że najtrudniejsze wcale nie było to odejście. Najtrudniejsze jest trwanie w tym postanowieniu i odkochanie się. To bardzo ważne, żebyś właśnie teraz nie straciła czujności. Oto, co powinnaś zrobić.

Dobrze się zastanów

Weź kartkę i pisz. Wypunktuj wszystkie plusy i minusy waszego związku. Bądź ze sobą szczera. Wypisz krzywdy, które ci wyrządził i wszystkie cudowne chwile, które razem spędziliście. Zastanów się, jak mogłaby potoczyć się wasza przyszłość. Niczego nie pomijaj, rozważ różne scenariusze. Jeśli widzisz cień nadziei, odłóż kartkę i wróć do niej za jakiś czas. Porozmawiaj z kimś bliskim, może nawet wybierz się do psychologa. Potrzebujesz świeżego spojrzenia, by móc ocenić, czy ten związek ma sen. Jeśli nie, przejdź do kolejnego punktu.

Odetnij się od informacji

Mowa o mediach społecznościowych. Jeśli jeszcze nie usunęłaś wspólnych zdjęć, zrób to. Postaraj się też zrobić wszystko, żeby uniemożliwić jemu kontakt z tobą i tobie z nim. Najlepiej jakbyś w ogóle na jakiś czas przestała funkcjonować w social media. Nawet oglądanie cudzych, radosnych zdjęć może być dla ciebie bolesne.

Nie hamuj emocji

Nie masz się czego wstydzić. Miłość jest piękna, choć bardzo często także ślepa. Pozwól, by targały tobą te wszystkie emocje, nie tłum ich. Złość, żal, smutek, tęsknota, frustracja, uczucie beznadziei… wszystko to musisz przetrawić, by móc iść do przodu. Jeśli nie pozwolisz im wypłynąć teraz, pojawią się później i wtedy cię zablokują, utrudnią życie.

Nie szukaj klina

Ktoś ci doradziła, żebyś jak najszybciej z kimś się związała, bo dzięki temu szybciej zapomnisz? Nie licz na to. Przede wszystkim to nie fair w stosunku do drugiego człowieka. Po drugie – to tak nie działa. Co innego, gdyby trafiła cię strzała amora, ale to jednak mało prawdopodobne. Daj sobie czas. Bądź w zgodzie ze sobą i szanuj innych.

strona 1 z 2
druga część artykułu na następnej stronie

Fot. iStock/kitzcorner

1/1 "Co z tego, że odeszłam, skoro wciąż go kocham?". Jak poradzić sobie z rozstaniem?

Nie myśl o nim

Nie zastanawiaj się, co robi i jak się czuje. A przede wszystkim odepchnij od siebie jak najdalej wizje, wywołujące zazdrość. Nie możesz się zadręczać, czy aby przypadkiem on już kogoś sobie nie znalazł. Takie myśli będą się kłębiły w twojej głowie, ale im szybciej zaczniesz go traktować obojętnie, tym lepiej. Postaraj się, żeby wszelkie przedmioty, przywołujące wspomnienia zniknęły z zasięgu twojego wzroku.

Znajdź sobie zajęcie

To zdecydowanie ułatwi ci odcięcie się od tych wszystkich myśli. Może to dobry moment, żeby wziąć jakieś dodatkowe zlecenie? Albo zapisać się na jakiś kurs lub wykupić karnet na siłowni. Zobaczysz, szybko pojawią się efekty. Najgorsze co możesz zrobić, to usiąść na kanapie, otworzyć wino i zalewać się łzami, analizując każdą minutę waszego życia i popadać w rozpacz, co będzie dalej.

Nie rezygnuj z seksu…

…a właściwie z orgazmów. Pewnie tęsknisz za jego ciałem, dotykiem, zapachem. Seks na ogół jest dobry, nawet jeśli partner nie nadawał się do związku. Może ci go teraz brakować. Możesz zastanawiać się, czy nie pójść z nim do łóżka tak po prostu… To najgorsze, co możesz zrobić. Zamiast tego sama zadbaj o swoją przyjemność. To ważne, żebyś potrafiła dać upust swoim emocjom. A wszystkie wiemy, że orgazm to koktajl hormonów szczęścia.

Wyjdź do ludzi

Zacznij robić rzeczy o których zawsze marzyłaś, ale z różnych powodów nie mogłaś się w nich realizować. Wyjdź do ludzi, odśwież stare znajomości, poznawaj nowe osoby. Otwórz się na świat, a nim się obejrzysz, spotka cię coś dobrego.


 

Na podstawie: Love Panky