Dlaczego to musi boleć? Kochasz, ale twój związek jest dla ciebie negatywnym obciążeniem. Tej relacji nie wolno kontynuować. Spędzasz samotnie coraz więcej nieprzespanych nocy, bez przerwy analizujesz, wiesz już, że musisz to zakończyć. Żyjesz w takim stresie, w takim napięciu, że nie zauważasz już nawet upływającego czasu. Zastanawiasz się, czy on kiedykolwiek naprawdę cię kochał. Nie widzisz szans na to, żeby twoja sytuacja mogła ulec poprawie.
Próbowałaś wszystkiego, żeby uratować ten związek, poświęciłaś wszystko, co było ci drogie. Wiesz, że nadszedł czas, aby go zakończyć, ale myśl o samotności , a raczej o życiu bez NIEGO paraliżuje cię. STOP. Jeśli nie zrobisz tego teraz, za chwilę może już być za późno – nie odnajdziesz w sobie siły, żeby zerwać tę relację.
Naucz się „puszczania wolno”
To z pewnością najtrudniejszy etap odchodzenia: przyznać, przed samą sobą, że nie tak to miało być, że kłamstwa, oszustwa, cierpienie emocjonalne, a może nawet fizyczne są nie do zniesienia. Chciałaś, żeby przestało boleć. Chciałaś zrozumieć jego zachowanie. Chciałaś go zmienić. Nie ma znaczenia, jak bardzo go kochasz. Czy naprawdę był tego wszystkiego wart? Znasz odpowiedź, wiesz, że nie. Bo nikt nie jest wart twojego cierpienia. Wiesz, że musisz pozbyć się jego ze swojego życia. Doszłaś do etapu, w którym masz świadomość nieuchronności waszego rozstania.
Uświadom sobie, że zasługujesz na coś lepszego
Kochać kogoś to za mało, jeśli nie otrzymujesz tej samej miłości w zamian. Bez względu na to ile wysiłku włożysz, ile łez wylejesz. Czas, jaki tracisz na tę niewłaściwą osobę, uniemożliwia ci odnalezienie kogoś, kto cię uszczęśliwi. Jeśli chcesz, by kiedyś w twoim życiu pojawił się człowiek, który naprawdę będzie cię kochał i szanował za to, jaka jesteś, musisz stworzyć mu do tego przestrzeń. Może teraz nie wierzysz, że to się może zdarzyć, ale rozejrzyj się wokół, takich historii jest mnóstwo.
Przestań czekać, aż on się zmieni
To jeden z twoich największych błędów. Ta ślepa wiara w to, że pewnego dnia nastąpi cud, blokuje cię w tym związku. Nie żyj nieuzasadnioną nadzieją. Ludzie zmieniają się tylko wtedy, kiedy sami bardzo tego chcą i mocno nad tym pracują. Jeśli ta druga osoba nie uznaje swoich błędów i nie chce przyjąć pomocy, prawdopodobnie nigdy się nie zmieni. Tak, może obiecuje ci to setny raz, może nawet w tym właśnie momencie, wierzy, że tego chce. A jednak, mimo „chęci”, mimo zapewnień, sytuacja nie zmienia się od lat, obietnice pozostają puste. Bo zmiana musi być motywowana wewnętrznym przekonaniem, a nie wymuszona, wybłagana. Niezależnie od tego, co sobie wmawiamy, niektóre związki są po prostu nie do naprawienia.
Pogódź się z tym, że będzie bolało
Nie ma prostego sposobu na to, by odejść. To będzie bolało i już. Ten związek dosłownie „zajął” całe twoje życie, nie zostało już nic dla ciebie. Kiedy odejdziesz, zastaniesz pustkę i samotność. Przezwyciężenie tego początkowego dyskomfortu, wypływającego z faktu, że jesteś sama, jest najtrudniejsze. Ale kiedy ten etap mija, życie staje się dużo łatwiejsze. Ból nie będzie trwać wiecznie, ale nie możesz go unikać, trzeba go „przepracować”, żeby już nigdy nie wrócił.
Płacz
Łzy są dobrym lekarstwem, nie powstrzymuj ich. Nie wmawiaj sobie, że „bycie silną” oznacza powstrzymywanie się od uzewnętrzniania swoich emocji. To zupełnie niepotrzebne bohaterstwo, w dodatku nieskuteczne. Nie ma co udawać, że wszystko jest w porządku. Płacz, nawet jeśli miałoby to trwać kilka tygodni. Poczujesz w końcu, jak to uczucie, ten ścisk w klatce piersiowej mija. Zobaczysz, że możesz odetchnąć głębiej, zobaczyć więcej.
Zrozum, że szczęście jest w zasięgu twoich możliwości
Koniec związku to nie koniec twojego życia. Właśnie odzyskałaś nad nim kontrolę. Każdy, w jakimś momencie potrzebuje jakiejś pomocy. Nie musisz przechodzić przez to sama, masz wokół kilka życzliwych osób, nie ukrywaj przed nimi swojej sytuacji. Wyobraź sobie, że znowu jesteś szczęśliwa, że nie martwisz się o przyszłość, że jesteś zadowolona z twojego „tu i teraz”.
Odrzuciłaś ciężar, który nosiłaś w sobie bardzo długo. W końcu zrozumiesz, że zasługujesz na coś lepszego. Nawet jeśli teraz jeszcze tak nie myślisz, odchodząc dokonałaś dobrego wyboru. Teraz nadszedł czas, by na nowo uwierzyć w siebie.
Na podstawie: tinybuddha.com