Uczeni twierdzą, że odbywanie stosunków z wieloma kobietami było dla mężczyzny opłacalne. Mógł bowiem zostawić po sobie więcej genów i potomstwa, niż gdyby miał tylko jedną seksualną partnerkę. I na tym można by poprzestać i zakończyć temat, rozkładając ręce w geście niemocy. Ale przecież niewierność rani, nie jest więc niczym „normlanym”. Nie zawsze też niewierność oznacza seks. Ma wiele form i tak naprawdę dla każdego może objawiać się inaczej. Najczęstsze rodzaje romansów to:
Wielka, prawdziwa miłość
Trudno wyobrazić sobie większy cios, niż ten, kiedy ukochana osoba oznajmia, że znalazła… wielką, prawdziwą miłość. Świadomość odrzucenia, braku akceptacji i bycia nieodpowiednim człowiekiem, choć wcześniej było się zapewnianym o uczuciu. Straszne. Jest to relacja romantyczna, najczęściej opisywana jako: „gdybyśmy spotkali się wcześniej, na pewno bylibyśmy razem. Ale teraz pozostaje nam tylko romans i urwane kilka chwil dla siebie”. W takiej relacji nie zawsze musi dochodzić do seksu. Bardziej chodzi o to, żeby dawać sobie nawzajem to, czego nie dostaje się od oficjalnych partnerów. Czyli: czas, uwagę, zrozumienie. Kochankowie są dla siebie zawsze wtedy, kiedy potrzebują obecności kogoś bliskiego. Darzą się zaufaniem. Taka relacja jest wygodna, bo nie łączy się z codziennymi obowiązkami wynikającymi z roli męża lub żony. Nie dochodzi do kłótni o błahe sprawy i nie pojawia się rutyna, taki romans jest atrakcyjny, bo stanowi odskocznię od problemów.
Pocieszenie
Ten rodzaj relacji zaczyna się zazwyczaj w momencie kryzysu, bądź podczas ciężkiej sytuacji w związku. Gdy małżonkowie oddalają się od siebie, łatwo nawiązać romans z kimś, kto okaże nam wsparcie, zrozumienie i da nadzieję. Tego rodzaju zdradzie można zaradzić. Wystarczy, że będziecie się nawzajem wspierać, unikniecie oskarżeń i będziecie mogli na siebie liczyć. Jeśli czujecie, że nie jesteście w stanie przeżywać razem tych ciężkich chwil, skorzystajcie z pomocy specjalisty. Przecież, mimo wszystko, nadal się kochacie. Nie pozwólcie, żeby chwilowy kryzys zepsuł to, co udało się wam zbudować.
Romans z eks
Wasze drogi się rozeszły. Wyprowadzka, studia lub inne okoliczności sprawiły, że musieliście się rozstać. Być może wzdychałaś do niego przez całe liceum albo byliście najpiękniejszą parą na studiach. Nie udało się i nie jesteście razem. A teraz go spotkałaś. Umówiliście się na kawę, porozmawialiście. Znowu poczułaś do niego to samo, co przed laty. Nie możesz przestać o nim myśleć, mimo że nie jesteś wolna. Nie musicie iść do łóżka – choć często do tego dochodzi – żeby twój partner poczuł się zdradzony. Już sam fakt tego, że fantazjujesz o innym lub poświęcasz mu uwagę, mogą zranić osobę, która cię kocha. To pewnego rodzaju niewierność.
- ZOBACZ TEŻ: Kiedy przyjaźń damsko-męska zmienia się w zdradę emocjonalną? Zobacz czy właśnie nie wpadłaś w jej sidła
Seks po alkoholu
Alkohol sprzyja zdradzie. Rozluźniona atmosfera i procenty sprawiają, że mogą zacząć puszczać hamulce i zaczynamy flirtować. Często kończy się to wynajęciem pokoju w hotelu bądź seksem w ustronnym miejscu. Wtedy nie liczy się to, że w domu czeka na nas partner. Na drugi dzień oprócz bólu głowy, pojawiają się wyrzuty sumienia. Alkohol nas nie usprawiedliwia. Doszło do zdrady i nic tego nie tłumaczy. I choć mógł to być seks z przypadkową osobą, to i tak istnieje ryzyko, że nasz partner się dowie. Albo sami się przyznamy, bo sumienie nie da nam spokoju. Zdrada zawsze rani. Fakt, że bliska osoba angażuje się emocjonalnie w inną relację, jest przykra i niszczy zbudowaną bliskość. Czasami zdarza się, że dopiero wtedy, kiedy do niej dojdzie, partnerzy uświadamiają sobie, jak wiele dla siebie znaczą. Jednak to, czy będziecie w stanie sobie wybaczyć i spróbujecie zawalczyć o wasz związek, zależy tylko od was.
Romans w sieci
Przez internet randkuje ok. 5 proc. Polaków. Dla jednych taka relacja to już niewierność, dla innych jedynie niewinny flirt. Według danych opublikowanych przez portal C-Date.pl, 64 proc. mężczyzn i 36 proc. kobiet uznało flirt przez Internet za niewinną zabawę. Jak wynika z raportu prof. Zbigniewa Izdebskiego na temat życia seksualnego internautów dla kobiet zdradą są rozmowy o seksie, które łączą się z zaangażowaniem emocjonalnym, podnieceniem lub masturbacją. Takie podejście ma znacznie mniej mężczyzn. Relacja z kimś poznanym w sieci jest zwodnicza. Nie spotykacie w realnym świecie, a jednak ta osoba staje się niezwykle bliska i odczuwasz potrzebę ciągłego kontaktu. Ponieważ nie dochodzi do spotkania, relacja jest swobodna, pozbawiona skrępowania i zahamowań w wyrażaniu uczuć. Przez to, że oboje jesteście w sieci kimś innym, zaczyna łączyć was fałszywa więź i zaczynacie mieć fałszywy obraz tej drugiej osoby. Przywiązujecie się do kogoś, kto tak naprawdę nie istnieje, a jest jedynie pewnym wyobrażeniem.