Go to content

„Jeszcze pranie… oby szybko skończył”. Myśli, które przebiegają kobietom przez głowy podczas seksu

Zdarza ci się podczas seksu myśleć… o czymś innym? Komentować poczynania partnera, obmyślać listę zakupów na jutrzejszy obiad? Spokojnie, nie tylko tobie. „Oj, to nie jest fajne”. „Wolniej, wolniej, wolniej” lub „Szybciej, kurde”. Brzmi znajomo? Nie wstydź się — nie jesteś jedyną osobą, która miała takie myśli podczas seksu.

– Nazywamy je natrętnymi myślami. Nie chcemy ich mieć, ale po prostu przychodzą – wyjaśnia dr Megan Fleming psycholog kliniczna. – Ważne, żeby umieć je odgonić i skupić się na przyjemności i bliskości, jakie daje seks.

Oto siedem najczęstszych natrętnych myśli i rady, jak je wyciszyć

„Żałuję, że nie radzi sobie lepiej”

Jeśli nudzisz się w sypialni – co zdarza się nawet najszczęśliwszym parom – musisz to powiedzieć głośno! Koniecznie trzeba pomóc partnerowi. Na pewno jest coś co robi świetnie. Jeśli podoba Ci się sposób, w jaki pieści twoje ramiona lub gładzi włosy, poproś o więcej. Chcesz, żeby twój partner bardziej ściskał twój tyłek i zwracał mniej uwagi na twoje piersi? Powiedz mu to wprost – odpowiednio wyartykułowana bezpośredniość nie skrzywdzi, a wręcz może podniecić.

„Alarm, Sahara tam na dole”

Brak nawilżenia jest normalny – raz na jakiś czas. Ale jeśli to się dzieje regularnie, to nie jest normalne. Wiele rzeczy może powodować suchość pochwy, w tym stres, zmiany hormonalne, a nawet przyjmowane leki. Nawet jeśli uważasz, że nie potrzebujesz lubrykantu, możesz być zaskoczona, jak dodatkowa śliskość może urozmaicić wasz seks. Wypróbuj jeden z najlepszych lubrykantów lub umów się na wizytę u lekarza, aby spróbować określić przyczynę problemu.

„Mam tyle prania. Mam nadzieję, że to nie potrwa długo”

Tak mało czasu, tak wiele do zrobienia! To całkowicie normalne, że rozpraszasz się listą rzeczy do zrobienia, jednocześnie próbując być sexy. Nie obwiniaj się za te myśli, ale postaraj się nie pozwolić im sobą kierować. Warto poświęcić trochę czasu na pełne odprężenie. Spakuj lunch i wybierz strój na następny dzień, a przed wejściem do łóżka poświęć trochę czasu na relaks (oglądaj telewizję, wypij kieliszek wina, nadrób zaległości w czytaniu). Wtedy będziesz mogła naprawdę być obecna i cieszyć się seksem.

„Mam nadzieję, że nie wymówię na głos imienia mojego byłego”

O ile nie jesteś świeżo po rozstaniu, prawdopodobieństwo, że faktycznie wykrzyczysz jego imię jest niewielkie. Eksperci mówią, że takie lęki to kwestia niewygaszonego uczucia do byłego partnera. Możliwe, że świetnie dogadywaliście się w łóżku i boisz się przywołać te wspomnienia przed twoim nowym facetem. Porzuć obawy, pamiętaj, że seks to przestrzeń do zabawy, miejsce komunikacji oraz wyrażania swoich pragnień i tęsknot. W sypialni nie ma miejsca na strach.

„Ała, to boli”

Jeśli seks jest zbyt ostry, musisz to powiedzieć. Powinnaś rozmawiać ze swoim partnerem o tym, co daje ci największą przyjemność i współpracować, aby seks był przyjemnym doświadczeniem dla was obojga. Co nie jest normalne: silny ból lub krwawienie podczas stosunku lub po nim. Umów się wizytę do ginekologa natychmiast jeśli masz takie symptomy.

„Jesteśmy zbyt skupieni na mnie. Muszę i jemu zrobić dobrze”

Ważne jest, aby wiedzieć i zaakceptować, że jeśli chodzi o seks, zasługujesz na taką samą uwagę, jak twój partner. Dbałość o siebie to nie egoizm. Więc zamiast myśleć tylko o potrzebie zadowolenia partnera, spróbuj się zrelaksować i zbadać, co naprawdę cię kręci. Postaraj się być bardziej zaangażowana, żebyś czuła więcej przyjemności.

„Po prostu nie jestem w nastroju na seks”

Czujesz, że nie chcesz uprawiać seksu? Może lubisz gotować ze swoim partnerem i opowiadać o tym, co przyniósł ten dzień zanim wejdziecie do sypialni. A może wcześniejszy masaż lub kieliszek wina sprawią, że poczujesz się seksownie. Priorytetem będzie gra wstępna. W ten sposób twój mózg będzie bardziej zaangażowany i otwarty na seks.