Aby drugie małżeństwo się powiodło, musisz wyciągnąć wnioski z tego, co się wydarzyło. Najprawdopodobniej wcześniej stojąc na ślubnym kobiercu byłaś pełna ideałów. Miałaś swoje wyobrażenie idealnego związku, a potem po prostu się rozczarowałaś. To normalne, kiedy robimy coś po raz pierwszym. Mamy jakieś wizje, oczekiwania, a potem wszystko dzieje się inaczej. „To nie tak miało być”, prawda? Znasz to uczucie? Mając już za sobą pewne doświadczenia, możesz stworzyć nową, bardziej realną wizję małżeństwa.
Teraz już wiesz, jak wygląda wspólne życie. Że ludzie czasem się ranią – celowo lub zupełnie nieświadomie. Że czasem trzeba przeprosić za swoje zachowanie lub przymknąć na coś oko. Wiesz, jakie przyzwyczajenia i nawyki nie mają dla ciebie znaczenia, a obok czego nie możesz przejść obojętnie. Dzięki temu będziesz teraz podejmować lepsze decyzji, opierając się na tym, czego już doświadczyłaś.
Jeśli darzyliście się miłością, a mimo to nie wyszło, teraz wiesz, że miłość nie wszystko pokona. Choć jest pięknym uczuciem, nie trwa wiecznie i bardzo łatwo ją stracić, jeśli odpowiednio się jej nie pielęgnuje. Być może teraz już wiesz, czym jest toksyczna miłość, kłamstwa i manipulacje. Albo wiesz, czym jest zwykłe zauroczenie, które wcześniej czy później przemija.
Pewnie dowiedziałaś się także, że nie da się zmienić drugiego człowieka. To przykra wiadomość, ponieważ często decydujemy się trwać w jakimś związku z nadzieją, że partner się zmieni. Choć jest to możliwe, to on musi tego chcieć. To musi być jego decyzja.
Nauczyłaś się komunikować swoje potrzeby i stawiać czoła trudnym wyzwaniom, jakim niewątpliwie jest rozwód. Decyzja o rozstaniu zawsze wywraca całe życie do góry nogami, dlatego wiele osób woli trwać w małżeństwie, by nie przeżywać tych wszystkich trudnych chwil.
Wiesz, że strach przed samotnością nie trzyma cię w nieszczęśliwym związku. Potrafisz odejść i być sama, a to oznacza, że nie zdecydujesz się na kolejne małżeństwo dlatego, że już wypada, bo taka kolej rzeczy, bo wszyscy już są po ślubie, bo jak nic zostaniesz starą panną.
Właśnie dlatego nie traktuj swojego pierwszego, nieudanego małżeństwa jako życiowej porażki. Potraktuj to jak lekcję i zamknij ten rozdział tak, by nikogo nie urazić i mieć czyste sumienie. Nie chowaj żalu i urazy. Wyciągnij lekcję i żyj. Nie bój się, że znów nie wypali. Teraz masz większe szanse. Jesteś mądrzejsza i bogatsza o nowe doświadczenia.
Powodzenia!