Go to content

Trening przyjemny, skuteczny i bez morderczego wysiłku. To zaskakująco proste

Fot. iSock / lzf

Staramy się żyć „fit” coraz bardziej świadomie. Przestrzegamy zasad zdrowej, zbilansowanej diety, dbamy o możliwość pozytywnego relaksu oraz zachowanie aktywności fizycznej. Czasem, szczególnie w tej ostatniej materii, zdarza się przesadzać. 

Traktujemy coraz częściej sport jako podstawę rywalizacji, ale nie tyle o wyniki, ile tempo zrzucania niechcianych kilogramów. Szczupła sylwetka jest marzeniem większości kobiet, więc z zapałem próbujemy różnych rodzajów sportu, poszukując dla siebie tego, który poza satysfakcją, przyniesie również oczekiwane rezultaty.

Jeden sport dla każdego?

Może się wydawać, że to jest założenie nieosiągalne. Bo nie każda kobieta sprawdzi się na siłowni, nie każdy facet będzie miał ochotę i predyspozycje do tańca towarzyskiego. Ale jest taka aktywność, która każdej sprawnej osobie wychodzi znakomicie i przynosi bez świadomości i wielkich nakładów pracy, pozytywne rezultaty dla zdrowia i sylwetki. Maszerowanie nie jest traktowane jako „poważna” aktywność fizyczna a szkoda. Ma same zalety — nie obciąża stawów, jest proste, odtwarzane automatycznie przez nasze ciało, ogólnodostępne, dobre na każdą pogodę, dla osób różnej płci i w różnym wieku. Ma o wiele więcej zalet, o których czas głośno powiedzieć, jako o prostej alternatywie dla coraz bardziej wymyślnych ćwiczeń.

Zalety regularnego maszerowania

Regularne maszerowanie to świetny sposób na utrzymanie organizmu w znakomitej kondycji i spalenie nadmiaru kalorii. Znawcy tematu twierdzą, że idealnie byłoby pokonać 6-8 km dziennie, by odnieść prawdziwe korzyści z chodzenia. Przede wszystkim wpływa to na:

  • ustabilizowanie ciśnienia krwi,
  • dotlenienie organizmu,
  • obniżenie poziomu złego cholesterolu,
  • wzmocnienie mięśni i wysmuklenie sylwetki,
  • poprawienie krążenia i pracy serca,
  • zmniejszenie obrzęków nóg,
  • zmniejszenie poziomu stresu,
  • przyspieszenie przemiany materii i spalenie kalorii.
Fot. iStock / Everste

Fot. iStock / Everste

Nie wystarczyć ciągnąć noga za nogą, by chodzenie było skuteczne

Wcale nie jest obojętne, w jaki sposób i jakim tempem będziesz chodziła. Aby osiągnąć jak najlepsze efekty, bez wyciskania z siebie siódmych potów, należy maszerować z zachowaniem tych zasad:

  • czas i dystans ma znaczenie – niestety, wybierając się na szybkie wyjście do sklepu za rogiem, nie osiągniemy wielu korzyści. marsz powinien być zaplanowany na dystans któremu od początku podołamy. Powolny spacer będzie bardziej relaksujący, niż aktywizujący, więc jego intensywność również należy dopasować do możliwości,
  • zmienne tempo – idąc w sposób jednostajny, nie wykorzystujesz potencjału organizmu. Dopiero zastosowanie zmiennego tempa, tzw. interwałów, wpływa na podniesienie wydajności pracy ciała. Jak wykonać interwały? Jeżeli jesteś już w stanie chodzić bez odpoczynku przez godzinę, zaplanuj w treningu 3-4 fazy szybkiego marszu. Za każdym razem szybkie tempo utrzymaj przez 5 minut. Trening interwałowy poprawi wytrzymałość. Efekty przyjdą szybko – będziesz mogła chodzić szybciej i dłużej, bez problemów z oddychaniem,
  • technika marszu – praca rąk i nóg jest tu najważniejsza. Aby przyspieszyć i zwiększyć dynamikę ruchu, stawiaj krótsze, ale częstsze kroki. Prawidłowo przetaczaj stopy, odpychając się mocniej palcami. Lub inaczej, zwiększ zakresu kroku, wydłuż go, by przyspieszyć pracę serca. Pilnuj pracy bioder, by pozostały one stabilne, stanowiąc przedłużenie ruchu nóg. To pozwoli wzmocnić pośladki oraz tylną część ud. Jeżeli poczujesz zadyszkę, zwolnij. Pamiętaj również o rękach, które pomagają w chodzie. Utrzymuj je zgięte w łokciach pod kątem prostym, a dłonie zwiń w pięści. Poruszaj nimi luźno i swobodnie, zbyt mocne, sztywne napinanie mięśni poskutkuje bólem w kończynach,
  • postawa ciała – obowiązkowo utrzymuj wyprostowaną sylwetkę oraz starać nie pochylać się do przodu.

Sylwetka jak ze snów

Podczas godziny średnio intensywnego marszu po płaskim terenie, osoba o wadze 70 kg może zgubić ok. 440 kcal. A jeśli teren będzie się wznosił – aż 700 kcal. Wyszczuplisz się jeszcze efektywniej, jeśli połączysz chodzenie z dietą. Dzięki regularnym wymarszom, w lustrze zobaczysz poprawione mięśnie ud, łydek, pośladków, a także tułowia i ramion. Czy to mało? Dorzuć dotlenioną cerę i wzrost energii do życia. To powody, dla których każdy powinien skorzystać z dobrodziejstwa regularnego chodu.


źródło: kobieta.wp.plwww.fokus.tv