Z tym naszym zdrowiem, to naprawdę bywa zabawnie. Z jednej strony wszyscy wiemy, żeby unikać kontaktu z osobami, które mają katar i kaszlą, staramy się nie pić z czyjegoś kubka i zawsze myjemy ręce po skorzystaniu z toalety, a jednak każdy z nas ma pewne swoje przyzwyczajenia, które tylko na pozór nie stwarzają zagrożenia. Sprawdź, które ze swoich codziennych nawyków powinnaś natychmiast zmienić, by zminimalizować ryzyko złapania jakiegoś choróbska przez ciebie lub twoich bliskich.
Odpowiednie mycie rąk
Nie tylko po skorzystaniu z toalety, ale także po przyjściu do domu. Każdego dnia dotykamy wielu, różnych przedmiotów, z którymi ma styczność wiele osób (wystarczy mieć odrobinę wyobraźni, żeby się domyślić, ile z nich na coś choruje lub najzwyczajniej w świecie nie przestrzega zasad higieny). Ponadto, w trakcie mycia rąk trzeba szczególną uwagę skupić na… kciukach. To właśnie tymi palcami dotykamy np. ekranu telefonu komórkowego (a to istne siedlisko zarazków!).
Torebka na podłodze
Nie kładziesz jej na ziemi, bo boisz się, że „pieniądze uciekną”? Jest coś znacznie gorszego. Możesz… stracić zdrowie. Zastanów się, ile zanieczyszczeń, bakterii i wirusów znajduje się na naszych butach. Jeśli kładziesz torebkę byle gdzie, a potem, po przyjściu do domu rzucasz ją na kuchenny stół lub blat, aż się prosisz o zakażenie. Większość torebek wykonana jest z materiałów, które nie lubią prania. Postaraj się więc zostawiać torebkę w takich miejscach, gdzie nie roi się od zarazków. Jeśli masz możliwość, pierz ją jak najczęściej lub przecieraj wilgotną szmatką z dodatkiem delikatnego mydła.
Szczoteczka na widoku
Po pierwsze, szczoteczki do zębów nie powinny stać na umywalce – osadzają się na nich zarazki, które unoszą się z toalety w trakcie spuszczania wody. Co więcej, jedna nie powinna dotykać do drugiej. Każdy z nas ma przecież inne bakterie w jamie ustnej… To szczególnie ważne, gdy jeden z domowników jest chory, np. na grypę. Generalnie najlepiej byłoby większość przedmiotów trzymać w łazience w zamkniętej szafce. Pamiętaj też o częstej zmianie ręczników na czyste. Wilgoć sprzyja namnażaniu zarazków.
Zmiana butów
Nie musisz chodzić po domu w kapciach, jeśli tego nie znosisz, ale pod żadnym pozorem nie wolno ci paradować w butach, w których chodzisz na dworze. I nie chodzi tylko o to, że mogłaś wejść w psią kupę i o tym nie wiedzieć. Znów wracamy do tematu nieszczęsnych zarazków, które osadzają się na naszych butach. Po co roznosić je po mieszkaniu? Chociaż nie wypada prosić gości, by zdejmowali buty, lepiej tego wymagać, jeśli twoi domownicy są podatni na choroby.
Jedzenie przy biurku
Twoje stanowisko pracy jest najprawdopodobniej brudniejsze niż deska klozetowa. Zrezygnuj z jedzenia kanapek czy lunchu przy biurku i pójdź do kuchni. Tam zdecydowanie bardziej dba się o porządek, a blaty są częściej i dokładniej przecierane. Pamiętaj też, żeby zawsze wcześniej umyć ręce. Jeśli nie masz wyjścia i musisz szybko zjeść posiłek (co też nie służy zdrowiu!), jednocześnie wysyłając maile, przetrzyj blat i klawiaturę chusteczką, nasączoną środkiem dezynfekującym.
Telefon w łazience
Naprawdę świat się nie zawali, jeśli nie będziesz przeglądać Facebooka, siedząc na sedesie. Pomyśl przez chwilę o tych wszystkich zarazkach, które się osadzają na jego powierzchni. Raczej nie czyścisz zbyt często swojego telefonu, prawda? Lepiej więc w toalecie skupić się na tym, co masz do zrobienia niż na czytaniu newsów i pisaniu ze znajomymi.
Niepełna dieta
Zdaniem naukowców, jedzenie jogurtów zmniejsza ryzyko zachorowania na grypę. Ostatnie badania, opublikowane w Canadian Medical Association Journal, wykazały, że mogą one także pomóc w powstrzymaniu infekcji górnych dróg oddechowych.
Brudna pościel
W łóżku spędzamy naprawdę dużo czasu. Nie bez powodu mówi się, że pościel należy zmieniać raz w tygodniu. Częściej, gdy chorujesz. Ciepło i wilgoć to idealne warunki do rozwoju różnych chorobotwórczych drobnoustrojów. Jeśli chcesz zmniejszyć ryzyko infekcji lub szybciej dojść do zdrowia, często zmieniaj poszewki.
Szczepienie kontra grypa
Unikasz szczepień przeciwko grypie, bo nie są obowiązkowe? Warto o nich pomyśleć. Nawet jeśli zachorujesz, jest wielka szansa, że grypa będzie miała łagodniejszy przebieg. Skonsultuj się z lekarzem, by dowiedzieć się, czy nie występują żadne przeciwskazania do przyjęcia szczepionki.
Na podstawie: Woman’s Day