Go to content

Wstań rano, zrób przedziałek i odp… się od siebie

fot.IStock

W dzisiejszym zabieganym świecie, w którym często poddajemy się presji doskonałości i ciągłego udowadniania swojej wartości, warto zastanowić się nad znaczeniem pewnego prostego, ale mocnego przesłania. W słowach nieżyjącego już profesora Wiktora Osiatyńskiego kryje się niezwykle istotna prawda życiowa: „Wstać rano, zrobić przedziałek i się odpieprzyć od siebie”. Ten cytat, choć brzmi może nieco dosadnie, niesie ze sobą przesłanie głębokiego zrozumienia samego siebie i akceptacji własnej osoby. Profesor Osiatyński zachęca nas do odcięcia się od negatywnych myśli, samooceny i presji, które często nas otaczają. To zaproszenie do zatrzymania się na chwilę i pozwolenia sobie na błądzenie, na popełnianie błędów, na bycie ludzkim.

Dlaczego nie dajemy sobie prawa do błędów i braku racji?

Wielu z nas żyje w ciągłym pośpiechu, podążając za ideałami, które narzuca nam współczesna kultura. W tym pędzie, często zapominamy o jednej z najważniejszych rzeczy – akceptacji siebie. Cytat profesora Wiktora Osiatyńskiego, który podkreśla potrzebę „zrobienia przedziałka” i „odpieprzenia się od siebie” stanowi klucz do zrozumienia, dlaczego tak często brakuje nam tej akceptacji własnej osoby.

Przyczyny braku akceptacji siebie

Współczesne społeczeństwo narzuca często idealizowane standardy wyglądu, sukcesu czy zachowań, co może prowadzić do poczucia nieadekwatności u osób, które nie spełniają tych norm. Jednak brak akceptacji siebie może mieć także głębsze korzenie, często związane z doświadczeniami życiowymi, relacjami interpersonalnymi czy wewnętrznymi przekonaniami.

  1. Presja doskonałości: W dzisiejszym społeczeństwie często jesteśmy oceniani przez nasze osiągnięcia, wygląd czy status społeczny. Ta presja doskonałości sprawia, że nieustannie dążymy do perfekcji, a każdy błąd jest postrzegany jako porażka.
  2. Wychowanie i kultura: W niektórych rodzinach, a także w społeczeństwie, istnieje przekonanie, że przyznanie się do błędu czy braku racji, oznacza słabość. Dzieci są wychowywane w atmosferze, gdzie sukces jest jedyną opcją, a niepowodzenie jest potępiane.
  3. Porównywanie się z innymi: W erze mediów społecznościowych, gdzie ludzie prezentują jedynie swoje najlepsze strony, łatwo jest popaść w pułapkę porównywania się z innymi. To prowadzi do nieustannej walki o zewnętrzne potwierdzenie własnej wartości.

Skutki braku akceptacji siebie

Brak akceptacji siebie jest jak cień, który może rzutować na różne obszary życia jednostki, pozostawiając trwałe ślady i ograniczając jej pełny potencjał. Skutki tego braku akceptacji są wszechobecne i wielowymiarowe, wpływając nie tylko na samopoczucie emocjonalne, ale także na relacje z innymi, osiągnięcia życiowe oraz zdrowie psychiczne i fizyczne.

  1. Niskie poczucie własnej wartości: Brak akceptacji siebie prowadzi do niskiego poczucia własnej wartości i braku pewności siebie. Osoby, które nie akceptują siebie, często czują się niekompletne i niegodne miłości i szacunku innych.
  2. Stres i niepokój: Nieustanne dążenie do doskonałości i nieustanne porównywanie się z innymi, prowadzi do chronicznego stresu i niepokoju. Ciągłe zmagania się z własnymi niedoskonałościami mogą prowadzić do problemów zdrowotnych zarówno psychicznych, jak i fizycznych.
  3. Trudności w relacjach: Brak akceptacji siebie często prowadzi do trudności w nawiązywaniu i utrzymywaniu zdrowych relacji z innymi ludźmi. Nieufność do samego siebie może przekładać się na trudności w zaufaniu i otwieraniu się na innych.

„Odpieprzenie się od siebie” – klucz do akceptacji własnej osoby

Profesor Osiatyński w swoim cytacie zachęca nas do odcięcia się od negatywnych myśli i ocen, które kierujemy w stronę samych siebie. „Odpieprzenie się od siebie” oznacza odrzucenie toksycznej samokrytyki i zapewnienie siebie, że jesteśmy wystarczająco dobrzy takimi, jakimi jesteśmy. To zaproszenie do stworzenia przestrzeni dla akceptacji i miłości wobec samego siebie.

Kiedy jednak zaczynamy praktykować „odpieprzenie się od siebie”, przerywamy cykl negatywnych myśli i zaczynamy postrzegać siebie z większą życzliwością i akceptacją. To nie oznacza, że przestajemy dążyć do samorozwoju czy doskonalenia się, ale raczej przyjmujemy siebie z wszystkimi naszymi wadami i zaletami. Akceptacja własnej osoby staje się fundamentem naszego dobrostanu psychicznego. Dodatkowo, przyznanie się do błędów i niedoskonałości jest kluczowym elementem tego procesu. Zamiast ukrywać nasze słabości czy udawać, że jesteśmy doskonali, otwarcie przyznajemy się do naszych pomyłek i uczymy się z nich.

Praktykując „odpieprzenie się od siebie”, tworzymy przestrzeń, w której możemy być prawdziwymi, autentycznymi i szczerymi. Wówczas jesteśmy bardziej otwarci na budowanie zdrowych, satysfakcjonujących relacji.