Go to content

6 słabości narcyza. Kto by przypuszczał, że właśnie tego się boi?

Fot. iStock/Umkehrer

Co myślisz, gdy słyszysz słowo „narcyz” ? Zazwyczaj jako narcyza wyobrażamy sobie zadufanego sobie przystojniaka, który uważa, że świat kręci się wokół niego. Jednak to tylko poza, którą wymusza strach przed ujawnieniem swoich słabości. Bo narcyz to osoba o zaburzonym stanie psychicznym. Ktoś, kto nie odczuwa empatii względem innych. Ktoś, kto głęboko ukrywa swoje lęki i nie umie sobie z nimi poradzić. Choć na zewnątrz wydaje się silny, w środku jest bardzo słaby.

6 słabości narcyza

1 Zaangażowanie w relacje 

Narcyz ma wielkie trudności ze znalezieniem odpowiedniej osoby i utrzymaniem związku. Żeby jego relacja przetrwała, musi się bardzo otworzyć, pokazać drugiej osobie swoje prawdziwe wnętrze. Niestety, rzadko jest w stanie pozwolić komuś zajrzeć w swoje serce .

2 Analiza własna 

Narcyz sabotuje jakąkolwiek możliwość spojrzenia głęboko wewnątrz siebie i przeanalizowania własnego „ja”. Dlaczego? Bo sam boi się tego, co skrywa pod swoją maską „idealnego”. Są tam słabości, których nie chce ujawnić ze strachu. Okazanie słabości oznaczałoby, że narcyz jest na tym samym poziomie, co wszyscy inni z jego otoczenia.

3. Obrażanie 

Jego zaburzenie psychiczne predysponuje go do nadwrażliwości. Bardzo źle znosi nawet najdrobniejsze uszczypliwości. Jego ego jest tak naprawdę bardzo słabe. Jeśli powiesz coś, czym poczuje się urażony,  żal i chęć zemsty będzie nosił w sobie przez długie miesiące.

4. Obawa przed tym, że nie jest najważniejszy 

Narcyz musi być numerem 1 i wcale nie uważa, że powinien na to jakoś zapracować, czy zasłużyć. Kochaj i wielb go za to, że po prostu jest.

5. Wdzięczność

Zgadza się.  Narcyzm działa w odwrotny sposób niż wdzięczność.  W świecie narcyzmu istnieje zasada, że wdzięczność jest oznaką słabości. Narcyz traci nad sobą kontrolę, gdy wyrażą swoją wdzięczność. Przecież wszystko, co dostaje, mu się po prostu należy…

6. Śmierć 

Strach narcyza przed śmiercią jest trzy razy większy niż u przeciętnego człowieka. Dlaczego? Bo śmierć nie dyskryminuje – jest wobec wszystkich równa. A narcyz uważa się przecież za kogoś, kto w społecznej hierarchii stoi wyżej…


Na podstawie: psychcentral.com