Go to content

Dlaczego mężczyźni częściej zostawiają swoje partnerki w potrzebie niż kobiety porzucają swoich partnerów

fot. iStock/lechatnoir

Jest to fakt, potwierdzony i zbadany naukowo. Nie ma się więc o co obrażać i doszukiwać złych intencji. Kobiety częściej niż mężczyźni są ofiarami tego, co nazywa się porzuceniem partnera. Badanie z 2009 r. Opublikowane w czasopiśmie Cancer wykazało, że zamężna kobieta, u której zdiagnozowano poważną chorobę, jest sześć razy bardziej narażona na rozwód lub separację niż mężczyzna z podobną diagnozą. Wśród uczestników badania wskaźnik rozwodów wynosił 21 procent w przypadku poważnie chorych kobiet i 3 procent w przypadku poważnie chorych mężczyzn. Doświadczenie poważnej choroby partnera sprawia, że mężowie są bardziej skłonni do odejścia, a żony częściej pozostają, by wspierać męża. Dlaczego tak się dzieje?

Naukowcy wskazują na kilka możliwych przyczyn tej rozbieżności. Po pierwsze, bycie opiekunem nie jest tradycyjną rolą dla mężczyzn, uważa Marc Chamberlain, dyrektor oddziału neuro-onkologii w Seattle i jeden z autorów badań nad rakiem. Chamberlain dodaje, że sytuacja chorego współmałżonka może znacznie wpływać na jego zdolność zarabiania na życie. Mężczyźni mają problem z akceptacją takiego stanu rzeczy. Dodatkowo, opieka w domu nad osobą chorą to zazwyczaj zmiana opatrunków, przemywanie ran i wiele innych rzeczy, które stereotypowo kojarzą nam się z obowiązkami pielęgniarki.

Opieka staje się jeszcze trudniejsza, gdy brak jest wsparcia emocjonalnego. Podczas gdy kobiety zwracają się do przyjaciół, rodziny lub grup wsparcia, aby uzyskać pomoc, której potrzebują, mężczyźni tego po prostu nie robią. Mężczyzna zazwyczaj polega na partnerce jako głównym powierniku, a gdy ta jest chora, on się izoluje. I wszystko zaczyna go przerastać.

Jak na ironię, strach przed porzuceniem może również odgrywać ważną  rolę w decyzji mężczyzny o odejściu, mówi Marisa Weiss, onkolog z Filadelfii. Mężczyźni mają tendencję do bycia mniej wrażliwymi emocjonalnie niż kobiety i często porzucają swoje partnerki aby (podświadomie) zminimalizować ból, którego doznaliby, gdyby ona umarła.

A jakie są wasze doświadczenia?


Na podstawie: www.oprah.com