Go to content

Co spakujesz do swojej życiowej walizki? 10 rzeczy, które powinny się w niej znaleźć

walizka, auto, życiowa walizka
fot. Amos Bar Zeev/Unsplash

Podobno im jesteśmy starsi, tym mądrzejsi. Podobno. Ale to nie wiek świadczy o naszej mądrości, ale doświadczenie, które posiadamy na podstawie różnych życiowych sytuacji. Pytanie, czy potrafimy wyciągnąć lekcję? Czy wszystko to, co nas spotyka, sprawia, że bagaż, który ze sobą dźwigamy, jest dla nas ciężarem? Czy przeciwnie – możemy wdrapać się na pawlacz, na którym leży nasza życiowa walizka i wyciągać z niej to wszystko, czego dotychczas się nauczyliśmy i dzięki czemu nasze życie może stać się prostsze.

Życiowa walizka – co mogłoby się w niej znaleźć?

Przekonanie, że nic nie jest nam po prostu dane

To ten moment, kiedy przestajesz się łudzić, że szczęście i miłość przyjdą do ciebie same i zostaną. Kiedy rozumiesz, że wszystko, czego chcesz w życiu jest zależne tylko i wyłącznie od ciebie, że nikt niczego nie poda ci na tacy, tylko samemu trzeba sobie to wypracować.

Błędy

I to te własne, dzięki którym wiele się nauczyliśmy, z których wyciągaliśmy wnioski, co sprawiło, że w końcu przestaliśmy je popełniać albo, że przytrafiają się nam naprawdę bardzo rzadko. Oby w naszej życiowej walizce nosić tylko takie błędy, błędy, z których wyciągnęliśmy słuszną lekcję.

Porażki

By pamiętać, że każdy z nas ich doświadcza. Porażki uczą nas pokory, zmuszają do weryfikacji naszych planów. W końcu pozwalają nam przyjrzeć się samym sobie, określić – co potrafimy, a czego nie, jakie są nasze mocne, jakie słabe strony.

Zaufanie

Nie da się przejść przez życie nie ufając nikomu, będąc przekonanym, że każdy prędzej czy później się od nas odwróci, wykorzysta nas lub zawiedzie. Na pewnym etapie życia powinniśmy ufać ludziom, przynajmniej mieć wokół siebie tych, których zaufać możemy.

Przyjaźń

Jak wygląda przyjaźń, którą dziś wyciągasz ze swojej życiowej walizki? Już wiesz, że to nie poklepywanie po plecach, że jedynie spędzone wspólnie i przepłakane wieczory i dzwoniące co 5 minut telefony. Bo przyjaźń to coś więcej, to świadomość, że możecie na sobie polegać, że możesz liczyć na wsparcie, na akceptację, ale też na kopa w tyłek, kiedy się pogubisz i zaczniesz popełniać głupie błędy.

Fot. iStock/fcscafeine

Miłość

Każdą jej odmianę – tę, która zraniła i tę, która sprawiła, że byłaś szczęśliwa. Dzisiaj już wiesz, że miłość ma wiele barw i odmian, że każde spotkanie z nią nas uwrażliwia, dotyka najcieńszych strun i czyni nas silniejszymi. Wiesz też, że jeśli nie chcesz jej stracić, musisz o nią dbać, pielęgnować i starać się, by dobrze się czuła w twoim towarzystwie. Miłość nie jest rywalizacją.

Uśmiech

Tak, twoja życiowa walizka powinno się znaleźć tysiące uśmiechów, one wcale dużo nie ważą, a ich wartość jest nieoceniona. Uśmiechasz się do siebie, do innych, do swoich wrogów, do obcych. Traktujesz życie z przymrużeniem oka, z humorem, ze świadomością, że nie trzeba wszystkiego śmiertelnie brać na poważnie.

Dystans

Dystans wraz z upływem naszych lat powinien sprawiać, że nasza życiowa walizka pęka w szwach, bo doświadczenie, które zbieramy po drodze pozwala nam spojrzeć trochę z boku na pewne sytuacje, gdy to potrzebne – odciąć emocje, albo zwyczajnie pewnymi rzeczami, opiniami innych się nie przejmować. Bo i po co? Szkoda życia. Zamiast się emocjonować, niepotrzebnie tracić energię, lepiej nabrać dystansu.

Wiara w siebie

Nie tę myloną z egoizmem. Wyciągasz poczucie własnej wartości, bo wiesz, ile jesteś warta, wiesz, na co się stać, nie dasz sobie wmówić pewnych rzeczy na swój temat, podkopać własną opinię na swój temat przez innych. Jesteś pewna swoich mocnych stron, znasz te słabe, masz swój światopogląd i… lubisz siebie, dobrze się ze sobą czujesz. To wszystko sprawia, że przez życie idziesz prosto trzymając w ręce mocno walizkę własnych doświadczeń, której nie zawahasz się otworzyć i użyć.

Przekonanie, że nic nie jest na zawsze

Kiedy przestajesz się zarzekać, że teraz to na pewno do końca życia, że swoich planów, poglądów nie zmienisz. Że miłość, którą spotykasz jest tą jedyną. Nic z tego. Pewnego dnia budzisz się z myślą, że ważne jest tu i teraz, a nie co, będzie za rok, pięć, czy 10 lat, bo ludzie się zmieniają, bo zmieniają się sytuacje, bo dzieją się rzeczy, na które my kompletnie nie mamy wpływu.