Czasami mamy wrażenie, że świat działa jak jedna wielka scena teatralna: wszyscy gramy role, które inni dla nas wybrali… Ale czy zastanawiałaś się kiedyś, jak to jest być naprawdę sobą – bez maski, bez udawania i bez obaw o to, co pomyślą o tobie inni? To niezwykle ważne pytanie, które dotyka istoty naszego dobrego życia tu i teraz. Jak wyzwolić się od tego, co myślą inni i docenić potęgę własnej autentyczności? Jak odnaleźć swoją autentyczną moc w świecie pełnym oczekiwań i opinii innych? Jakie może to przynieść dla nas korzyści i przed jakimi musimy stanąć wyzwaniami?
Dlaczego tak bardzo martwimy się opinią innych?
To jedno z tych pytań, które zwykle wymagają dłuższego zastanowienia. Ale co to właściwie o nas mówi? No cóż, psychologia ma na to swoje zdanie, ale zanim rzucimy się w wir naukowych teorii, przeniknijmy w świat codziennych refleksji i doświadczeń.
Przyznaj, zawsze miałaś tendencję do zbytniego przejmowania się tym, co ludzie o tobie myślą. Prawda? Zastanów się, ile razy zanim zrobiłaś coś odważnego, odwlekałaś decyzję z obawy przed reakcją innych…
Psychologia mówi, że zainteresowanie opinią innych ma swoje korzenie w naszej naturze społecznej. Już od czasów pierwotnych, przynależność do grupy była kluczowa dla przetrwania. Takie mechanizmy były zaimplementowane w naszym mózgu – bycie zaakceptowanym przez grupę oznaczało bowiem lepsze szanse na przetrwanie. Dlatego tak bardzo troszczymy się o to, co myślą inni, to nasza psychologiczna awersja do bycia „wykluczonym”.
Jednakże, dziś jesteśmy w innym miejscu w ewolucji społecznej. Większość z nas nie musi już walczyć o przetrwanie w dosłownym sensie, ale stare nawyki nadal są głęboko zakorzenione w naszych umysłach. Dlatego, mimo że możemy sobie pozwolić na niezależne myślenie i działanie, wciąż odczuwamy presję społeczną. To jest całkiem normalne! W końcu, jesteśmy istotami społecznymi i troska o to, co myślą inni, jest po prostu częścią naszego ludzkiego doświadczenia. Jednak, problem pojawia się, gdy zbytnio uzależniamy nasze decyzje i działania od tego, co myślą inni, tracąc w ten sposób naszą autentyczność i pewność siebie.
Życie jest zbyt krótkie, by nieustannie martwić się opinią innych. Warto podjąć wysiłek, aby przestać być więźniem cudzej opinii i odzyskać kontrolę nad swoim życiem. Bo w końcu, jesteśmy osobnymi istotami, nie ma powodu, by pozostawać w cieniu czyichś oczekiwań.
Jak wyzwolić się od tego, co myślą inni i docenić potęgę autentyczności?
W swojej książce „Dary niedoskonałości”, amerykańska psycholog, pisarka i wykładowca Uniwersytetu w Houston – Brené Brown poświęca jeden z rozdziałów autentyczności. Według autorki, autentyczność nie jest cechą, którą się ma lub nie ma, ale raczej praktyką. To zbiór wyborów, których dokonujemy każdego dnia. Autentyczność polega na świadomym wyborze drogi postępowania, na byciu szczerym i pokazywaniu światu swojego prawdziwego oblicza. Zdaniem Brown, niektórzy ludzie świadomie praktykują autentyczność, inni celowo rezygnują z niej, a reszta czasami wykazuje się autentycznością, a czasami ucieka przed nią. Autentyczność może być zarówno źródłem nadziei, jak i przyczyną przytłoczenia. W świecie, który narzuca swoje standardy i oczekiwania, być autentycznym staje się wyzwaniem, ale jednocześnie stanowi cechę powszechnie pożądaną. Zdaniem Brown, autentyczność to codzienna praktyka wyzwalania się od cudzych oczekiwań co do naszej tożsamości i otwierania się na własną rzeczywistą tożsamość.
Brown podkreśla, że bycie kimś autentycznym we współczesnym świecie, to nie lada wyzwanie. W swojej książce przytacza cytat amerykańskiego poety i dramaturga E.E. Cummingsa, który napisał:
„Być wyłącznie sobą w świecie, który dniem i nocą, wszystkimi swoimi siłami stara się zmusić cię, żebyś był kimkolwiek innym, byle tylko nie sobą, oznacza rzucić się w najtrudniejszy bój, jaki kiedykolwiek przyszło toczyć człowiekowi – ze świadomością, że ta walka nigdy się nie kończy”.
„Niewiele przyjdzie nam w życiu stoczyć bitew bardziej wymagających niż ta o prawdziwego siebie” – podsumowuje jego słowa Brown.
Autorka podkreśla, że ludzie wokół nas, zwłaszcza nasi najbliżsi, często mają trudności z zrozumieniem, dlaczego ktoś podejmuje taką a nie inną decyzję i co się z nim dzieje, gdy zaczyna być autentyczny. Partnerzy życiowi, dzieci, rodzina i przyjaciele, mogą patrzeć na zmiany zachodzące w życiu tej osoby z niedowierzaniem, a nawet z lękiem. Mogą się martwić, jak te przemiany wpłyną na ich relacje z tą osobą i na nich samych.
Brown sugeruje, że poczucie zagrożenia dla ustalonego porządku rzeczy nie wynika z samej autentyczności, ale z odwagi bycia autentycznym. Ludzie często reagują negatywnie na oskarżenia o egoizm lub narcyzm, gdy ktoś stara się być autentyczny, ponieważ nie chcą, aby ich autentyczność była postrzegana jako przejaw tych negatywnych cech. W związku z tym autorka sugeruje, że bycie autentycznym wymaga odwagi i często stawia nas w konfrontacji z reakcjami innych ludzi.
Brené pisze w swojej książce: „Na początku mojej świadomej praktyki autentyczności i własnej wartości codziennie czułam się tak, jakbym przechodziła przez szpaler gremlinów, które z całą mocą i bez chwili przerwy ciskały we mnie myśli typu:
„A co, jeśli tylko sobie wmawiam, że jestem dość dobra, a inni wcale mnie tak nie widzą?”
„A co, jeśli pokażę światu moje niedoskonałe oblicze i nikt go nie zaakceptuje?”
„A co, jeśli moi przyjaciele/bliscy/współpracownicy wolą mnie w wersji idealnej? Jeśli wolą tę wersję mnie, która dba o wszystko i wszystkich.
Jak zacząć być autentycznym i przestać martwić się opinią innych? Brené przytacza przykłady dylematów, które pokazują, w jakich sytuacjach uczestnicy jej zadań zmagają się z autentycznością:
„Bądź szczery, ale nie stawiaj innych w kłopotliwej sytuacji”.
„Otwarcie mów, co myślisz, ale tak, żeby nie wyprowadzić nikogo z równowagi i żeby nikt nie poczuł się dotknięty”.
„Wypowiadaj się jak ktoś, kto ma adekwatną wiedzę i zna się na rzeczy, ale się nie wymądrzaj”.
„Miej odwagę przeciwstawić się tłumowi, ale nie mów rzeczy, które byłyby kontrowersyjne albo niepopularne”.
A czy Ty dalej martwisz się opinią innych?
Jeśli i Ty nadal zmagasz się z obawą przed opinią innych – nie jesteś sama. To naturalne uczucie, które wynika z naszej społecznej natury. Ale pamiętaj, że najbardziej wartościowe jest to, kim jesteś naprawdę, bez maski, bez udawania. Twój autentyczny głos, Twoje prawdziwe oblicze mają ogromną moc, której nie powinnaś się wstydzić.
Podejmij świadomą praktykę autentyczności, do podejmowania codziennych wyborów, które prowadzą do bycia sobą. Niech to będzie twoim darem dla samej siebie i dla tych, którzy Cię otaczają. To trudne, ale jesteś wystarczająco silna, aby podjąć to wyzwanie. Pamiętaj, że niezależnie od tego, co myślą inni, najważniejsze jest to, co Ty sama czujesz i wiesz o sobie. Przestań się martwić opinią innych, bo naprawdę nie warto.
Bądź odważna, bądź autentyczna, bądź sobą.