Go to content

Koniec z idealnym rodzicielstwem. Czas powiedzieć to wprost – ono nie istnieje

Fot. iStock / Choreograph

Po ciąży błyskawicznie wracasz do formy, a może i nawet wskakujesz w spodnie z liceum, które od dawna czekały w szafie na swoją kolej. Twoja nowonarodzona pociecha była aniołkiem – zero problemów z karmieniem, kolkami, nieprzespanymi nocami. Jako przedszkolak zachwycała wszystkich śpiewanymi piosenkami i brakiem fochów. Wiek nastoletni to początek nowej przygody – mądre rozmowy, pytania o radę, o to jak się odnaleźć w świecie… Piękny obrazek – szkoda, że nie jest do końca prawdziwy.

Takich laurek można znaleźć mnóstwo w internecie czy telewizji. Wpędzają w kompleksy każdego, kto choć raz pomyślał, że ma dość płaczącego niemowlaka lub zastanawiał się, co opętało jego kilkulatka wijącego się na podłodze w sklepie, by wymusić zakup nowej zabawki. Gdzie te słodkie, bezzębne uśmiechy z Instagrama i przytulasy z reklam? Dlaczego zamiast nich są smarki, zmartwienia, wieczna kupa prania i guz na czole? Odpowiedź jest jedna – bo to prawdziwe życie. I czas powiedzieć to sobie wprost – idealne rodzicielstwo nie istnieje! A zamiast lukru i brokatu rodzice doskonale znają te rzeczy:

Wieczny strach

Od pierwszych chwil na tym świecie aż do wieczności towarzyszyć ci będzie strach. Czy dziecko nie jest głodne, czy nie ubrane za lekko? A czemu siedzi tak samo na placu zabaw, czy da radę w nowej szkole? Czemu nie wraca do domu, skoro już ciemno? Jak poradzi sobie na studiach w obcym mieście… Bycie rodzicem to nieustanna troska o latorośl i obawa o jego dobro. I nie ma się co dziwić, w końcu dziecko to największy skarb!

Nieustanna obserwacja

Jako rodzic na chwilę stracisz swoją prywatną przestrzeń i zyskasz drugi cień. Wyjście do sklepu będzie niczym samotny wyjazd do SPA. Podczas długiej kąpieli w pianie najpewniej ktoś trzy razy zapuka z pytaniem o lokalizację niezbędnych w danej chwili przedmiotów. Będziesz pod nieustanną obserwacją wpatrzonych w ciebie oczu twojej pociechy – i choć będziesz marzyć o wolności, gdy zacznie interesować się światem czasem zabraknie ci tej bliskości.

Popełnianie błędów

Jako rodzic będziesz popełniać błędy. Będziesz czasem za mocno naciskać w niektórych sprawach, w innych z kolei odpuścisz zbyt wcześnie. Zapomnisz o kiermaszu w szkole, spóźnisz się do przedszkola, nie ubierzesz tej cholernej czapeczki, nie wyprasujesz kołnierzyka w bluzce i nakarmisz fast foodem, gdy nie będzie sił na pełnowartościowy posiłek. Wraz z pojawieniem się dziecka na świecie nikt nie zyskuje wiedzy tajemnej, nie doznaje objawienia, nie budzi się z dnia na dzień innym człowiekiem. Będziesz popełniać błędy – i to jest jak najbardziej w porządku! Najważniejsze, by strać się je naprawiać i wyciągać z nich wnioski.

Udawanie, że wszystko jest ok

Jesteś rodzicem, a więc ostoją bezpieczeństwa i strażnikiem dobrobyty dla swoich dzieci. Nie raz będziesz udawać, że wszystko jest w porządku, że nic złego się nie dzieje, że jasne, dasz radę pokonać trudności. Motywowana miłością do swoich dzieci zrobisz wszystko, by były spokojne i bezpieczne. Pamiętaj jednak, że nie ma nic złego w pokazywaniu swoich uczuć i powiedzeniu wprost, że jest ci smutno i potrzebujesz przytulenia – w ten sposób uczysz dzieciaki wrażliwości i empatii.

Ogromna elastyczność

Rodzice doskonale wiedzą, jak rozciągnąć czas, przestrzeń i… własną cierpliwość. Planowanie z dzieciakami? Musisz mieć co najmniej dwie opcje awaryjne, w podręcznej torbie plastry i odzież na zmianę, a w podróży zapas przekąsek. Odwieczne prawo rodzicielskie mówi też, że jeśli wychodząc z domu o czymś zapomnisz, to na pewno będzie niezwykle potrzebne twojemu dziecku, a rower, hulajnoga lub zabawka zabrana na spacer ostatecznie i tak wyląduje w twoich rękach.

Akceptacja bałaganu i chaosu

Dzieciaki robią bałagan, bywają głośne, plamią się jedzeniem i wcierają sobie różności we włosy. Pewnie kiedyś nadepniesz na lego, znajdziesz pluszaka wciśniętego w kanapę, a twoja książka lub gazeta prawdopodobnie zostanie płótnem dla małego artysty. Nie walcz z tym, zaakceptuj nowy porządek, kup ciemniejszy dywan i zapas papierowych ręczników.

Poznawanie samego siebie

Tyle o sobie wiesz, na ile sprawdziły cię twoje dzieci. Będziesz uczyć się wraz z nimi, dowiadywać o sobie i świecie nowych rzeczy, odkrywać swoje słabe i silne strony. Odkryjesz zupełnie nowe emocje i ogromne pole wrażliwości dla tego małego człowieka, który wywróci twoje życie do góry nogami.

I najważniejsze – miłość!

Zaleje cię ocean miłości, dumy, zachwytu i wdzięczności, że jesteś rodzicem tak wspaniałego człowieka. I dzięki temu wszystkie powyższe punkty staną się mniej ważne i zupełnie stracą na znaczeniu.

FB/ohmepl