Go to content

„Kiedy krzyczysz, że nie możesz się dodzwonić, pomyśl, że właśnie rejestruję innego pacjenta”. Rzeczywistość pielęgniarki

Fot. iStock/Clerkenwell

Drogi pacjencie/pacjentko czasem przechodzisz samego siebie mówiąc do nas, pracowników przychodni, że swoje ciężkie dupy posadziły na stołkach, że jesteśmy wredne, niedouczone, mamy pizdowaty wyraz twarzy itp.

Więc proszę, zanim podejdziesz do rejestracji, weź głęboki oddech, pomyśl, że na naszym miejscu może być Twoja żona, matka, córka. Pomyśl, że my naprawdę chcemy Ci pomóc, że wiemy często, jak cierpisz i robimy wszystko, co w naszej mocy, żebyś był/była przyjęta do lekarza specjalisty. Ale miej na uwadze również to, że dany specjalista może nam kazać zarejestrować 20 osób, bo jest po 24 godzinnym dyżurze w szpitalu i nie jest w stanie więcej, a mimo to i tak zapytany przez pacjenta nie odmówi pomocy.

Proszę uszanuj również to, że do rejestracji obowiązuje jedna kolejka, że pracownik, który was obsługuje, musi skupić się na danym pacjencie bo często zależy od tego jego zdrowie i dalszy przepływ informacji między pacjentem a lekarzem lub pielęgniarką, że pomieszczenie służbowe jest dla pracownika, że kiedy krzyczysz kolejny raz, że się nie możesz dodzwonić, bo ciągle jest zajęte, pomyśl, że właśnie dlatego ponieważ rozmawiam i rejestruję innego pacjenta.

Nie obrażaj nas – bo uwaga – my to wszystko słyszymy. Tak, jest nam przykro ponieważ nikt z nas nie znalazł się z przypadku w tym miejscu, tylko dlatego, że kocha swoją pracę i mimo wszystko lubi ludzi i wierzy w to, że ludzie z natury nie są źli.