Pewności siebie nie wysysa się z mlekiem matki. Nie jest to rzecz dana nam odgórnie, na zasadzie: albo jesteś pewna siebie, albo nie. Tak to nie działa. Nad pewnością siebie pracuje się całe życie, buduje się ją od postaw. Super, jak mieliśmy szczęście w dzieciństwie być w niej wzmacniani, jak rodzice podkreślali nasze dobry cechy, dawali nam przestrzeń do tego, żebyśmy ufali sobie i swoim wyborom. Nie zawsze jednak tak się dzieje, dlatego często, w dorosłym życiu, brak nam tej pewności, a tym samym odwagi w sięganiu po to, na czym nam zależy.
Jak zwiększyć poczucie własnej wartości?
Zacznij przede wszystkim od poprawienia swojej samooceny, czyli tego, jak cenisz i postrzegasz samą siebie. Jak ty myślisz o sobie?
- nie lubisz siebie?
- uważasz, że jesteś niewystarczająco dobra?
- myślisz, że jesteś niezdolna do podejmowania decyzji czy dochodzenia swych praw?
- jesteś przekonana, że mało kto cię lubi?
- obwiniasz się za rzeczy, które nie są twoją winą?
- nie potrafisz rozpoznać twoich mocnych stron?
Zbyt niska wiara we własne możliwości może nie pozwalać ci żyć życiem, jakie sobie wymarzyłaś, jakie chciałabyś, żeby było.
Pomyśl, co sprawia, że tak o sobie myślisz?
- unikaj negatywnego dialogu ze sobą w stylu: „No tak jestem beznadzieja, wiedziałam to”
- bądź blisko tych, którzy cię kochają
- ucz się asertywności
- postaw sobie jakieś wyzwanie, którego cel znajduje się w nieodległym czasie
- każdego dnia myśl o tym, w czym jesteś dobra
- dbaj o siebie
Niska samoocena nie jest sama w sobie problemem, ale może prowadzić do obniżonego nastroju, życia w nieustannym poczuciu winy i bycia niewystarczająco dobrą, a nawet do depresji. Jeśli czujesz się źle oglądając zdjęcia znajomych czy nawet nieznajomych na Facebooku czy Instagramie, zrób sobie dłuższą przerwę od mediów społecznościowych, rozejrzyj się wokół i zobacz, jak wyglądaj prawdziwe życie, prawdziwi ludzie, a nie ci wykreowani w internecie.
Może masz w swoim gronie kogoś, kto nieustannie cię krytykuje, kto czuje się lepszy od ciebie? Jeśli tak, ogranicz tę relację do minimum, bo jest ona dla ciebie niezwykle toksyczna. Każdego ranka patrząc w lustro powiedz na głos sobie coś miłego. „Mam fajny uśmiech”, „Świetnie wyglądam w tej bluzce/spodniach/sukience”, „Jestem dobrym człowiekiem”. Szukaj w sobie pozytywów, jest ich z pewnością cała masa, tylko ty musisz zacząć myśleć dobrze o sobie. Możesz poprosić najbliższe ci osoby, żeby napisała, dlaczego uważają, że jesteś fajna, co w tobie lubią. Zdziwisz się, ile rzeczy są w stanie wymienić, o których ty byś nie pomyślała. Spróbuj, co ci szkodzi. Możesz tylko zyskać. Pewność siebie i myślenie o sobie dobrze nie jest niczym złym, zwłaszcza gdy idzie w parze z pokorą, a tej zapewne ci nie brakuje – o i kolejny plus na twoim koncie.