Umówiłaś się na obiecującą randkę, ale zupełnie nie spodobał ci się ten facet? Problemu nie ma, po prostu nie spotkasz się z nim więcej. Może następnym razem bardziej ci się poszczęści. Gorzej, gdy ów mężczyzna nie potrafi odpuścić starań o twoją uwagę i względy. Co gorsze, to wcale nie musi być nieznajomy z randki, a kolega z pracy, sąsiad z bloku obok czy sympatyczny, ale zupełnie nie w twoim typie miłośnik psów, którego widujesz w parku.
Jeśli delikatna sugestia, że nie jesteś zainteresowana bliższym poznaniem nie podziała, śmiało sięgnij po prawdziwy arsenał metod, które pomogą pozbyć się niechcianego adoratora.
7 skutecznych sposobów, które pomogą ci pozbyć się natrętnego adoratora (z przymrużeniem oka)
1. Bądź asertywna
Jeśli do tej pory jedynie coś pod nosem niewyraźnie przebąkiwałaś, że w tym tygodniu nie masz czasu na randkę, bo pilnujesz dzieci przyjaciółki, a w następnym wyjeżdżasz, zmień taktykę. Bądź asertywna, bo wyraźne i stanowcze „nie, dziękuję” nie pozostawi złudzeń, oszczędzi ci stresu i kombinowania. Faceci lubią konkrety, więc jest szansa, że do niego to dotrze.
2. Postaw sprawę na ostrzu noża
Jeśli grzeczny ton i asertywne „’nie, dziękuję” nie odniosą pożądanego efektu, i jeśli masz na tyle cierpliwości i ikry, weź faceta na rozmowę w cztery oczy. Jeśli nie chcesz go upokorzyć, rozmawiajcie z dala od gapiów. Jeśli jest ci wszystko jedno, bo masz dość, możesz śmiało wyłuskać mu w towarzystwie, że zwyczajnie nie życzysz sobie jego uwagi i masz dość natręctwa. Czasem radykalne posunięcia i ostre słowa, mimo iż mogą ranić, są jedynym skutecznym sposobem.
3. Zignoruj
Gdy asertywność lub stanowcze argumenty nie zadziałają, możesz spróbować innej taktyki, czyli „olewania” wielbiciela. Jeśli już trafi się wam okazja do rozmowy, mów o wszystkim, tylko nie o ewentualnym spotkaniu. Unikaj wchodzenia w rozmowę zaczynającą się od „my”, mów o pogodzie i bieżącej polityce. Jest opcja, że zwyczajnie go znudzisz lub rozczarujesz.
4. Unikaj możliwości spotkania
Co prawda ta metoda może przynieść odwrotny efekt, bo wielbiciel może potraktować uniki jako zachętę do przysłowiowego gonienia króliczka, ale warto jej wypróbować. Zrównoważony, normalny facet zrozumie, że twoje uniki nie zachęcają do zaangażowania. Jeśli macie wspólnych znajomych, daruj sobie na razie ich towarzystwo, nie odpisuj na maile czy wiadomości. To powinno podziałać niczym kubeł zimnej wody.
5. Wymyśl sobie chłopaka
To już bardziej desperacka metoda, ale nic nie zniechęci lepiej adoratora, niż fakt, że kobieta jest już „zajęta”. Możesz tylko o nim mówić, ale też poudawać i namówić do tego dobrego kumpla lub przyjaciela i pokazać się razem w kilku miejscach. Druga opcja ma większą siłę rażenia. Fama pójdzie w miasto i zapewne osiągniesz założony cel.
6. Umów się z nim
To jedno z ostatecznych rozwiązań, na które decydują się jedynie te z nas, którym nie brak odwagi i fantazji. Umów się na to wyproszone przez niego spotkanie. Ale bądź tak beznadziejna i irytująca, jak tylko fantazja ci podpowie. Przerywaj w pół zdania, komentuj głośno innych, fajnych facetów, a w restauracji najedz się na jego koszt, wstań i wyjdź. Po takim przedstawieniu co prawda facet pomyśli, że nie jesteś zrównoważona, ale raczej zacznie trzymać się od ciebie z daleka.
7. Bądź jeszcze bardziej natrętna
Zagaduj jego znajomych, brata, siostrę czy matkę, o ile ich znasz. Uprzykrzaj życie smsami o rzeczach nieistotnych, plotkuj o nim z koleżankami, albo głośno zaplanuj z nim rodzinę. Taki teatrzyk nie pozostanie bez uwagi nie tylko faceta, ale też jego otoczenia, które nie pominie tego milczeniem. Jedynym, czym ryzykujesz, to możliwością, że łatka wariatki zostanie do ciebie przyklejona. Zastanów się, czy warto ryzykować, choć zapewne jesteś w głębokiej desperacji, jeśli rozważasz i taką możliwość.
A jeśli facet nadal nie rozumie, że nie chcesz jego obecności w swoim życiu, nachodzi cię, nie pozwala normalnie żyć, nie możesz liczyć, że to samo minie. Być może on stał się twoim stalkerem i nie zechce odpuścić. Stalking to uporczywe nękanie, które podlega pod kodeks karny, powinnaś wiec działać, by chronić siebie.
źródło: creativemagazine.pl, www.infor.pl