Na różne sposoby próbuje się przekonywać i namawiać rodziców do tego, by szczepili swoje dzieci. Na świecie coraz więcej państw nakłada sankcje i ograniczenia na tych, którzy uchylają się od tego obowiązku. W ubiegłym roku w Polce nie zaszczepiono około 25 tysięcy dzieci. Nowy pomysł krakowskiego radnego ma na celu zlikwidowanie tego zjawiska.
Łukasz Wantuch z klubu radnych prezydenta Jacka Majchrowskiego chce od szczepień dzieci uzależnić wypłatę świadczenia 500 plus i w tej sprawie napisał pismo do minister rodziny, pracy i polityki społecznej, Elżbiety Rafalskiej. Radny swoją ideę uzasadnia tym, iż od kilku lat zjawisko nieszczepienia dzieci w Polsce narasta – rodzice są wprowadzani w błąd fałszywymi informacjami medycznymi i prasowymi, m.in. na temat związków szczepienia z autyzmem.
Radny proponuje, by wypłata świadczenia 500 plus odbywała się dopiero po dołączeniu kserokopii książeczki zdrowia lub zaświadczenia od lekarza o posiadaniu przez dziecko obowiązkowych bezpłatnych szczepień. Dokument taki należałoby okazywać raz w roku, przy składaniu wniosku o wypłatę 500 plus. Przepisy te miały zacząć obowiązywać od 2018 roku. Magdalena Kłosińska, rzeczniczka Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, twierdzi, że projekt jeszcze nie dotarł do ministerstwa i nie znane są im jego szczegóły.
W Krakowie próbowano już wprowadzić obowiązek szczepień przy rekrutacji do przedszkoli, jednak Ministerstwo Edukacji Narodowej uznało, że taki warunek byłby ograniczeniem konstytucyjnego prawa równego dostępu do nauki. Takie kryterium funkcjonuje jednak np. we Włoszech, w USA nieszczepione dzieci nie mogą chodzić do publicznych szkół, a w Australii rodzice sprzeciwiający się szczepieniom tracą prawo do świadczeń rodzinnych.
Jakie jest wasze zdanie? Uważacie, że to dobry pomysł i utrata świadczeń zachęci do szczepień?
Na podstawie: www.gloswielkopolski.pl