Go to content

5 sygnałów, które wyglądają na depresję, ale nią nie są

Depresja utajona - jak ją rozpoznać? 5 naturalnych metod, które mogą skutecznie wesprzeć walkę z depresją
Fot. iStock / Anna_Isaeva

Depresja przywodzi na myśl smutek, wycofanie ze zwykłego życia i nieumiejętność radzenia sobie z problemami codzienności. Takie podejście do tematu może być mylne, ponieważ depresja może mieć różne oblicze w przebiegu łagodnym, umiarkowanym, ciężkim bez objawów psychotycznych i ciężkim z objawami psychotycznymi.

Z tego powodu niemożliwe jest wrzucenie wszystkich cierpiących do jednego worka z napisem „depresja”. Co więcej, choruje na nią kilkanaście procent populacji osób dorosłych. Wg statystyk co dziesiąta osoba zgłaszająca się do specjalisty ma pełnoobjawową depresję, a drugie tyle pojedyncze objawy depresyjne. Ponad połowa przypadków jest nierozpoznana, a spośród chorych z rozpoznaną depresją, jedynie połowa otrzymuje dobrane do ich stanu leczenie. Sytuację komplikuje również fakt, że istnieje szereg  zaburzeń nastroju, które mogą powodować objawy depresji.

Bardzo często nadużywamy w stosunku do własnego gorszego samopoczucia tego terminu. Mylimy długotrwały smutek i obniżenie energii życiowej właśnie z depresją. Określamy nasz stan na wyrost, choć przyczyny takiego stanu rzeczy mogą tkwić zupełnie gdzie indziej.

5 sygnałów, które wyglądają na depresję, ale nią nie są

1. Niedobór witaminy D

Niedobór witaminy D może przypominać objawami depresję. Szczególnie częste jest to jesienią i zimą, gdy dokucza nam mała ilość słońca, pod którego wpływem skóra syntezuję tę witaminę. Może pojawić się spadek nastroju, przygnębienie, chroniczne zmęczenie, obniżona odporność i podatność na różnego typu infekcje.

2. Zbyt niski poziom cukru we krwi

Gwałtowny spadek poziomu cukru we krwi może skutkować brakiem energii. Notoryczny spadek sił spowodowany niskim poziomem cukru we krwi, może prowadzić do stanów letargu, który przypomina depresję.

3. Odwodnienie i „mgła mózgowa”

Mózg składa się w 75% z wody, więc nawet minimalne odwodnienie wypływa negatywnie na jego działanie. Gdy to następuje kumulują się w organizmie toksyny i procesy metaboliczne zwalniają, co wpływa na jakość pracy mózgu. Mogą pojawić się problemy z koncentracją, rozumieniem i skupieniem myśli, gorsze samopoczucie, uczucie bezradności, poruszania się „jak we mgle”. Taki długotrwały stan może być mylony z depresją, choć przyczyn mgły mózgowej można doszukiwać się i w banalnym odwodnieniu i poważniejszych chorobach.

4. Przewlekłe choroby

Naukowcy z Journal Biobehavioral Medicine odkryli, że zespół jelita drażliwego lub IBS, niestrawność niewrzodowa (NUD), fibromialgia i zespół przewlekłego zmęczenia (CFS) są związane z depresją i lękiem. Cierpienie wynikające z poważnej choroby przewlekłe może negatywnie wpłynąć na nastrój i  bywa mylone z depresją. Leczenie wspomagające może pomóc w zapobieganiu pogłębiania się złego nastroju.

5. Wycofanie społeczne — hikikomori

Hikikomori w dosłownym tłumaczeniu oznacza oddzielenie się i polega na wielomiesięcznym, a nawet kilkuletnim odizolowaniu od społeczeństwa. Cierpiący z tego powodu wracają ze szkoły czy pracy i zamykają się w swoim pokoju, unikając bezpośredniego kontaktu z ludźmi. Wyjątek stanowi kontakt przez internet lub telefon. Chorych cechuje  bezwład i popadanie w letarg, który przypomina depresję.

Dokuczliwe symptomy mogą mieć negatywny wpływ na codzienne życie. Nie zawsze muszą świadczyć o depresji, czy innych kłopotach ze zdrowiem, ale wszelkie wątpliwości najlepiej rozwiać u specjalisty.


 

źródło: www.powerofpositivity.comwww.poradnia.pl