Jesienią zawsze czujemy, jakby coś wyssało z nas energię. Nie mamy siły, ani ochoty na to, by ruszyć się z kanapy, a pogoda za oknem niekoniecznie zachęca do długich spacerów. Natura naszych emocji nijak się jednak ma do zasad elektrostatyki i tutaj to raczej plus przyciąga plus, a nie na odwrót. Dlatego, aby dodać sobie pozytywnej energii musimy najpierw trochę jej z siebie dać. Obiecuję ci jednak, że przy minimalnym wysiłku dużo więcej zyskasz niż stracisz.
Oto 5 rzeczy, które zastąpią ci słońce jesienią:
Pozytywna afirmacja
Innymi słowy „mów do siebie”. No, może niedosłownie, ale w myślach :). Słyszałaś już pewnie, że pozytywne myślenie przyciąga pozytywną energię i nie jest to tylko cliché! Kiedy spotyka nas coś złego, w naszej głowie automatycznie pojawiają się negatywne myśli, które z kolei przyciągają negatywną energię. I tak zamyka się szkodliwe koło. Aby przełamać te schematy myślowe, musimy codziennie trenować swój umysł do myślenia w pozytywny sposób. Cokolwiek więc ci się dzisiaj przydarzy – mów do siebie – paplaj do woli. Wypuść to co złe i posłuchaj rad swojej najlepszej przyjaciółki – samej siebie.
Bądź tu i teraz
Zarówno przeszłe jak i przyszłe wydarzenia mają tendencję do odbierania nam energii. Powracające wyrzuty sumienia są dobre tylko w jednym celu – nauczki – jeśli już wyciągnęłaś swoje wnioski z przeszłości, nie pozwól by zabierała ci twoją energię tu i teraz. Już raz zmarnowałaś na to swój czas i zdrowie więcej od ciebie nie dostanie! To samo tyczy się także przyszłości – ten kto się martwi, cierpi dwa razy. Może jeden raz wystarczy? Bądź tu i teraz. Bycie w teraźniejszości przynosi nam spokój i ulgę. Pozwala nam myśleć trzeźwo i cieszyć się chwilą. Doceniając to co dzieje się wokół ciebie, otworzysz się na dodatkową porcję energii.
Śpiewaj
Piosenkarze żyją dłużej – wszyscy to wiedzą. Mało kto jednak wpada na trop i po prostej drodze dedukcji dochodzi do wniosku, że śpiewanie jest dobre dla naszego zdrowia. A szczególnie dla zdrowia psychicznego. Śpiew pozwala nam dobrze czuć się z samym sobą, poprawia funkcje poznawcze, obniża ciśnienie krwi. A przede wszystkim naładowuje nas pozytywną energią. No i można to robić gdziekolwiek!
Miej kontakt z naturą
No i znowu wracamy do pogody. Bo jak wyjść z domu kiedy za oknem szaro i ponuro? Stare norweskie przysłowie mówi, że „nie ma złej pogody, są tylko złe ubrania”, a jak wiadomo pogoda rozpieszcza ich jeszcze mniej niż nas. Więc co powiesz na ciepłe buty, szalik i parasol? Najwięcej dobrej energii kryje się w przyrodzie. Nic tak nie podbudowuje na duchu i orzeźwia umysłu jak jesienny spacer po lesie. Mam więc nadzieje, że nie masz jeszcze planów na najbliższy weekend. No chyba, że wiąże się z tą alternatywą:
Wybierz się nad morze
Istnieją naukowe dowody na korzyści wynikające z samego przebywania nad wodą. Wliczając w to wewnętrzny spokój i uczucie oczyszczenia. Nawet wizyta nad rzeką lub jeziorem może być krzepiąca, ale jest coś wyzwalającego w znikającej za horyzontem tafli wody. Jeśli więc tylko masz szansę wybrać się nad morze, jesień to idealny moment na to by to zrobić. Twój umysł i ciało jeszcze ci za to podziękuje.
Źródło: lifehack.org