Rozstanie rodziców zawsze jest dla dzieci trudnym doświadczeniem. Sam rozpad rodziny, to jedno. Kolejne, równie trudne chwile czekają dzieci w momencie, gdy matka lub ojciec (w zależności od tego, z kim dziecko przebywa na stałe) wiąże się z nowym partnerem. Najnowsze badania wykazały, że u nastolatków, którzy mieszkają pod jednym dachem z macochą lub ojczymem, wzrasta ryzyko zaburzeń psychicznych. Dzieci te zgłaszają więcej symptomów, świadczących o depresji i częściej odczuwają wrogość ze strony rówieśników.
Norwescy naukowcy przeprowadzili niedawno badania, w których udział wzięło 7700 nastolatków z różnych rodzin – takich, gdzie opiekę sprawował samotny rodzic, rodzic związał się z nowym partnerem, rodzice sprawowali opiekę naprzemienną i rodzice mieszkali razem, tworząc tradycyjną rodzinę. Wyniki badań pokazały, że dzieci żyjące pod jednym dachem z ojczymem lub macochą zdecydowanie częściej cierpią z powodu problemów ze zdrowiem psychicznym, jednak wyniki były nieznacznie gorsze od tych, jakie prezentowały dzieci, wychowywane przez jednego, samotnego rodzica.
Dzieci z rodzin, w których opiekę sprawuje także ojczym lub macocha mają gorsze wyniki w nauce i większe predyspozycje do problemów psychicznych, choć wprowadzenie nowego, dorosłego członka rodziny zwiększa możliwości ekonomiczne i rodzicielskie. Przedstawienie członkom rodziny takich korzyści może zmniejszyć u dzieci stres, związany z nową, rodzinną strukturą.
Poziom lęku jest najwyższy wśród dzieci i nastolatków, ale eksperci ostrzegają, by nie bagatelizować emocji, jakie targają młodszymi dziećmi. Według „Centers for Disease Control and Prevention” (USA) ponad jedna czwarta młodych ludzi w wieku 13-18 lat cierpi z powodu lęku, a „Child Mind Institute” (USA) szacuje, że problem dotyczy prawie 32 procent młodszych dzieci.
Psychoterapeuta z New Hampshire, dr Lynn Lyons, twierdzi, że rodzice muszą namawiać swoje dzieci – i siebie samych – do stawienia czoła wyzwaniom, a nie uciekania od nich. Aby leczyć niepokój członka rodziny, trzeba leczyć całą rodzinę. „Im więcej przerażonych rodziców, tym bardziej przerażone dzieci, więc stres w rodzinie jest dość zaraźliwy, a zmartwienia w społeczeństwie są dość zaraźliwe” – twierdzi dr Lyons.
Norwescy naukowcy przeprowadzili ankiety wśród osób w wieku od 16 do 19 lat. Pytano o to, jak bardzo są zmartwieni, czy często odczuwają przygnębienie, płaczą, odczuwają zniechęcenie i niepokój oraz jak często zdarza im się kłamać lub oszukiwać. Wyniki ankiet zostały porównane z ich warunkami socjalnymi, a także sytuacją rodzinną. Słabe wyniki rodzin, w których opiekę sprawuje także ojczym lub macocha sugerują, że nie zmniejsza negatywnych skutków dorastania z jednym rodzicem.
Różnice w stanie zdrowia psychicznego między dziećmi, które żyją z ojczymami a macochami, można wytłumaczyć tym, że męski styl rodzicielski często opiera się na kontroli.
Niegdyś sądzono też, że chłopcy nie mogą dogadać się z nową macochą, a dziewczęta z ojczymem, ale najnowsze wyniki badań tego nie potwierdzają tej tezy. Udowodniono natomiast, że rodziny, w których jest ojczym lub macocha, lepiej radzą sobie finansowo. Nie zmienia to jednak faktu, że dzieci mieszkające z obojgiem rodziców wykazują mniejsze predyspozycje do problemów ze zdrowiem psychicznym.
Źródło: Daily Mail