Kalendarzyk małżeński to jeden z naturalnych sposobów antykoncepcji. Opiera się głównie na dokładnym analizowaniu poprzednich cykli miesiączkowych kobiety. Kluczową rolę odgrywa skrupulatność i umiejętność obserwowania swojego ciała. Jak rozpoznać dni płodne? Jakie są wady, a jakie zalety prowadzenia kalendarzyka małżeńskiego?
Kalendarzyk małżeński – czym jest?
Kalendarzyk małżeński zwany również metodą Ogino-Knausa to naturalna metoda antykoncepcji lub metoda planowania poczęcia. By dokładnie obliczyć, kiedy wypadają dni płodne, należy odnotowywać pierwszy dzień ostatniej miesiączki. Po kilku miesiącach regularnych zapisków wiadomo, kiedy jest czas największej płodności. Metodę Ogino-Knausa mogą stosować kobiety regularnie miesiączkujące, których cykle miesiączkowe trwają od 25 do 33 dni.
Czym są dni płodne?
Cykl menstruacyjny to szereg przemian zachodzących w organizmie kobiety. Dni płodne, czyli czas owulacji, występują zazwyczaj około 14 dni przed menstruacją. Przykładowo, jeśli kobieta miesiączkuje co 29 dni, około 14-15 dnia cyklu dochodzi do pęknięcia pęcherzyka Graafa i uwolnienia komórki jajowej. By zwiększyć szansę na zapłodnienie, warto współżyć już 2-3 dni przed przybliżoną datą owulacji. Z kolei by uniknąć zajścia w ciążę, ze zbliżenia w tym czasie najlepiej zrezygnować. Komórka jajowa żyje maksymalnie 24 godzin, a męskie plemniki w organizmie kobiety są w stanie przeżyć nawet do 6 dni.
By móc samodzielnie określić dni płodne należy dokładnie poznać trzy fazy cyklu miesiączkowego:
- Faza niepłodności względnej czyli czas przed owulacją. Rozpoczyna się pierwszego dnia cyklu (w pierwszy dzień miesiączki), kiedy komórka jajowa zaczyna dojrzewać. W pierwszej fazie, komórka jajowa znajduje się w pęcherzyku Graafa i prawdopodobieństwo zajścia w ciążę jest niewielkie.
- Faza płodna to czas owulacji czyli uwolnienia komórki jajowej z pęcherzyka Graafa i przedostanie się jej do jajowodu. Druga faza rozpoczyna się już około 2-3 dni przed dniem owulacji i trwa jeszcze 2 dni po jej zakończeniu. Gdy komórka jajowa nie zostanie zapłodniona w przeciągu 24 godzin, obumiera. By dokładnie określić dzień owulacji warto obserwować śluz, który w dni płodne staje się przezroczysty i rozciągliwy. Przypomina surowe białko jaja kurzego. To właśnie wtedy szansa na zapłodnienie jest największa.
- Faza niepłodności bezwzględnej to czas, w którym komórka jajowa obumarła i zapłodnienie jest niemalże niemożliwe.
Zobacz również: Jak powinno się stosować tabletki antykoncepcyjne?
Kalendarzyk małżeński – skuteczność
Skuteczność kalendarzyka małżeńskiego w zapobieganiu zajścia w ciążę nie jest wysoka. Wskaźnik Pearla wynosi od 15 do 35, co znaczy że na 100 kobiet stosujących metodę Ogino-Knausa, w ciążę zaszło 15 kobiet, a w niektórych badanych grupach nawet 35. Parom, które w najbliższym czasie nie planują powiększenia rodziny, nie poleca się stosowania kalendarzyka małżeńskiego jako jedynej metody antykoncepcji. Nawet kobiety regularnie miesiączkujące i od kilku miesięcy obserwujące swój cykl miesiączkowy, nie mogą być pewne, że nie dojdzie do zapłodnienia. Nerwy, stres, czy pogorszone samopoczucie mogą spowodować przesunięcie owulacji.
Metoda Ogino-Knausa zdecydowanie lepiej sprawdza się w przypadku par planujących powiększenie rodziny.
Zobacz również: Dni płodne – kiedy następują i jak je rozpoznać? To musi wiedzieć każda kobieta
Wady kalendarzyka małżeńskiego
- Zdecydowanie największą wadą stosowania kalendarzyka małżeńskiego jest niska skuteczność.
- Metoda Ogino-Knausa nie sprawdzi się u kobiet, które miesiączkują nieregularnie.
- Stosując kalendarzyk małżeński należy prowadzić skrupulatne i dokładne zapiski.
- Metoda nie zabezpiecza przed chorobami przenoszonymi drogą płciową np. HIV.
- Nie jest wskazana dla kobiet lubiących częsty, spontaniczny seks i tych, które nie mają stałego partnera.