Metoda OMO to jedna z cieszących się coraz większym powodzeniem metod pielęgnacji włosów. Polega na myciu w trzech etapach — odżywka, mycie, odżywka (OMO). Ważna jest nie tylko kolejność działań, ale również to, jakie kosmetyki zostaną do tego użyte. Dla kogo jest metoda OMO i jakie ma zalety?
Na czym polega metoda OMO?
Metoda OMO (Odżywka-Mycie-Odżywka) zdobywa coraz więcej fanek. Ten sposób na piękne, zdrowe włosy nie wymaga wielkiego zachodu, choć trzeba poświęcić jej więcej czasu niż zwykłemu myciu włosów z szamponem i na końcu nakładaną odżywką. Metoda OMO polega na trzech krokach:
- Nałożeniu najpierw odżywki na włosy, z pominięciem skóry głowy. Ważne, by nie nakładać jej w tym momencie na skalp, ponieważ włosy staną się przetłuszczone u nasady. Odżywka na włosach powinna pozostać kilkanaście minut.
- Po upływie tego czasu odżywka nadal zostaje, za to na samą skórę głowy nakładany jest szampon, którym myje się skalp. Następnie trzeba spłukać wszystko z włosów. Włosy odcisnąć w ręcznik.
- Trzeci etap polega na ponownym nałożeniu odżywki na włosy i zmyciu jej po kilku minutach.
To wszystko. Teraz można wysuszyć i ułożyć włosy. Znawcy tematu podpowiadają, by do metody OMO stosować dwie inne odżywki, aby do włosów uzupełniały wzajemnie cenne dla włosów substancje. Ważne jest również to, by sięgać po szampony łagodnie działające bez substancji typu SLS, SLES w składzie. Mycie głowy silnie oczyszczającymi szamponami (już bez odżywek) można wykonywać raz na 2-3 tygodnie, aby usunąć z włosów zanieczyszczenia.
Metoda OMO — dlaczego warto wprowadzić ją w życie?
Metoda OMO stosowana regularnie może przynieść włosom wiele dobrego. Trójetapowe mycie z wykorzystaniem odpowiednich kosmetyków świetnie odżywia i wygładza włosy, wyglądają one na zdrowsze, stają się piękniejsze. Ponadto ten sposób mycia pozwala na pozwala na delikatne oczyszczenie skóry głowy, bez naruszania jej bariery ochronnej.
Metoda OMO pozwala uniknąć szkodliwego wpływu detergentów na włosy, szczególnie tych z substancjami takimi jak SLS, SLES w składzie. Często zwykłe szampony zawierają silne substancje myjące, które drażnią skórę głowy. Metoda OMO świetnie sprawdzi się przy włosach przesuszonych, porowatych oraz kręconych. Z kolei kobiety mające cienkie, mocno przetłuszczające się, czy bardzo zniszczone włosy, mogą potrzebować innej pielęgnacji. W ich przypadku metoda OMO może za bardzo obciążać kosmyki, więc efekt może okazać się niezadowalający.
Czy są tu jakieś minusy?
Mimo wielu zalet metoda OMO ma także pewne minusy. Bez wątpienia trójetapowe mycie włosów zabiera o wiele więcej czasu, w porównaniu do zwykłego mycia włosów w dwóch etapach (szampon/odżywka). A to najczęściej właśnie brak czasu bywa największym problemem przy porannej toalecie. Ponadto dwukrotne nakładanie odżywki na skórę głowy powoduje zużywanie dużej ilości produktu, co nie należy od najbardziej ekologicznych i ekonomicznych opcji. Stosowanie wyłącznie tej metody może sprawić, że włosy nie będą dokładnie oczyszczone. Dlatego poleca się przynajmniej raz w tygodniu umyć włosy samym szamponem, aby pozbyć się wszelkich zanieczyszczeń, które mogłyby blokować pory skóry głowy.
Metoda OMO to nie wszystko. O czym jeszcze należy pamiętać, by cieszyć się zdrowymi włosami?
Aby wzmocnić efekty metody OMO, warto wdrożyć w życie kilka innych dobrych nawyków. Ważny jest nie tylko sposób mycia i nakładania odżywki, ale także schnięcia. Włosy nie lubią nadużywania gorącego nawiewu suszarki, służyć im będzie natomiast schnięcie naturalne. Zdecydowanie nie posłuży im również nagminne używanie prostownicy czy lokówki. Zbyt wysokie temperatury uszkadzają strukturę włosa, co szybko sprawia, że pasma stają się matowe i bez życia. Gdy włosy są mokre, są szczególnie narażone na uszkodzenia mechaniczne. Z tego powodu nie należy ich zbyt energicznie pocierać i wyciskać. Wystarczy je odcisnąć z nadmiaru wody chłonnym ręcznikiem. Nie warto również próbować rozczesywać bardzo mokrych włosów. Najlepiej to robić, gdy nieco już podeschną i sięgnąć nie po szczotkę, a po grzebień z szeroko rozstawionymi zębami. Nie zapomnij o regularnym podcinaniu końcówek, co nie tylko poprawi wygląd fryzury, ale zapobiegnie ich nadmiernemu rozdwajaniu się.
FB/ohmepl