Go to content

6 największych uprzedzeń randkowych – najwyższy czas, by się ich pozbyć!

Fot. iStock

Randka to takie dziwne pomieszanie strachu, niepewności, radości, podekscytowania, zawstydzenia, zdenerwowania i nadziei – a przynajmniej tych kilka pierwszych spotkań. Zanim poznamy tę drugą osobę (o ile w ogóle można kogoś rzeczywiście poznać), zanim ona pozna nas, musimy zmierzyć się ze swoimi emocjami, przebrnąć przez kilka krępujących chwil i stanąć oko w oko z uprzedzeniami, które gdzieś tam podskórnie każdy z nas posiada.

Uprzedzenia te dają o sobie znać już w chwili pierwszego poznania – kilka sekund wstępnego skanowania, szybka analiza, automatyczne reakcje naszego organizmu i już szala powodzenia przechyla się w jedną ze stron. Nie mamy na to zbyt wielkiego wpływu, tak działamy, tak zaprogramowany jest nasz umysł – reaguje natychmiast każąc nam zostać lub włączając w głowie czerwony alarm. Ileż to związków rozpadło się lub nie miało szansy zaistnienia przez awersje i stereotypy właśnie! Zanim zaczniesz zarzekać się, że ciebie to nie dotyczy, poznaj sześć najczęściej spotykanych randkowych uprzedzeń i szczerze odpowiedz sobie na pytanie, które z nich doskonale znasz.

Zęby

W zęby nie zagląda się jedynie darowanemu koniowi – jak się okazuje potencjalnym kandydatom na partnera zaglądać w paszczę lubimy. Zły stan uzębienia jest dla wielu barierą nie do pokonania, a brak górnej dwójki albo dziurawa dolna czwórka może być powodem do zerwania znajomości. Wiadomo, każdy chciałby mieć partnera, którego uśmiech zwala z nóg z tych dobrych powodów, ale czy czasem nie przesadzamy? Może inne zalety partnera połączone z wizytą u dobrego stomatologa lub ortodonty wystarczą, by dać mu szansę?

Zarobki

No i wychodzi z nas egoistyczna, pazerna natura – nie mamy nic przeciwko, gdy ktoś ma zbyt dużo na koncie, ale deficyt i dziura budżetowa to dla nas powód do odrzucenia kandydatury. Status zawodowy też ma znaczenie – rodzaj wykonywanej pracy i stanowisko wiele dla nas znaczą. Z jednej strony trudno się temu dziwić – szukamy bezpieczeństwa i pewności, a pieniądze i dobra posada są jednym z ich gwarantów. Z drugiej zaś, czy to nie strasznie płytkie i powierzchowne? Czy nie powinno cię bardziej interesować to, ile wart jest charakter twojego partnera, a nie ubranie, które nosi? Pamiętaj, że za jakiś czas może się okazać, że nie dostrzegłaś drzemiącego w nim potencjału,  facet okazał się drugim Zuckenbergiem albo Jobsem, a wtedy… żałuj dziewczyno, żałuj!

Wzrost

Niscy mężczyźni i bardzo wysokie kobiety nie mają łatwo w świecie randek. Powiedzmy to otwarcie – mają przechlapane! Niscy faceci zazwyczaj postrzegani są jako mnie atrakcyjni – ci wysocy i postawni są dla pań bardziej męscy, silniejsi i to właśnie na nich chętniej zwracają uwagę. Wysokie kobiety często onieśmielają panów, którzy obawiają się, że będą wyglądać przy nich na mniejszych i słabszych. A może warto odrzucić w końcu te stereotypy i otworzyć się na poznanie drugiego człowieka bez względu na jego liczbę centymetrów? Z góry skreślając cała grupę ludzi tracimy mnóstwo okazji na fajne relacje.

Plany dotyczące dzieci

Nie wiadomo co lepsze – od razu powiedzieć „tak, oczywiście, chcę mieć dzieci” i wyjść na zdesperowaną, szukającą dawcy nasienia kobietę z tykającym zegarem biologicznym, czy szczerze przyznać, że nie jesteśmy chętni na pieluchy, smoczki i 500 plus od państwa. W dzisiejszych czasach coraz częściej kobiety i mężczyźni otwarcie mówią, że zdecydowali się na życie bez potomstwa, ale wciąż deklaracja ta u wielu osób spotyka się z niezrozumieniem i określeniem takiej osoby jako nieczułej, egoistycznej i samolubnej. Zanim przykleimy komuś jakąś łatkę, postarajmy się nie oceniać jej zbyt pochopnie i poznać powody takiej a nie innej decyzji, zaakceptować ją. Poza tym, człowiek nie krowa – zawsze może zmienić zdanie.

Religia

Na ogół twierdzimy, że jesteśmy tolerancyjni, otwarci i szanujemy różnice kulturowe i religijne, ale gdy tylko odmienność ta wkracza w naszą przestrzeń, wychodzą z nas stereotypy. Bo nawet jeśli sami nie znamy dobrze dekalogu, w kościele bywamy jedynie od święta (albo nawet i wtedy nie), to na „innowiercę” marszczymy brwi, kręcimy nosem i obrastamy w kolce. Zamiast myśleć stereotypowo lepiej włożyć trochę wysiłku w poznanie drugiej osoby, wyznawanego przez nią systemu wartości i priorytetów życiowych  – jesteśmy zbyt skomplikowani, by słowo „chrześcijaństwo”, „islam” albo „buddyzm” mogło oddać wszystko, co w nas siedzi.

Waga

Nadwaga i otyłość to niestety dwa elementy, które decydują o wykluczeniu z randkowego świata. I to nie tylko przez potencjalnych partnerów, ale także przez osoby, które zmagają się z nadmiernymi kilogramami – w obawie przed zranieniem i brakiem akceptacji wolą zostać w domu i nie decydują się na romantyczne spotkania. I trudno im się dziwić, bo konfrontacja z partnerem mierzącym cię od stóp do głów z wyrazem rozczarowania na twarzy, bywa niezwykle krzywdząca i potrafi skutecznie zniechęcić do kolejnych prób. Jedyna rada – jeśli czujesz się bardzo źle ze swoim ciałem, spróbuj coś zmienić i nie pozwól, by stało na drodze do twojego szczęścia.


Na podstawie: www.psychologytoday.com