Nawet jeśli partner nie daje po sobie znać, czasem czujemy, że coś w łóżku nie gra. W takich sytuacjach ciężko właściwie stwierdzić, o co chodzi. Może stres? Kompleksy? Usprawiedliwień znajdzie się wiele. Rzadko jednak przychodzi nam do głowy, że może po prostu, najzwyczajniej w świecie, jesteśmy kiepskie w łóżku? Jak się o tym przekonać? Cóż, istnieje kilka znaków, które powinny dać do myślenia…
Robicie tylko to, co ty lubisz
Wcale nie chodzi o to, by zmuszać się do robienia rzeczy, na które nie mamy ochoty. Kluczem do sukcesu jest otwartość na potrzeby i propozycje partnera. Jeżeli w łóżku robicie tylko to, co lubisz i znasz, szybko dopadnie was rutyna. Ale nie to jest najgorsze. Twój partner szybko straci zainteresowanie seksem, jeśli będziesz krytykować każdy jego pomysł.
Przeciwnie – nie robicie tego, co lubisz
Jeżeli tłamsisz swoje potrzeby lub decydujesz się robić rzeczy, za którymi nie przepadasz, tylko po to, by przypodobać się partnerowi, raczej kiepska z ciebie kochanka. Dojrzały i zaangażowany w relację mężczyzna bardzo szybko wyczuje, że coś między wami nie gra. Pewność siebie i świadomość swoich potrzeb jest naprawdę sexy.
Spieszysz się
To prawda, faceci uwielbiają szybkie numerki. Nie zawsze jednak właśnie na to mają ochotę. Tak samo jak i ty nie zawsze potrzebujesz kilkugodzinnego maratonu z długą i namiętną grą wstępną. Wyczuwajcie swoje nastroje i rozmawiajcie o potrzebach.
Skupiasz się na orgazmie
Nie ma znaczenia, czy chodzi o twoje czy jego szczytowanie. Jeżeli uważasz, że seks bez orgazmu się nie liczy, powinnaś jak najszybciej zmienić podejście. Współżycie naprawdę może dać mnóstwo satysfakcji i bez tego. Czasem po prostu osiągnięcie orgazmu nie jest możliwe z powodu stresu, niektórych leków czy… nadmiaru alkoholu.
Po wszystkim on jest nieobecny
Fajny, udany seks zazwyczaj kończy się wymianą czułych słów i gestów. Jest czas na przytulenie, rozmowę, romantyczne wyznania. Jeśli jednak partner zdaje się być nieobecny, najprawdopodobniej z jakiegoś powodu czuje się niekomfortowo. To dobry moment, żeby zapytać, co było nie tak.
Jesteś zażenowana lub odczuwasz dyskomfort
Skoro tak się czujesz, naprawdopodobniej któreś z was zrobiło coś nieporadnie lub nieodpowiednio. Może teatralnie jęczałaś lub powiedziałaś coś nieadekwatnie do sytuacji? A może irytowały was skrzypiące sprężyny? Spokojnie. Jeżeli masz zdrowe i normalne podejście do seksu, po prostu porozmawiaj z nim o tym, zamiast udawać, że nic się nie stało. Czasami w łóżku dzieją się rzeczy, które mogą nam się nie podobać. Partner na pewno wyczuje, że inaczej reagujesz. Pamiętaj, że jeśli ty czujesz się zażenowana lub zniesmaczona, on najprawdopodobniej zorientował się, że coś poszło źle.
Nie rozmawiacie o seksie
Komunikacja to podstawa. Jeżeli poza łóżkiem unikasz tematów związanych z seksem, nie dziw się, że coś między wami nie gra. Zacznij od opowiadania o tym, co ci się podobało i co lubisz. Wtedy znacznie łatwiej będzie ci nawiązać do tego, co warto zmienić.
Źródło: Bustle