Nie pal za sobą mostów – słyszysz od dziecka. Pewnie – dobrze byłoby mieć przynajmniej poprawne relacje z osobą, która wie o tobie prawie wszystko, która przez jakiś czas dzieliła ze tobą życie. A jednak w związek, w miłość inwestujemy taką masę emocji, że rozstania rzadko kiedy bywają łatwe i bezbolesne. Rzadko kiedy możemy też szczerze sobie powiedzieć, że nie mamy do siebie żalu. W końcu przecież było nam z sobą dobrze, przynajmniej na początku, a z czasem coś nas poróżniło.
Jak więc rozstać się „z klasą”, bez niepotrzebnych, raniących słów, bez „wyciągania brudów”, zatrzaskiwania za sobą drzwi i zapewnień, że już nigdy w życiu na siebie nie spojrzymy, nie powiemy o sobie ani do siebie, ani jednego, dobrego słowa? Czy to w ogóle możliwe? Oczywiście, najwięcej zależy od tego, z kim się rozstajemy. Jeśli naszemu partnerowi klasy brak na co dzień, nie oczekujmy, że błyśnie kurtuazją w tak trudnym i przełomowym momencie, jakim jest zakończenie uczuciowej relacji.
Zakładając jednak, że masz do czynienia z osobą kulturalną i życzliwą, szanującą i ciebie i to, co was łączyło, jest szansa, że wasze rozstanie przebiegnie w miarę kulturalnie i bez żenujących akcentów. Jeśli decyzja o rozstaniu jest wspólna, będzie wam oczywiście dużo łatwiej. Jeśli to ty postanowiłeś odejść, zrób wszystko, by zachować klasę.
6 zasad rozstania „z klasą”
1. Szanuj uczucia – twoje i partnera
Jeśli wiesz, że twój partner przeżywa trudny okres, powtrzymaj się z zakomunikowaniem, że chcesz odejść. Nie odkładaj jednak tej rozmowy w nieskończoność – znajdź taki czas i takie okoliczności, w których oboje będziecie się czuć w miarę komfortowo. Jesteś to winien człowiekowi, który poświęcił ci jakiś okres swojego życia. Szacunek dla uczuć to również szczerość – nie ukrywaj prawdziwych powodów rozstania , one i tak wyjdą na jaw. Lepiej, żeby twój partner usłyszał o nich od ciebie.
2. Waż słowa
I zastanów się najpierw jak i co właściwie chcesz powiedzieć. Jeśli chciałbyś powiedzieć „jestem zmęczony tym związkiem, źle się w nim czuję” , lepiej zacząć od słów „naprawdę wiele się nauczyłem w tym związku, to doświadczenie zostanie ze mną na zawsze”. Nie atakuj.
3. Staraj się utrzymać neutralny kontakt przez jakiś czas po rozstaniu
Nie zakładaj, że zostaniecie wielkimi przyjaciółmi. Takie sytuacje się zdarzają, ale tylko wtedy, kiedy nie narzucasz sobie presji, że tak „musi być”. Wiele zależy od powodów rozstania, od tego, jak szybko oboje znajdziecie się w nowych związkach, od waszej dojrzałości, od wielu innych, bardzo indywidualnych czynników. Czasem po prostu lepiej jest definitywnie zerwać kontakt, zwłaszcza jeśli jedno z partnerów ciągle żywi do drugiego gorące uczucie, ale to drugie nie daje nadziei na powrót do związku. Trzeba to sobie wyjaśnić, ułożyć, nie pozostawiać wątpliwości.
4. Opanuj emocje
Zgoda, to nie zawsze jest łatwe. Ale również przez szacunek, dla tego, co was łączyło – warto oszczędzić sobie dramatów i szlochających zapewnień, że nadal bardzo się kochamy, ale już niestety nie możemy ze sobą być. Nasze uczucia uległy zmianie, jest nam przykro, że musimy kogoś zranić, ale z drugiej strony – wybieramy coś, co jest dla nas lepsze. Bądźmy odpowiedzialni za swoje decyzje.
5. Nie zwierzaj się wszystkim z powodów waszego rozstania
To, mówiąc potocznie, „słabe”. Związek jest zakończony, sprawa zamknięta. To, co się wydarzyło między wami, powinno zostać waszą tajemnicą (wyjątkiem są sytuacje, kiedy jedna ze stron doznała psychicznej bądź fizycznej krzywdy). Nie wypłakuj się wszystkim na ramieniu, nie pokazuj wszystkim jak cierpisz. Zostaw te emocje dla siebie, ewentualnie jakiejś bardzo bliskiej osoby.
6. Nie obgaduj byłego partnera za plecami
Nie opowiadaj wspólnym znajomym o jego/jej wadach, nie wiń jej/jego publicznie za to, że wam nie wyszło. Zachowaj szacunek. Obowiązuje zasada: „Nie rób drugiemu, co tobie niemiłe”.
Kiedy już uporacie się z tym, co było, przed wami nowy początek. Niech będzie szczęśliwy.